W poszukiwaniu tajemnic – recenzja komiksu Czarolina #3: Tajemnica mojego pochodzenia

Czarolina #3 - recenzja komiksu

Tajemnicza wyspa Vorn, trwający kurs fantastykologii, niebywale intrygująca młoda bohaterka i świetny baśniowy klimat. Czyli Komiks Czarolina #3: Tajemnica mojego pochodzenia, który kolejny raz powinien zapewnić nastoletniemu czytelnikowi masę dobrej zabawy.

Co skrywa przeszłość?

Sprawa tajemniczego osobnika zamieniającego żywe istoty w kryształowe posągi została ostatecznie wyjaśniona. Sprawca tych wydarzeń jest już wszystkim znamy i prawdopodobnie więcej nie będzie stanowił zagrożenia. Nie oznacza to jednak, że uczestnicy trwającego kursu mogą nagle odetchnąć z ulgą. Will wątpi, czy zagadka ta została prawidłowo rozwiązana i czy za całą sprawą nie stoi ktoś o wiele bardziej niebezpieczny. Swoje problemy ma również tytułowa Czarolina, która coraz częściej zaczyna widywać zwierzę, którego nikt inny nie jest w stanie dostrzec. Wydaje się, że dzięki niemu będzie mogła ona odkryć tajemnicę swojej przeszłości. Pozostaje jednak pytanie, czy grzebanie w tajemnicach dawnych lat będzie dla niej bezpieczne?

Czarolina #3 Rysunek 1

Wciągająca fabuła.

Fabuła komiksu rozwija się bardzo szybko, zarówno ze względu na ograniczoną ilość miejsca, jak i na fakt, że wiele tajemnic zostało już wyjaśnionych. Nie oznacza to jednak, że seria odkryła przed czytelnikiem wszystkie swoje sekrety. Trzecia część cyklu mocno skupia się na tajemniczej przeszłości młodej bohaterki i jej staraniach odkrycia prawdy o sobie. Scenariusz w kilku momentach naprawdę mile zaskakuje i jasno pokazuje, że autorka ma jeszcze głowę pełną dobrych pomysłów. Czarolina za wszelką cenę chce dowiedzieć się o swoim pochodzeniu, więc próbuje się skontaktować ze swoją matką. Nie ustaje ona również w próbach zrozumienia dziwnego stworzenia, które widzi tylko ona, cały czas nie będąc pewna czy jest to rzeczywistość, czy może tylko wytwór jej wyobraźni. Wątek ten momentami może wydawać się dość dramatyczny, nadając jednak tytułowi świetnego klimatu i prowadząc do zakończenia, które sprawia, że czytelnik szybko chce się dowiedzieć, co będzie dalej.

Czarolina #3 Rysunek 2

Obok tajemnic rozwiązanych z główną bohaterką, autora całkiem dobrze rozwija tutaj również cały wykreowany przez siebie świat. Odbiorca komiksu dowiaduje się trochę więcej o samych magicznych stworzeniach, ich naturze czy sposobach leczenia. Część miejsca poświęcona została również instytutowi organizującemu kurs, który również ma swoje tajemnice.

Piękna oprawa graficzna.

Jeśli chodzi o ilustracje, to tak jak we wcześniejszych tomach prezentują się one fenomenalnie i zdecydowanie są jednym z największych atutów komiksu. Ich fantazyjno-baśniowy klimat pozwala odbiorcy zanurzyć się w stworzonym świecie i pochłaniać kolejne strony z niekłamaną przyjemnością. Dotyczy to zarówno młodszych nastolatków, jak i tych trochę starszych.

Czarolina #3 Rysunek 3
Przykładowe grafiki: Egmont.pl

Dobra porcja rozrywki.

Czarolina #3: Tajemnica mojego pochodzenia to naprawdę intrygujący, pełen zwrotów akcji i warty uwagi album, który powinien zapewnić czytelnikowi masę dobrej rozrywki. Nich nikogo nie zmyli jednak „baśniowy” klimat komiksu, który może wydawać się pozycją dla najmłodszych. Po album (jak i całą serię) powinni sięgnąć czytelnicy w wieku 10-14 lat.

OCENA:
7.5/10

Czarolina #3: Tajemnica mojego pochodzenia.

Mieszanka dramatu, tajemnic i baśniowych klimatów, które tworzą naprawdę niezłą fabułę, zapewniającą prostą, ale intensywną dawkę rozrywki.


Dziękujemy wydawnictwo Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x