Świt X: Wolverine – recenzja komiksu.

Świt X: Wolverine recenzja

Na naszym rynku miłośnicy przygód Logana z pewnością znajdą wiele pozycji do wyboru. Teraz do tego grona dołącza album Świt X: Wolverine. Komiks autorstwa Benjamina Percy’ego, który łączy restart uniwersum z ciągłością cyklu X-Men.

Mutanci zawsze mieli pod górkę i musieli walczyć o lepsze jutro dla siebie. Nadszedł jednak czas spokoju, którego tak pragnęli. Odnaleźli oni swój raj na wyspie Krakoa, gdzie jako jedna wielka rodzina żyją w harmonii i szczęściu, korzystając z dobroci tego miejsca, tworząc lekarstwa pomagające całemu światu. O ich bezpieczeństwo dba zespół X-Force, którego częścią jest Wolverine. To właśnie on będzie musiał powstrzymać tajemniczego wroga, który postanowił zmącić harmonię wyspy, a płatki rosnących tam kwiatów wykorzystać do produkcji narkotyku. Jakby tego było mało Loganowi ponownie towarzyszy wszechobecna śmierć, która zawsze była częścią jego egzystencji.

Historia w swoim ogólnym zarysie prezentuje się więc dość widowiskowo. Pod tym względem komiksowi naprawdę trudno jest coś zarzucić i miłośnicy wartkiej Marvelowej akcji będą mocno usatysfakcjonowani z dostępnej tu treści. Tym bardziej że Benjamin Percy od samego początku stara się dostarczyć czytelnikowi mocnych treści, które mają za zadanie utrzymać wyrazisty klimat dzieła.

Świadczy o tym już sam wstęp, który rozgrywa się gdzieś na Alasce. Widzimy w nim, jak Wolverine odradza się po straszliwej bitwie. Wokół niego leżą ciała jego przyjaciół z X-Force i wszystko wskazuje na to, że to właśnie on stoi za ich brutalną śmiercią. Zarówno my, jak i sam bohater nie wiemy, jak do tego doszło. Następnie cofamy się kilka dni, na wyspę Krakoa, gdzie wszyscy mutanci żyją w harmonii, a Wolverine bawi się w chowanego z miejscowymi dziećmi. To właśnie wtedy dowiaduje się on o kradzieży kwiatowego pyłku sprzedawanego ludziom jako lekarstwo na ich wszystkie choroby. Tak rozpoczyna się dramat kryminalny z Loganem w roli głównej, który dążąc do sprawiedliwości, nie stroni od krwawej przemocy.

Świt X: Wolverine recenzja - przykładowy rysunek.
Przykładowy rysunek: Egmont Polska.

O ile wspomniana widowiskowość tytułu stoi na dobrym poziomie to już pewne zastrzeżenia można mieć do zaserwowanego tu wątku kryminalnego, który jest dość przewidywalny. Twórca nie bawi się tu bowiem w żadną scenariuszową innowacyjność, sięgając po sprawdzone i dobrze znane schematy. Ciężko jest więc pisać o jakimkolwiek większym zaskoczeniu, przewracając kolejne strony komiksu. Pomimo swojej schematyczności nadal jest to jednak przyjemna w odbiorze opowieść, która zapewnia chwilę intensywnej rozrywki.

Jest to głównie zasługa naprawdę dobrze ukazanego bohatera. Percy ukazuje Logana jako brutalnego i bezwzględnego wojownika, ale też człowieka o głębokich uczuciach i pragnieniach. Tęskni on za spokojem, pragnie chwili wytchnienia, a jednocześnie jest jednym z mutantów, którzy najmniej przyzwyczaili się do harmonijnego życia na wyspie i ciągle czuje on potrzebę walki. Sceny poświęcone jego wewnętrznej batalii prezentują się naprawdę dobrze i szkoda, że autor nie poświęcił temu wątkowi jeszcze więcej miejsca.

Jeśli chodzi o oprawę graficzną komiksu, to ta prezentuje się naprawdę nieźle. Artyści świetnie radzą sobie z ukazaniem dynamiczności scen akcji przy jednoczesnym zachowaniu krwawej wyrazistości scenariusza. Jedyne, do czego można się tu przyczepić to w kilku scenom brak większej głębi teł, które traktowane są jako mało istotne.

Czy Świt X: Wolverine jest więc dziełem rewolucyjnym? Zdecydowanie nie. Czy jest to jednak pozycja warta przeczytania, która powinna spodobać się fanom Marvela i X-Men? Zdecydowanie tak!


  • Scenarzysta: Benjamin Percy
  • Ilustrator: Adam Kubert, Viktor Bogdanović
  • Tłumacz: Bartosz Czartoryski
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Format: 167×255 mm
  • Liczba stron: 180
  • Oprawa: miękka
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • Data wydania: 31 styczeń 2024

Komiks do recenzji dostarczyło wydawnictwo Egmont. Album można również znaleźć w ofercie Komiksiarnia Katowice.


Świt X: Wolverine.
7.5/10

Ocena:

Akcja, krew, widowiskowość i bezkompromisowy Wolverine.

Ocena komiksu Świt X: Wolverine. PLUSY: MINUSY:
Mocna akcja. Przewidywalny wątek kryminalny.
Ciekawie ukazany główny bohater. Niektóre z wątków ukazane są mocno skrótowo.
Ładne rysunki.  
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x