Thor tom 1 – recenzja komiksu.

Thor tom 1 recenzja komiksu

Oferta Egmontu regularnie powiększa się o kolejne superbohaterskie pozycje. Tym razem jest to coś dla fanów twórczości Donny’ego Catesa i potęgi gromowładnego Thora.

Album Thor tom 1 przedstawia późniejsze wydarzenia, niż to co fani Marvela mogą znać z serii autorstwa Jasona Aarona. W komiksie wydanym w ramach serii Marvel Fresh na czytelnika czeka materiał zebrany z czternastu pierwszych albumów serii autorstwa Catesa (dwa zbiorcze tomy zatytułowane Król Pożeracz i Ofiara). W bardzo dużym uproszczeniu jest to 324 mocnej piorunującej akcji, gdzie na każdej stronie dzieła coś się dzieje.

Thor po objęciu tronu Asgardu niezbyt długo mógł cieszyć się beztroskim spokojem. Zresztą duża władza to również duża odpowiedzialność, która potrafi być wielkim ciężarem. Jakby tego było mało, to pewnego dnia z nieba spada Pożeracz Światów Galactus, który pragnie prosić nowego władcę o pomoc. Nadchodzi bowiem kosmiczna plaga zdolna niszczyć całe wszechświaty zwana Czarną Zimą. Tylko gromowładny bohater jest w stanie się przeciwstawić tej sile. Musi być on jednak gotowy do walki nie tylko z wrogami, ale również bliskimi sobie przyjaciółmi.

Sam zarys scenariusza brzmi interesująco, ale przede wszystkim mocno efektownie. Większość prac Donny’ego Catesa ma bowiem zdolność niwelowania nudy u czytelnika i zapewnienia mu dużej dawki widowiskowej rozrywki. Tak też jest w przypadku tego dzieła, gdzie dosłownie na każdej stronie komiksu coś się dzieje. Niestety nie jest już tak różowo, jeśli oczekujemy od historii czegoś więcej niż tylko superbohaterskiej akcji.

Centralny punkt samej narracji zajmuje tu oczywiście tytułowy Thor. Nie byłoby w tym nic złego, bo jego postać jest naprawdę dobrze napisana z kilkoma naprawdę dobrymi momentami. Twórca całkiem nieźle pokazuje jak „władza” potrafi być przytłaczająca i wpływać na perspektywę oceny niektórych wydarzeń. Niestety gromowładny bohater tak bardzo błyszczy w historii, że przyćmiewa całkowicie pozostałe postacie drugoplanowe. Momentami można wręcz odnieść wrażenie, że w całej tej historii jest on całkiem sam. Kolejnym zauważalnym problemem jest jego skrajnie przesadzona moc. Thor ma taką siłę, że kompletnie nikt i nic nie jest mu się wstanie przeciwstawić, a przez co kolejne potyczki stają się przewidywalne. Pewne zastrzeżenia można mieć również do niektórych fabularnych pomysłów Catesa, które w toku lektury zaczynają się za bardzo rozmywać, tak jakby autorowi skończyły się pomysły na rozwój niektórych wątków, albo zwyczajnie nie chciało mu się tego robić.

Bardzo mocną stroną albumu są za to rysunki. Duet Nic Klein i Aaron Kuder doskonale zna się na swoim fachu, oferując odbiorcy końcowemu prace od których trudno jest oderwać wzrok. Na szczególne uznanie zasługuje tu głównie Klein. Potrafi on skalę widowiskowości historii przedstawić w naprawdę imponujący sposób. Kolory Wilsona są również fantastyczne same w sobie, wnosząc żywotność i poczucie zachwytu do świata Asgardu i nadając reszcie historii odpowiedni widowiskowy ton.

Thor tom 1 recenzja komiksu - przykładowy rysunek.
Przykładowy rysunek: Egmont Polska.

Thor tom 1 jest więc dobrym widowiskowym średniakiem, po którego można sięgnąć, pragnąc chwili intensywnej superbohaterskiej rozrywki i nie oczekując od takowej historii niczego więcej.


  • Scenarzysta: Donny Cates
  • Ilustrator: Nic Klein, Aaron Kuder
  • Tłumacz: Jacek Drewnowski
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Format: 167×255 mm
  • Liczba stron: 324
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • Data wydania: 27 wrzesień 2023

Komiks do znalezienia na CENEO, Komiksiarnia Katowice oraz sklepie wydawnictwa Egmont.


Thor tom 1.
6.5/10

Ocena:

Ocena komiksu Thor tom 1.Poprawna dawka widowiskowej superbohaterskiej rozrywki ze stajni Marvela, od której nie można oczekiwać niczego nadzwyczajnego.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x