Superman kontra Meshi tom 1 – recenzja mangi.

Superman kontra Meshi tom 1 recenzja

Mangowa oferta Egmontu dość regularnie powiększa się o nowe nietuzinkowo prezentujące się tytuły. Jednym z nich jest manga Superman kontra Meshi tom 1, która zabiera czytelnika i Człowieka ze Stali w podróż do Kraju Kwitnącej Wiśni, gdzie superbohater staje przed wyzwaniami nie tylko fizycznymi, ale i kulinarnymi.

Każdy ma jakieś swoje słabości i nie inaczej jest w przypadku kultowego Supermana. Nie chodzi tutaj jednak o kryptonit, który pozbawia go mocy a dobre japońskie jedzenie, któremu heros nie potrafi się oprzeć. Wszystko zaczęło się w momencie, kiedy po pewnej akcji ratunkowej spróbował on ramenu. Moment ten naprawdę wiele zmienił w jego życiu. Jego zamiłowanie do japońskiego jedzenia staje się więc siłą napędową mangi, prowadząc Supermana do licznych podróży po Japonii w poszukiwaniu nowych kulinarnych doznań. Podczas tych wypraw nie zapomina on również o swoich superbohaterskich obowiązkach, ratując ludzi z przeróżnych opresji.

Zarys scenariusza brzmi dość absurdalnie i dokładnie właśnie taki jest. Wielbiciele mang przyzwyczaili się jednak do tego, że autorzy z tamtego regionu świata mają naprawdę mocno wybujałą wyobraźnię. Znacznie mniej entuzjastycznie do tytułu mogą zaś podchodzić fani klasycznych amerykańskich komiksów. Manga bowiem pomimo powiązania z DC i skupieniu się na znanym bohaterze ma naprawdę mało wspólnego z klasycznym superbohaterskim dziełem.

Tomik nie ma jednej zwięzłej fabuły i składa się on z krótkich historyjek z opisami jedzenia (oraz zachwytem Supermana nad nim). Drobnym dodatkiem do tego jest pomaganie innym, co stanowi tu ułamek procenta treści. Nie dzieje się tu więc nic ekscytującego i o wartkiej akcji można zapomnieć. Manga nie jest jednak przez to nudna (o ile ktoś nie jest ortodoksyjnym fanem). Krótkie humorystyczne historyjki z Człowiekiem ze Stali (oraz kilkoma innymi bohaterami DC) mają w sobie pewien urok i potrafią zapewnić chwilę prostej niezobowiązującej rozrywki.

Jeśli chodzi o oprawę graficzną tomiku, to ta prezentuje się całkiem nieźle. Rysunki same w sobie są poprawne, z niezłymi projektami postaci i malującymi się na ich twarzach emocjami. Brakuje tu trochę większej szczegółowości niektórych scen oraz teł, ale jest to drobne niedociągnięcie. Jest jednak pewne „ale”. Wygląd głównego bohatera jest znacznie odmienny od wszystkiego, co do tej pory widzieli jego fani (typowo mangowy). Nie każdemu taka forma prezentacji bohatera będzie więc musiała pasować.

Superman kontra Meshi tom 1 recenzja - przykładowy rysunek.
Przykładowe rysunki: Egmont Polska.

Superman kontra Meshi tom 1 to przede wszystkim manga humorystyczna i niczego więcej od tego tytułu nie można oczekiwać. Mamy więc tu do czynienia z poprawnym średniakiem, który można przeczytać w wolnej chwili, ale wielkim hitem pozycja ta nigdy się nie stanie.


  • Scenarzysta: Satoshi Miyagawa
  • Ilustrator: Kai Kitagou
  • Tłumacz: Paweł Dybała
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Format: 148×210 mm
  • Liczba stron: 160
  • Oprawa: miękka
  • Papier: offset
  • Druk: czarno-biały
  • Data wydania: 20 marzec 2024

Mangę do recenzji dostarczyło wydawnictwo Egmont. Tytuł można również znaleźć w ofercie Komiksiarnia Katowice.


Ocena mangi Superman kontra Meshi tom 1. PLUSY: MINUSY:
Przyjemny prosty humor. Dość specyficzna artystyczna wizja Supermana.
Nietuzinkowe spojrzenie na znanego bohatera. Brak głębszej historii.
  Nie dla największych ortodoksyjnych fanów DC.

 

Superman kontra Meshi tom 1.
6.5/10

Ocena:

Krótka poprawna dawka mangowego humoru, po którą można sięgnąć w chwili większej nudy, o ile nie jest się ortodoksyjnym fanem Supermana.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x