W klimatach Wikingów – recenzja książki Assassin’s Creed: Valhalla – Saga Geirmunda

Assassin's Creed Valhalla – Saga Geirmunda - recenzja książki

Nie tak dawno nasz rynek książkowy wzbogacił się o kolejny tytuł z serii Assassin’s Creed. Tym razem Ubisoft postanowił przenieść na karty powieści świat z najnowszej części gry. Książka autorstwa Matthew J. Kirby’ego pt. Assassin’s Creed: Valhalla – Saga Geirmunda nie jest jednak kierowana tylko i wyłącznie do graczy. Po tytuł zdecydowanie mogą (a nawet powinni) sięgnąć miłośnicy Wikingów.

Przeznaczenie i chęć zdobycia sławy.

Akcja powieści przenosi nas do połowy IX wieku. Geirmund Heloskóry (młodszy syn norweskiego władcy Hjorra), ciągle pozostaje w cieniu starszego brata, który został wyznaczony na następcę tronu. Dotyka go również pewnego rodzaju ostracyzm społeczny wynikający z jego przeszłości i wyglądu. Nic więc dziwnego, że marzy mu się odniesienie wielkiej chwały i rozsławienie swojego imienia. Najlepsza ku temu możliwość pojawia się wraz z planowaną wyprawą do Anglii, gdzie każdy będzie mógł zdobyć bogactwa i honory. Sprzeciwienie się ojcu i wyruszenie na wielką wyprawę pod dowództwem Danów, będzie dla niego początkiem prawdziwej przygody, która przyniesie mu albo wielkie zaszczyty, albo śmierć.

Niebezpieczne życie Wikinga.

Akcja powieści skupia się tutaj na losach wspomnianego już Geirmunda. Autor dobrze rozpisuje jego przygody, które obejmują dość spory kawałek czasu. Dzięki temu czytelnik ma okazję śledzić jak zadziorny i pewny siebie młodzian, staje się prawdziwym i doświadczonym wojownikiem. Widzimy tutaj jego mozolne wspinanie się po szczeblach „kariery”, zjednywanie sobie nowych ważnych sojuszników i jednocześnie przysparzanie równie potężnych wrogów.

Główny bohater został tutaj na tyle dobrze rozpisany, że trudno nie jest mu kibicować i z wypiekami na twarzy obserwować jego kolejne niebezpieczne przygody. Do tego wszystkiego dochodzi świetnie ukazane tło wydarzeń. Autor należycie przygotował się do pisania powieści i umiejętnie oddaje on zarówno klimat tamtego okresu, jak i działania Wikingów. Na plus należy również zaliczyć pokazanie starć pomiędzy ideami chrześcijańskiej Anglii i nordyckimi doktrynami. Najlepiej zostało to przedstawione w dość intrygującej (chociaż trochę za krótkiej) relacji pomiędzy głównym bohaterem a pewnym bogobojnym kapłanem.

Do zalet książki należy również zaliczyć jej dynamiczność. Przejawia się ona zarówno w ekscytujących walkach, jak i pewnej dozie tajemniczości i „fantazyjności” niektórych wątków.

Wady?

Fabuła potrafi być intrygująca i opowiedziana w naprawdę dobrym stylu. Niestety, ale pojawiają się w niej również pewne przydługawe i kompletnie niepotrzebne fragmenty, które niczego istotnego nie wnoszą do samej opowieści. Pewne rozczarowanie powieścią mogą również odczuwać wielcy fani gry. Przedstawiona tutaj historia nie ma zbyt wiele wspólnego z serią Assassin’s Creed. Równie dobrze można było zrezygnować z tej nazwy w tytule powieści. Jeśli więc ktoś liczy na literackie wprowadzenie do gry lub rozszerzenie uniwersum, to niczego takiego tutaj nie znajdzie.

Podsumowanie.

Assassin’s Creed: Valhalla – Saga Geirmunda można więc oceniać na dwa sposoby. Jako książka powiązana z grą, tytuł wypada co najwyżej przeciętnie. Jeśli jednak potraktujemy dzieło jako fajną historyczną książkę przygodową w klimatach Wikingów, to nikt nie powinien być nią rozczarowany.

OCENA:
8/10

Assassin's Creed: Valhalla – Saga Geirmunda.

Solidna i widowiskowa epopeja w klimatach Wikingów, która stanowi sama dla siebie wysoką klasę, odrębną od serii Assassin’s Creed. Jeśli więc kto chce oddać się chwili intensywnej rozrywki historyczno-przygodowej i nie zależy mu na powiązaniach z grą, to ten tytuł jest zdecydowanie dla niego.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x