Końskie przygody – recenzja komiksu Kamila i konie #2: Mistrzowie

Kamila i konie #2: Mistrzowie - recenzja komiksu

Wydawnictwo Egmont nieustannie poszerza swoją ofertę w ramach cyklu „Komiksy są super”. Ostatnio na rynku w ramach linii wydawniczej pojawił się album Kamila i konie #2: Mistrzowie, którego pierwsza część została bardzo dobrze przyjęta przez czytelników (zarówno tych małych, jak i dużych). Druga odsłona utrzymuje nadal wysoki poziom humoru, dzięki któremu powiedzenie „koń by się uśmiał” nabiera zupełnie nowego znaczenia.

Kamila i przyjaciele

W drugim tomie kontynuujemy obserwacje wesołych przygód 10-latki (tytułowej Kamili), która w jeździectwie odnalazła swoją wielką pasję. Do grona stałych gości klubu „Cztery Podkowy”, można zaliczyć również jej młodszą siostrę Anais. Mająca iście zwariowane pomysły, sepleniąca dziewczynka pojawia się na łamach komiksu teraz równie często, jak sama Kamila. Oczywiście nie zabraknie tutaj również innych dobrze znanych bohaterów, dzięki którym szkółka jeździecka tętni życiem. Pojawi się również kilka nowych bohaterów, między innymi wieki „mistrz” jeździecki przygotowujący się do zawodów i jego koń Terror, który dosyć szybko przyzwyczai się do nowego otoczenia i nabierze złych nawyków swoich nowych towarzyszy.

Przykładowy rysunek

Mistrzowie

Drugi tom serii składa się z trzech zeszytów, których ważnym motywem są zawody sportowe. Tak jak sam podtytuł albumu wskazuje, mamy tutaj okazję obserwować przygotowania całej wesołej menażerii do zbliżających się prawdziwym „kłusem” zawodów hipicznych. Każdy jeździec tak samo, jak i jego wierzchowiec chce zdobyć sławę i ogromną popularność. Ostateczny sukces można osiągnąć jednak jedynie ciężkiej pracy, co już nie jest w smak niektórych zwierzęcym podopiecznym klubu. Może to oznaczać tylko jedno – na odbiorcę czeka tutaj masa wesołej treści, która będzie wzbudzać niekontrolowane salwy śmiechu.

Humor i ciekawa treść

Podobnie jak w części pierwszej obok krótkich mocno żartobliwych historii, znalazło się tutaj również miejsce dla bardziej wartościowej treści. Scenarzysta w przystępny sposób opowiada czytelnikowi o historii hodowli koni, poszczególnych rasach, formach zawodów itp. Pojawia się tutaj wiele ciekawostek, o których mogą nie wiedzieć nawet osoby dorosłe np. jak wyglądał przodek konia, czy o której rasie mówi się, że powstała z morskiej piany. Na koniec poszczególnych zeszytów zawsze zostaje umieszczona ciekawa wkładka, w której pokazane są techniki rysowania poszczególnych bohaterów oraz bardziej szczegółowe przekroje domu Kamili czy okolicy klubu jeździeckiego.

Rysunki

Jeśli chodzi o oprawę graficzną komiksu, to stoi ona na dokładnie tym samym poziomie co w części pierwszej. Jest kolorowo, cartoonowo i bardzo przyjemnie dla oka. Młodszy odbiorca na pewno będzie warstwą artystyczną zachwycony, a i ktoś starszy nie powinien na nic tutaj narzekać.

Przykładowa plansza
Grafiki: egmont.pl

Końska dawka rozrywki

Kamila i konie #2: Mistrzowie to komiks zaliczany do grona łatwych, prostych i przyjemnych, który zapewni masę pozytywnej rozrywki każdemu (niezależnie od wieku). Nawet nie musi on specjalnie lubić koni, a i tak tytuł przeczyta z wielką niekłamaną przyjemnością, wielokrotnie szczerze i szeroko się uśmiechając.


Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

8/10

Podsumowanie:

+ prosty, ale przyjemny humor dla każdego;

+ ciekawostki związane z końmi;

+ bardzo ładna cartoonowa oprawa graficzna;

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x