Wojownicy Północy – recenzja książki Furia wikingów

Furia Wikingów - recenzja książki

Furia wikingów autorstwa debiutującego rodzimego pisarza Daniela Komorowskiego to pozycja, która powinna zaciekawić miłośników dobrze napisanych dynamicznych powieści historycznych. Jeśli do tego są oni pasjonatami losów wojowniczych ludów północy, to książka na pewno zapewni im sporą dawkę rozrywki.

Wielki Ragnar

Jednym z głównych bohaterów powieści jest sam Ragnar. Wielki przywódca, strateg i wojownik, przed którym swego czasu drżała spora część kontynentu. Plądrowanie kolejnych osad i miast w basenie Morza Bałtyckiego nie przynosiło mu już oczekiwanego dreszczyku emocji. Coraz śmielej spoglądał on na dalsze ziemie, na których mogły kryć się nieprzebrane skarby do zdobycia. Pierwsza niebywale udana wyprawa na tereny dzisiejszej Anglii, tylko jeszcze mocniej rozpaliła jego żądzę podboju. Wraz z wojowniczymi synami postanowił on pozostawić na nowych terenach krwawy ślad swojej bytności, tak aby kolejni władcy drżeli przed potęgą jego armii.

Historyczna wybiórczość

Książka co prawda zaliczana jest do grona powieści historycznej, autor jednak traktuje tutaj „historię” w sposób dość wybiórczy. W posłowiu swojego dzieła jasno wskazuje on, że fabuła jest mieszanką prawdy i fikcji. Na łamach książki pojawiają się więc autentyczni bohaterowie, zostają opisane niektóre prawdziwe wydarzenia, nie zawsze jednak twórca trzyma się ściśle „prawdy” i nie zostaje tutaj zachowana należyta chronologia faktycznych zdarzeń. Jeśli więc ktoś zalicza się do grona pasjonatów powieści trzymających się sztywno naukowej rzeczywistości, to zdecydowanie powinien dwa razy zastanowić się, zanim zdecyduje się na lekturę tego tytułu.

Krwawa otoczka

Największą wartością dodaną recenzowanej pozycji nie jest jednak sztywne trzymanie się „prawdy historycznej”, ale zapewnienie odbiorcy solidnej porcji dynamicznej rozrywki. Tego w powieści Furia wikingów na pewno nie brakuje i każdy kolejny pochłaniany rozdział zapewnia solidną dawkę widowiskowej treści. Jak na legendę wojowników Północy przystało, mamy tutaj naprawdę dużą dawkę walk, w których krwawa przemoc odgrywa istną rolę. Autor potyczki opisuje dobrze i szczegółowo, nie bojąc się mocno i dosadnie zobrazować starć, w których tytułowa furia przysłania całkowicie zdrowy rozsądek. Będąc świadkiem kolejnych podbojów Ragnara i jego równie „krwawych” synów, trzeba jednak przygotować się na pewną dawkę „bitewnego przesadyzmu”. Wojownik (szczególnie jeśli pełni ważną funkcję w historii) nie ma możliwości zostania tutaj pokonanym. Nawet jeśli przeciwnik jest o wiele liczniejszy, wpada on w tytułową furię i kosi wroga niczym łany zboża. Wikingowy berserk przekraczający zdolności ludzkiego ciała, może być dla niektórych odrobinę zbyt absurdalny, jest to jednak ciekawe odniesienie do wierzeń nordyckich, nadające historii dodatkowe smaczku.

Inny obraz wojownika Północy

Obok zapierających dech w piersiach potyczek wielkich wojowników, autor pokusił się również o napisanie całkiem ciekawie prezentujących się wątków skupiający się na postaci Ragnar i jego synów. W historii znajdzie się więc odpowiednia ilość miejsca poświęconego zarówno przeróżnym intrygom, jak i próba ukazania wikingów z zupełnie innym świetle (jako ludzi mających swoje problemy i wielkie ambicje tłamszące „honor wojownika”).

Styl książki

Co do stylu, w jakim została napisana powieść, nie można mieć większych zastrzeżeń. Autor kolejne rozdziały kreśli sprawnym i przyjemnym w odbiorze językiem, chociaż korekta przegapiła kilka drobnych błędów. Jedyne zastrzeżenia w konstrukcji książki, mogę mieć do dość dziwnego podziału na rozdziały. Autor dzieli na rozdziały niektóre z opisywanych przez siebie wydarzeń, nawet jeśli czas pomiędzy nimi wynosi kilka minut (np. nazwa rozdziału „Dziesięć minut później” jasno określa rozpiętość okresu pomiędzy wydarzeniami). Nie bardzo rozumiem, dlaczego nie można było tego napisać w jednym ciągu, tym bardziej że niektóre z rozdziałów są tutaj bardzo krótkie (2-3 strony).

Łatwa, prosta i przyjemna męska literatura

Niezależnie od pojawiających się tutaj pewnych wad, Furia wikingów to naprawdę interesująca i barwnie napisana powieść, która potrafi zapewnić masę ciekawej rozrywki. Na pewno tytułem powinni zainteresować się czytelnicy pragnący dobrze nakreślonego średniowiecznego świata gdzie przemoc i intrygi pełnią istotną funkcję w rozwijającej się fabule.


Dziękuję wydawnictwu Replika za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

8/10

Podsumowanie:

+ krwawi wikingowie;

+ barwne opisy potyczek;

+ ciekawe intrygi;

– pewne wpadki korektorskie;

– dość luźne trzymanie się prawdy historycznej;

 

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x