Projekt Cosplay #1 to początek kolejnej „miłosnej” serii od wydawnictwa Studio JG, która stosunkowo niedawno pojawiła się na naszym rynku. Romantyczne treści to jednak nie wszystko, co ma do zaoferowania tytuł.
Jak na licealny romans przystało, bohaterami historii są oczywiście młodzi ludzie, których pozornie więcej dzieli niż łączy. Wakana Gojo to skryty i nieśmiały nastolatek, który zafascynowany jest robieniem lalek (podobnie jak jego dziadek) i pragnie on za wszelką cenę stać się mistrzem tego fachu. Jego przeciwieństwem jest piękna, popularna i mocno przebojowa Marina Kitagawa. Owa dwójka nigdy wcześniej nie zwracała szczególnie na siebie uwagi. Wszystko zmienia się pewnego dnia, kiedy to dziewczyna przez przypadek odkrywa jego pasję i zdolności Gojo to szycia ubrań. Epizod ten staje się początkiem całego ciągu wydarzeń, którego celem jest realizacja planu dziewczyny zostania cosplayerką.
Pierwszy tom serii dość dobitnie pokazuje, że w przypadku tego tytułu mamy do czynienia z trzema istotnymi elementami opowieści (które wpływają na końcową ocenę).
Pierwszym z nich jest wątek romantyczny, który najprościej jest określić mianem dość „standardowego”. Ona przebojowa on nieśmiały, ona otoczona przyjaciółmi on samotnik, ona niezwykle piękna on niemogący oderwać od niej oczu. Przypadkowa znajomość stopniowo zacznie przeradzać się w coś więcej. Jest to więc typowy romans, który nie powinien niczym szczególnym zaskoczyć fana gatunku. Całość tej treści jest łatwa, lekka i przyjemna w odbiorze.
Obok miłosnej treści dość mocno w mandze wyróżniają się liczne elementy ecchi (których zadaniem jest podbicie warstwy humorystycznej). Nie jestem przekonany czy fani „romansów” będą zachwyceni epatowaniem majtkami, dwuznacznymi żartami/dialogami czy ogólną atmosferą pomiędzy dwójką bohaterów. Treść tego typu oczywiście nie przekracza pewnej granicy, ale niekoniecznie jest ona tutaj potrzebna (ocena subiektywna).
Trzecim elementem fabuły i tym, co moim zdaniem najmocniej wyróżnia mangę spośród konkurencji, jest skupienie się autora na tematyce cosplayu. Nie ma zbyt wielu pozycji ukazujących ten rodzaj hobby. Tematyka ta potrafi być dość ciekawa i powinna ona zwrócić uwagę sporej grupy odbiorców. Komiks ma więc ogromny potencjał do tego, aby ukazać świat cosplayu ze wszelkimi jego wadami i zaletami.
Najmniejszego powodu do narzekania nie ma jeśli chodzi o warstwę graficzną mangi. Rysunki są naprawdę bardzo ładne, co szczególnie widać po projektach postaci. Do pełni szczęścia brakuje tutaj tylko równie wielkiej dbałości o kreślenie teł, które niestety w większości kadrów są białą ścianą.
Projekt Cosplay #1 ze względu na pewne zastosowane tutaj pomysły nie jest więc „romansem”, który może się spodobać każdemu fanowi gatunku. W mandze drzemie jednak pewien potencjał do tego, aby stała się ona czymś naprawdę ciekawym i wartym przeczytania. Jak całość się rozwinie, przekonamy się dopiero po lekturze kolejnych tomów.
Więcej dobrych mang i komiksów znajdziecie w księgarni Komiksiarnia.pl
Polecam:
OCENA:
Podsumowanie.
„Tradycyjny” romans z niepotrzebną dawką pikanterii, który porusza dość ciekawą tematykę. Tytuł, w którym drzemie potencjał do stania się naprawdę interesującą serią.