Kosmiczna szalona akcja – recenzja komiksu Weatherman #2

Weatherman #2 - recenzja komiksu

Nathan Bright to była „pogodynka”, która teraz jest najbardziej poszukiwanym człowiekiem w kosmosie. Został on bowiem oskarżony o dokonanie największego w historii zamachu terrorystycznego (unicestwienie życia na Ziemi). On kompletnie jednak tego nie pamięta. Czy naprawdę dopuścił się on ludobójstwa, czy może ktoś próbuje na niego przerzucić całą winę?

Weatherman #2 - grafika 1

W Weatherman #2 scenarzysta Jody LeHeup kolejny raz dostarcza czytelnikowi szalonej i mocno widowiskowej dawki komiksowej rozrywki. W wykreowanym świecie gdzie na każdej stronie albumu coś się dzieje, najważniejszą rolę odgrywa oczywiście wspomniany Nathan Bright. Kiedyś wielka gwiazda telewizji, teraz „zwierzyna”, która musi nieustannie uciekać. Dosłownie w jednym momencie jego życie zmieniło się diametralnie. Nie ma on jednak okazji do narzekania i rozczulania się nad swoim losem. Szybko musi przywyknąć do nowych realiów, szczególnie kiedy chce pozostać przy życiu. Jego cel jest prosty – dowiedzieć się co tak naprawdę się stało i ostatecznie oczyścić się z zarzutów (chociaż on sam nie jest pewien czy na pewno nie dopuścił się zarzucanej mu zbrodni).

Druga część serii niewiele zmienia się w stosunku do tego, co mogliśmy znaleźć w początkowym numerze. Mamy tutaj bowiem do czynienia z thrillerem/sensacją sci-fi, która nastawiona jest głównie na zapewnienie odbiorcy solidnej dawki rozrywki. Historia jest dość prosta w wielu swoich założeniach, stawiając największy nacisk na zwariowanych bohaterów, widowiskową akcję i szaloną dawkę humoru (często skrajnego). Oczywiście w pewnych elementach tytułu, można doszukiwać się jakiejś większej głębi, nie to jest jednak największą wartością cyklu. W bardzo dużym uproszczeniu zaserwowaną tutaj fabułę można określić mianem ostrej jazdy bez trzymanki. Świetna narracja i dynamika wydarzeń sprawia, że na twarzy czytelnika pojawia się uśmiech zadowolenia, a kolejne strony komiksu pochłania się w błyskawicznym tempie.

Weatherman #2 - grafika 2
Przykładowe grafiki: Non Stop Comics

Pełnię intensywnej rozrywki czasem zaburza jednak zachowanie głównego bohatera. Od początku jest on typem „fajtłapy”, który według przysłowia ma więcej szczęścia niż rozumu. W większości scen sprawdza się to doskonale i jeszcze bardziej podsyca komediowy charakter komiksu. Zdarzają się jednak trochę poważniejsze momenty, kiedy jego infantylność nie zawsze doskonale pasuje do tego, co można zobaczyć na kolejnych kadrach.

Mocną stronę serii (obok intensywnego scenariusza), stanowi również świetna oprawa graficzna. Ogólnie rysunki są dość proste w swojej formie, potrafią jednak na kilku planszach dobrze odwzorować pewną emocjonalność towarzyszącą bohaterom. Rysownik potrafi tutaj zaserwować odbiorcy nieźle przygotowane momenty budowania postaci i pogłębiania historii oraz zarzucić go intensywną akcją, którą śledzi z się z wielkim zadowoleniem. Nieźle wychodzi mu również ukazywanie brutalności stworzonego świata, która świetnie kontrastuje z żywą paletą barw.

Weatherman #2 jest więc porywającym kawałkiem świetnego rozrywkowego komiksu sci-fi, obok którego naprawdę trudno jest przejść obojętnie (jeśli tylko pragnie się intensywnej dawki wesołej popkultury).

Weatherman #2 - grafika 3


Dziękujemy wydawnictwu Non Stop Comics za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Szalona dawka akcji.
8/10

Weatherman #2.

Szalona, intensywna porcja komiksowej historii, która w parze z doskonale przygotowaną warstwą humorystyczną tworzy album, który naprawdę mocno zachwyca.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x