Polski romantyzm w połączeniu z opowiadaniami o nadnaturalnych istotach – recenzja książki Duchy Nocy Kupały

Duchy Nocy Kupały recenzja

W moje ręce trafił zbiór opowiadań pod jakże pięknym i intrygującym tytułem Duchy Nocy Kupały. W książce znaleźć można ponad dwadzieścia opowiadań polskich i zagranicznych autorów. Tematem jak sama nazwa wskazuje, jest słowiańskie święto zwane inaczej Sobótką. Noc Kupały – słowiańskie święto związane z letnim przesileniem Słońca, obchodzone w czasie najkrótszej nocy w roku, co przypada około 21-22 czerwca. W krajach anglosaskich pod nazwą Midsummer, w germańskich Mittsommerfest. Kościół katolicki nie mogąc wykorzenić dawnych wierzeń i corocznego obchodzenia święta, podjął próbę zasymilowania tego dnia z własną doktryną, tak powstała Noc Świętojańska.

Sam tytuł wskazuje nam, że dostaniemy opowiadania, które będą oscylować wokół tego święta. Niestety, to raczej chwyt marketingowy. O wiele bardziej pasowałby tutaj tytuł – „Duchy i upiory Epoki Romantyzmu”. Dostajemy bowiem opowiadania o syrenach, wilkołakach i wielu innych mistycznych istotach. To chyba mój pierwszy poważny zarzut względem tego zbioru opowiadań. Kiedy sięgam po daną pozycję, sugeruje się bowiem często już tytułem. Oczywiście ktoś może mi zarzucić – przecież z tyłu na okładce wyraźnie napisano, że będą to opowieści o duchach, upiorach i demonach – fakt. Jednak spodziewałem się, że opowieści o tych mitycznych istotach będzie łączyć właśnie święto Kupały. Skoro Duchy Nocy Kupały nie są tym, co sugeruje nam tytuł? To, czym właściwie są? To zbiór opowiadań utrzymany w nurcie starych legend. O ile pierwsza część to opowiadania polskie, głównie epoki romantyzmu, część druga to jeden wielki mix – od Oscara Wilde’a po Jin Younga.

Opowiadanie otwierające zbiór nosi nazwę Wilkołak zostało napisane przez Jana Barczewskiego. Jest to opowieść losów niejakiego Marka, który za karę został wilkołakiem. Jeśli mam być szczery ten nasz wilkołak przypomina w opowieści zbitego kundla, który ciągle się nad sobą użala, a nie bestię z horrorów. W ogóle żaden z tekstów pana Barczewskiego do mnie nie trafił. Uważam wręcz, że jak na początek antologii to strasznie zły wybór, bo jego opowiadania mogą po prostu zniechęcić nas do dalszego czytania.

Czytając Strzygę Romana Zmorskiego pomyślicie – skąd ja to znam. Poznajemy tu ubogiego młodzieńca, który wybawia z opresji nieznajomego starszego człowieka. Przebywając wspólnie w pobliskiej karczmie, usłyszą ciekawą historię rodziny królewskiej. Z kazirodczego związku narodziła się tytułowa strzyga. Król oferuje wszystko za odczarowanie swojego jedynego dziecka. Młodzieniec więc ze świeżo poznanym starcem postanawiają się tym zająć – w końcu kto nie chciałby połowy królestwa itp. Gdyby ten młodzieniec wjechał od północnej bramy na koniu o imieniu Płotka, to wcale bym się nie zdziwił.

Co do samej nocy Kupały jest ona bohaterem opowieści Jana Łady – a raczej jej fragmentu. Wydawnictwo umieściło tu kawałek powieści Jana Łady – W Nawiedzonym Zamczysku, którą wydało rok wcześniej. Autor piszę wspaniale, jego powieść jest niesamowita, a opis Sobótki jest fantastyczny. Szkoda, że otrzymujemy tylko fragment większej całości, bo nie oddaje to pełni geniuszu tego twórcy.

Mamy też opowiadania zagraniczne jak Gwiazduna Oscara Wilde’ a. Dwóch drwali zimowym wieczorem znajduje w lesie niemowlę. Mimo że nie są bogaci i muszą wyżywić własne pociechy. Jeden z nich postanawia zabrać dziecko i dać mu dach nad głową. Okazuje się, jednak że chłopak wyrośnie na wrednego i okrutnego bachora, który wyrzeka się własnej rodzonej matki, kiedy nareszcie ją spotka. Za karę jego twarz zmienia się w oślizgłą istotę przypominającą ropuchę i musi odpokutować swoje czyny.

Tak pokrótce przedstawia się to, co możemy znaleźć w Duchach Nocy Kupały. Za dużo grozy tu nie znajdziecie. Są to raczej baśnie, bajki i opowiadania w duchu epoki romantyzmu. Czy to źle? Zdecydowanie nie – jednak przyzwyczailiśmy się do większej ilości grozy w antologiach tego wydawnictwa, czego przykładem mogą być Wakacje wśród duchów. Tytuł godny polecenia jest miłośnikom słowiańskiego folkloru, baśni z morałem i opowiadań, w których duchy raczej mają nas czegoś nauczyć. Jeśli taki rodzaj literatury wam odpowiada, to pozycja jest całkiem dobra. Jeśli jednak szukacie czegoś bardziej mrożącego krew w żyłach, to radzę wybrać coś innego z dostępnych pozycji wydawnictwa.


  • Autor: Oscar Wilde, Theo Gift, Jin Yong, Jan Barszczewski, Roman Zmorski, Zygmunt Krasiński, Mrs Henry Wood, Anton Straszimirow
  • Tłumacz: Jerzy Łoziński, Mira Czarnecka, Mariusz Warda, Agnieszka Paterska, Mariola Mikołajczak
  • Wydawnictwo: Zysk i S-ka
  • Format: 140×205 mm
  • Liczba stron: 600
  • Oprawa: twarda z obwolutą

Komiksiarnia Dobra popkultura

Duchy Nocy Kupały.
7/10

Ocena:

Antologia baśni i opowiadań polskich autorów dobry romantyzmu w połączeniu z zagranicznymi twórcami tworzącymi opowieści o lekkim zabarwieniu nadnaturalnym. Samej nocy Kupały jest tu mało, a grozy jeszcze mniej – co nie zmienia faktu, że jest to zbiór całkiem udany i nadaje się idealnie na jesienne wieczory.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x