Duża przygoda dla małych czytelników – recenzja komiksu Kacper i spółka: Uroczysko Szyszymory

Uroczysko Szyszymory - recenzja

W ofercie wydawnictwa Krótkie Gatki, pojawił się kolejny warty uwagi tytuł dla młodszego odbiorcy. Przedstawiciel rodzimego rynku komiksowego, w którym obok przygody i humoru, można znaleźć również odrobinę ciekawej wiedzy.

Jednym z bohaterów komiksu Uroczysko Szyszymory jest Kacper, który przyjechał na wakacje do dziadków na wieś. Młody miłośnik przygód szybko nawiązuje tam nowe znajomości. To właśnie w gronie przyjaciół, do których zaliczyć należy Zośkę i Bosmana, spędzi on letnie dni. Podczas nich na pewno nie zabraknie najróżniejszych zabaw. Nie spodziewał się on jednak tego, że przyjdzie mu wraz z przyjaciółmi przeżyć niesamowitą przygodę, która na długo pozostanie przez nich zapamiętana. Wszystko zaczyna się wraz z przekroczeniem granicy Czerwonego Boru. Miejsca emanującego magiczną tajemniczością. To właśnie tam na młodych poszukiwaczy wrażeń, będą czekać diadkoludy, wilkołaki, utopce i cała masa innych stworzeń rodem z mitologii słowiańskiej.

Uroczysko Szyszymory - rysunek 1
Przykładowe rysunki: Kultura Gniewu

Pierwsze strony albumu Uroczysko Szyszymory nie wskazują na to, abyśmy mieli tutaj do czynienia z czyś innowacyjnym na rynku komiksu dziecięcego. Są młodzi żywiołowi bohaterowie, jest sielankowy klimat pełen zabaw, są emocje i w końcu pewna magiczna tajemnica. Wszystko to oczywiście podane zostało w odpowiednich proporcjach, tak aby zaciekawić młodego czytelnika. Jest więc prosto i rozrywkowo, czyli tak jak powinno być.

Wystarczy jednak przewrócić kilka stron albumu, aby przekonać się o tym, że pod wierzchnią warstwą rozrywki, kryje on coś o wiele bardziej niesamowitego. Autorowi udaje się bowiem tutaj w świetnym stylu zaprezentować młodemu (zresztą nie tylko) odbiorcy świat słowiańskiej mitologii. Zasadniczo nie ma chyba żadnego komiksu, który by w tak przystępny i jednocześnie mocno rozrywkowy sposób ukazywał tę tematykę. Adam Święcki nie prezentuje dawnych wierzeń naszych przodków w sposób nadmiernie infantylny czy przerysowany. Treść jest oczywiście odpowiednio ugładzona z myślą o młodym czytelniku, ale widać tutaj również dbałość twórcy o szczegóły i to, że zna się on na tej tematyce.

Dobrym uzupełnieniem wartkiej przygody w słowiańskich klimatach, jest przyjemna dla oka oprawa graficzna. Rysunki są proste, kolorowe, emanują lekkim humorem, jednocześnie potrafią one w odpowiednich scenach nabrać większej tajemniczości. Wizualna atmosfera komiksu utrzymana jest więc w wakacyjno-przygodowej tonacji, do której nie można mieć większych zastrzeżeń.

W przypadku tytułu Uroczysko Szyszymory naprawdę trudno nie jest sięgnąć po pewne dość trywialne określenie. Jest to jednak komiks, który jednocześnie bawi i uczy i godny jest polecenia każdemu rodzicowi szukającemu czegoś ciekawego dla swojej pociechy.

Uroczysko Szyszymory - rysunek 2


Dziękujemy wydawnictwu Kultura Gniewu za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Ceny tego i innych komiksów możecie sprawdzić w tym miejscu.

Kacper i spółka: Uroczysko Szyszymory.
8/10

Ocena:

Humor, przygoda i słowiańskie klimaty. Album, który powinien sprawić wiele radości zarówno dzieciom, jak i ich rodzicom.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x