Recenzja komiksu – Lazarus #5.

Lazarus tom 5 recenzja

Trwa otwarta wojna pomiędzy wielkimi rodzinami. Z jednej strony mamy sojusz pod przywództwem rodziny Carlyle, z drugiej strony za sznurki pociągają Hockowie. Tytułowi Łazarze ruszają do akcji na całego. Hamulec ręczny nie jest już zaciągnięty. Wszystko wskazuje na to, że los sprzyja głównym bohaterom. Do zdrowia wraca Malcolm, w Europie Zachodniej sukcesy, ale na wojnie nie możesz być niczego pewien. Przekonacie się o tym z lektury Lazarus #5.

Nie bez powodu ten piąty już tom komiksu wydawanego w Polsce przez Taurus Media zatytułowany jest Odstrzał. Carlyle’owie się nie cackają i rzucają swoje siły przeciwko strategicznym osobom z obozu wroga. Tym razem Rucka, Lark i Arcas skupiają się na próbie wyeliminowania rodziny Rausling. Jako że biorą w niej udział Łazarze rodziny Bittner, Morray i Armitage siła ognia jest potężna, a nas czekają naprawdę krwawe, brutalne i bezlitosne walki. W końcu dochodzi tu element zemsty.

Lazarus tom 5 - recenzja - grafika 1

W tak zwanym międzyczasie zgłębiamy ujawniony w poprzednich rozdziałach sekret rodziny Carlyle. Myślę, że wszyscy byliśmy zaskoczeni, gdy okazało się, że istnieje druga, młodsza Forever szkolona w razie śmierci tej pierwszej. Biorąc pod uwagę fatalny stan zdrowia głównej bohaterki, ten fakt okazał się bardzo istotny. Kobieta powoli wraca jednak do zdrowia i pozostaje nieświadoma istnienia swojego młodszego klona. Tutaj kluczowa ma okazać się Johanna, która zyskuje wpływy i realizuje własny plan, którego częścią jest jej siostra.

Polityka, akcja i nauka. Te trzy elementy dominują w Lazarus #5. Trzeba przyznać, że autor komiksu bardzo zgrabnie nawiguje między poszczególnymi wątkami, cały czas utrzymując czytelnika w stanie napięcia. Wielkie objawienia i niespodzianki potrafią bowiem tutaj nastąpić w mgnieniu oka, zupełnie niespodziewanie. Tak jest, chociażby w przypadku zwrotu akcji, mającego miejsce w finale tego tomu, gdy okazuje się, że w życiu Forever nie ma już miejsca na miłość.

Rozkoszowałem się w tej brutalnej i bezpośredniej walce prowadzonej przez bohaterów. Twórcy doskonale oddają to, jak bezwzględną bronią może być Łazarz. Niby o tym wiemy, niby przypominają nam o tym od samego początku, a jednak za każdym razem ich niszczycielska siła robi na mnie ogromne wrażenie. Tym razem mamy szansę zobaczyć w akcji przedstawicieli innych rodzin, a każdy z nich prezentuje odmienny styl oraz inny arsenał możliwości.

Jestem ciekaw, jakie jeszcze niespodzianki czekają na nas w następnych rozdziałach komiksu. Lazarus #5 trzyma wysoki poziom historii, odsłaniając jej kolejne odcienie. Jak potoczy się plan Johanny? Jak odpowiedzą Hockowie? A przede wszystkim, co zrobi Forever, która zaczyna samodzielnie myśleć i nie jest już w pełni podporządkowana rozkazom rodziny? Na te pytania będziemy musieli poczekać do szóstego tomu tego niezwykłego tytułu.


  • Scenarzysta: Greg Rucka
  • Ilustrator: Michael Lark, Tyler Boss
  • Tłumacz: Katarzyna Kamieniarz
  • Wydawnictwo: Taurus Media
  • Format: 170×260 mm
  • Liczba stron: 144
  • Oprawa: miękka
  • Papier: kredowy

Komiksiarnia Dobra popkultura

Lazarus tom 5 - Odstrzał.
8/10

Ocena:

Brutalność wojny, jej polityczna odsłona oraz wychodzące na jaw sekrety rodziny. Lazarus nie przestaje zaskakiwać i nie pozwala oderwać się od tej niezwykłej historii.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x