Dokąd zmierza nasza planeta – recenzja anime Eden

Eden - recenzja anime

Na co dzień świat pędzi do przodu. Rzadko kiedy mamy czas by zwolnić i zastanowić się nad tym, jak rysuje się przyszłość ludzkości. Z każdej strony jesteśmy bombardowani przez naukowców informacjami na temat efektu cieplarnianego czy zanieczyszczenia środowiska. Bardzo ciekawą wizję Ziemi przedstawia najnowsze anime platformy Netflix, pt. Eden.

Eden to historia świata, w którym od tysiąca lat nie ma żadnych ludzi. Ziemia wygląda cudownie. Jest pełna zieleni i panuje na niej pokój. Funkcjonują na niej jedynie roboty, którym większość czasu zajmuje zbieranie jabłek przerabianych później na biopaliwo. Przypadek sprawia, że dwójka robotów trafia na zakopaną pod drzewem kapsułę, w której odnajdują ludzkie dziecko. Wbrew swojemu oprogramowaniu nie decydują się tego zgłosić i wychowują dziewczynkę jak własną córkę.

Eden, czyli prawdziwy raj.

Z czasem okazuje się również, że istnieje grupa zbuntowanych robotów, które uważają, że ludzie byli ich stwórcami i wcale nie zagrażają planecie. Muszą się one ukrywać, gdyż takie poglądy są w przedstawionym w Eden świecie herezją. W jednym z takich miejsc udaje się osiedlić na lata, a przy okazji bezpiecznie wychować Sarę. Dziewczyna jest radosna, wygadana, a niektóre jej gesty czy zachowania są żywcem przejęte od jej mechanicznej rodziny. Jest jednak jeden problem. Jest jedynym człowiekiem na Ziemi i bardzo chciałaby to zmienić.

Czteroodcinkowe anime próbuje pokazać nam jak wielki wpływ mamy na otaczające nas środowisko. Skłania nas do refleksji nad naszym zachowaniem. To my decydujemy o tym, jakie będą losy kolejnych pokoleń. Scenariusz z Eden na pozór wydaje się niemożliwy, a wiele osób uznałaby go po prostu za zwykłe science-fiction. Jednakże im dłużej oglądamy produkcję, tym bardziej zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważne jest dbanie o planetę. Jej dalsze bezmyślne eksploatowanie może spowodować, że scenariusz z serialu stanie się realny.

Piękno Ziemi.

Eden to również opowieść o rodzinie. Rodzinie, która wcale nie musi wyglądać typowo. Najważniejsza jest miłość, którą potrafią dać nawet roboty, mające z ludźmi więcej wspólnego niż mogłoby się wydawać. Fantastyczna jest dwójka robotów E92 i A37, serialowi tata i mama Sary. Uczą się jak opiekować się dzieckiem i wydają się wręcz zyskiwać ludzkie emocje. Z czasem rozumieją czym jest radość i smutek i stają się rodzicami z krwi i kości.

Czarująca jest warstwa wizualna anime. To połączenie grafiki tradycyjnej i komputerowej. W Eden uświadczycie pięknych, zielonych krajobrazów, zobaczycie Ziemię wolną od zanieczyszczeń, śmieci, po prostu naturalną. Fantastyczne, choć w gruncie rzeczy proste, są również wizerunki robotów, ich język oraz gesty. Oglądając serial ma się wrażenie, że każdy element idealnie do siebie pasuje, a ostatecznie możemy mieć żal jedynie o to, że ta historia jest tak krótka.

Anime warte zobaczenia.

Produkcja Netflix autorstwa Justina Leacha to jedna z tych historii, które bawią, uczą i wywołują w nas mnóstwo emocji. Anime ogląda się bardzo przyjemnie i szybko. Nie jest to pozycja skierowana dla fanów akcji, gdyż tej jest tu niewiele. Można jednak śmiało powiedzieć, że jest to pozycja obowiązkowa dla każdej osoby, która chce coś zmienić w Ziemi na lepsze.

OCENA:
8/10

Eden.

Eden to idealne połączenie anime, science fiction i serialu familijnego. Zachwyca historią i animacją, a przede wszystkim skłania do refleksji nad losem naszej planety.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x