Wielbiciele Marvela i wszelkiego rodzaju crossover-ów komiksowych znowu mają wiele powodu do radości. W ofercie wydawnictwa Egmont pojawił się bowiem album Król w czerni, czyli mroczny finał opowieści o Venomie, gdzie swoje pięć minut mają również inni herosi.
Za tytuł odpowiedzialny jest oczywiście Donny Cates, pomysłodawca i wykonawca całej Venomowej serii. To właśnie on postanowił sprowadzić na Ziemię Knull’a, boga Symbiontów który nie darzy autochtonów zbyt wielką sympatią. Naprzeciwko niego staną znani nam herosi, którzy wraz z Venomem muszą powstrzymać króla symbiontów i jego niszczycielską armię. Nie będzie to zadanie proste, gdyż przeciwnik jest naprawdę bardzo niebezpieczny. Do samego końca nie będzie więc wiadomo czy uda się ocalić planetę i czy są oni naprawdę gotowi na wielkie poświęcenie.
Zarys historii albumu Król w czerni brzmi jak większość superbohaterskich komiksów, czyli prosto i widowiskowo. W pewnym sensie tak właśnie jest. Autor zdecydowanie nie miał zamiaru dokonywać rewolucji gatunku i oparł się on na sprawdzonych schematach z innych odsłon serii (Venom). W żadnym przypadku nie należy jednak tego traktować jako wadę tytułu, zwłaszcza jeśli lubi się dynamiczną akcję.
Scenarzysta nie marnuje tutaj zbyt wiele czasu na przygotowanie odbiorcy na pewne wydarzenia. Po kilku pierwszych stronach spokoju od razu jesteśmy wrzuceni w sam środek akcji podkręconej do maksymalnego możliwego poziomu. Cała opowieść toczy się wokół epickiego kryzysu, z jakim muszą sobie radzić bohaterowie. Venom skupia wokół siebie całą plejadę znanych herosów Marvela. Nawet jeśli wcześniej byli oni wrogami, teraz muszą się ze sobą nauczyć współpracować dla dobra planety.
Wątek ten świetnie wypada zwłaszcza w przypadku człowieka pająka. Donny Cates w ciekawy i przemyślany sposób bada i prezentuje więzi między Venomem i Spider-Manem, Venomem i Eddiem Brockiem i wieloma innymi postaciami. Relacje te są testowane i ewoluują w trakcie całej serii, dodając historii dodatkowej głębi. Twórca po mistrzowsku splata więc narrację obejmującą całe uniwersum Marvela, ukazując różnorodnych bohaterów i złoczyńców stawiających czoła potężnemu wrogowi.
Album prezentuje się wyśmienicie, ale ma również swoje pewne wady (zasadniczo to tylko jedną wadę). Jeżeli nie zna się dobrze świata Marvela, a zwłaszcza serii o Venomie to nie ma sensu zabierać się za lekturę tego tytułu. Cała zawarta tu treść opiera się bowiem na tym, co Cates wcześniej robił z tym bohaterem. Brak elementarnej wiedzy sprawi, że szybko zanurzymy się w takim fabularnym i akcyjnym chaosie, że po kilku stronach będziemy czuć się całkowicie zagubieni.
Bardzo mocną stroną albumu jest jego oprawa graficzna. Za rysunki odpowiada tutaj głównie Ryan Stegman, który kilkukrotnie udowodnił już (seria Venom), że potrafi w wyśmienity sposób zaprezentować mroczną stronę Marvela. Dynamiczny i wyrazisty styl artysty ożywia terror Knulla, oddając skalę i intensywność toczących się bitew, doskonale również oddaje emocje towarzyszące bohaterom. Jest to więc grafika, która na bardzo długo zostanie zapamiętana przez czytelnika.
Król w czerni jest więc wyśmienitą pozycją ze stajni Marvela, po którą zdecydowanie powinien sięgnąć każdy fan Venoma i mocnej akcji, o ile jeszcze tego nie zrobił.
- Scenarzysta: Donny Cates, Phillip Kennedy Johnson
- Ilustrator: Ryan Stegman, Iban Coello
- Tłumacz: Zofia Sawicka
- Wydawnictwo: Egmont
- Format: 167×255 mm
- Liczba stron: 324
- Oprawa: miękka
- Papier: kredowy
- Druk: kolor
- Data wydania: 25 październik 2023
Komiks do znalezienia na CENEO, Komiksiarnia Katowice oraz sklepie wydawnictwa Egmont.
Król w czerni.
Ocena:
Pozycja, którą każdy fan Marvela powinien przeczytać. To porywająca i epicko widowiskowa historia o osobistej przemianie i trwałej sile nadziei w obliczu postępującego mroku i zagrożenia.