Komiksowe Uniwersum Troy powiększyło się o kolejny album. Tytułem tym jest komiks Tykko z pustyni. Pozycja, która zabiera czytelnika do gorącego i niezbyt przyjaznego zakątka świata.
Album zawiera zestaw trzech oryginalnych tomów, których akcja rozgrywa się trzy tysiące lat przed czasami Lanfeusta. Przenosimy się tu do bram pustyni Delpont, gdzie pewien młody niezbyt szczęśliwy nastolatek Tykko zajmuje się sprzątaniem stajni z nadmiaru końskiego łajna. Zdecydowanie nie jest to jego ulubione zajęcie. Marzy on o wygraniu Wyścigu Trzynastu Plemion, dzięki czemu miałby środki potrzebne do wyleczenia swojej matki. Los bywa jednak okrutny i zabiera mu ukochaną osobę. Wydarzenie to, staje się dla nastolatka bodźcem do zmiany swojego życia. Wyruszenia w świat gdzie czekać będzie na niego wielka przygoda i jeszcze większe niebezpieczeństwo.
Tykko z pustyni to tylko mała część rozległego i dosyć popularnego uniwersum. W przypadku tego tytułu mamy jednak do czynienia z osobną i zamkniętą historią. Nie ma więc przeszkód, aby po album mógł sięgnąć dosłownie każdy. Pod twardą oprawą na czytelnika czeka tu bardzo przyjemna w odbiorze historia heroic-fantasy. Opowieść pełna magii, wartkiej akcji, wyrazistych bohaterów, dramatów i różnorakich emocji.
W przeciwieństwie do innych odsłon serii tutaj scenarzyści postawili na zauważalnie mroczniejszą i poważniejszą treść. Pomiędzy walką z bandytami i pojawiającą się magią poruszone zostają różne „poważniejsze” kwestie (chociażby wyzysk ludzi i podział na lepszych i gorszych). Do tego dochodzi jeszcze całkiem nieźle prowadzona intryga, stopniowo odsłaniająca swoje sekrety. Nie należy jednak od tytułu oczekiwać fabularnych cudów. Scenariusz jest bardzo przyjemny w odbiorze, ale jednocześnie dość prosty, przez co w wielu miejscach przewidywalny.
Od strony graficznej komiks jest ciekawy i dosyć oryginalny. Wszystko to zasługa prac Nicolasa Keramidas’a. Artysta łączy tu kolorową lekko cartoonową formę rysunku z dynamiczną grafiką zbliżoną do animacji. Świetnie sprawdza się to zwłaszcza w momentach mocniejszej akcji, ale również pozwala to na ładne i przykuwające uwagę odbiorcy zaprezentowanie bogactwa świata (tła).
Tykko z pustyni zdecydowanie nie jest najlepszym albumem serii (jaki miałem okazję przeczytać). Jest to jednak na tyle wartościowy tytuł, że warto go polecić fanom fantasy, nawet tym nieznającym uniwersum.
- Scenarzysta: Christophe Arleston, Mélanÿn
- Ilustrator: Nicolas Keramidas
- Tłumacz: Maria Mosiewicz
- Wydawnictwo: Egmont
- Format: 216×285 mm
- Liczba stron: 160
- Oprawa: twarda
- Druk: kolor
- Data wydania: 28 czerwiec 2023
Komiks do znalezienia na CENEO, Komiksiarnia Katowice oraz sklepie wydawnictwa Egmont.
Tykko z pustyni.
Ocena:
Prosta i przyjemna w odbiorze dawka heroic-fantasy, która może się spodobać każdemu. Nawet temu czytelnikowi, który nie zna uniwersum Troy.