Najciekawsza animacja Marvela lat 90. – recenzja serialu Srebrny Surfer

Srebrny Surfer recenzja animacji

W związku z premierą platformy Disney Plus w Polsce, nadarzyła się okazja, by obejrzeć wiele kultowych tytułów. Moją uwagę zwróciła zwłaszcza kolekcja animacji Marvela. Tam właśnie odnalazłem seriale, z którymi dorastałem. Najbardziej w oczy rzuciła mi się jednak nie najpopularniejsza animacja, lecz według mnie najbardziej oryginalna. Zapraszam was na krótką podróż po przestrzeni kosmicznej z serialem Srebrny Surfer.

W 1998 r. na antenie ówczesnej stacji Fox Kids transmitowano serial animowany zatytułowany Srebrny Surfer. Doczekał się raptem 13 epizodów i choć rozpisano 8 kolejnych, to tytuł ten został skasowany. Koncentruje się on na tytułowym bohaterze, który poświęcił swoje dotychczasowe życie, by ratować swoją ukochaną Shallę-Bal oraz planetę Zenn-La.

Pierwsze odcinki serialu przedstawiają nam genezę głównego bohatera. Dowiadujemy się jak silny, inteligentny i wyznający pokojowe podejście do życia Norrin Radd stał się posłańcem żywiącego się energią planet Galactusa. Szybko dostrzegamy oryginalny styl animacji łączący elementy tradycyjne oraz komputerowe co jak na 1998 r. sprawia świetne wrażenie.

Oryginalna jest nie tylko sama animacja, ale przede wszystkim tematy, jakie porusza Srebrny Surfer oraz tragizm jego postaci. Oto mamy przygody herosa Marvela, w przypadku których najważniejsze są nie walki z kolejnymi złoczyńcami, ale poszukiwanie samego siebie w nieskończonym wszechświecie. Na przykładzie naszego kosmicznego bohatera rozprawiają się z takimi kwestiami jak rasizm, czy dyktatura, lecz także chciwość, nierówne traktowanie i bezsensowność przemocy.

Autorom animacji doskonale udało się połączyć głębię historii Surfera z superbohaterską stylistyką Marvela. I tak w kolejnych epizodach pojawiają się popularne postaci Domu Pomysłów. W ich przypadku w oczy rzuca się fakt, że wiele z nich zaprezentowano we wcieleniach różniących się od ich komiksowych pierwowzorów. Mamy androida Draxa, zakochanego w bogini chaosu Thanosa i jego brata Mentora, prowadzącą front anty-Galactusowy Gamorę. Pojawia się konflikt Kree ze Skrullami, mamy Adama Warlocka, Beta Ray Billa, czy żywą planetę Ego.

W chwili, w której powstaje ta recenzja, platforma Disney Plus nie oferuje nam wszystkich odcinków produkcji w polskiej wersji językowej. Do wszystkich odcinków dostępne są polskie napisy czego, póki co nie można powiedzieć o dubbingu. A skoro o dubbingu mowa, to muszę powiedzieć, że byłem mile zaskoczony faktem, że nie stworzono jego nowej wersji. Dzięki temu w pełni mogłem nacieszyć się głosami bohaterów, których podziwiałem w dzieciństwie.

Srebrny Surfer to animacja, którą poleciłbym bardziej doświadczonym miłośnikom Marvela. Choć jest tutaj mnóstwo czystej frajdy, w końcu mamy kosmiczne pościgi, czy walki przy użyciu nadprzyrodzonych mocy, to najmłodsi raczej nie zrozumieją tragizmu bohatera oraz jego wewnętrznych rozterek. A trzeba podkreślić, że właśnie ten element w dużej mierze czyni serial oryginalnym i wciągającym.


Komiksiarnia Dobra popkultura

Srebrny Surfer.
8/10

Ocena:

Najciekawsza, najbardziej oryginalna animacja lat 90. która świetnie łączy rozrywkę z ważką tematyką.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x