Niewiasty w potrzebie i nowe kłopoty – recenzja mangi Unbreakable Machine-Doll #7

Unbreakable Machine-Doll #7 - recenzja

Zakończenie jednego problemu nie oznacza, że Raishin będzie mógł pozwolić sobie na zasłużony odpoczynek (oczywiście z Yayą u swego boku). Szybko na horyzoncie pojawiają się nowe problemy, których początek zobaczymy właśnie w Unbreakable Machine-Doll #7.

Unbreakable Machine-Doll #7 - rysunek 1

Rany odniesione w ostatniej potyczce wymagały od głównego bohatera chwili odpoczynku. Na całe (nie)szczęście może on liczyć na wzmożoną opiekę swojej marionetki oraz Frei. Szybko jednak wplątuje się on w nowe kłopoty, będące początkiem nowego wątku fabularnego. Rozpoczyna się on od uratowania pewnej niewiasty przed dokonaniem samobójstwa. Jest nią Henrietta (młodsza siostra Charlie), mocno fajtłapowata i nienawidząca mężczyzn dziewczyna. Po tym epizodzie wydarzenia zaczynają dziać się lawinowo. Charlie znika w tajemniczych okolicznościach, a pewien sprawca zaczyna siać zniszczenie na terenie akademii. Raishin nie ma więc wyjścia, musi kolejny raz rzucić się w wir akcji. Jego celem jest odnaleźć nastolatkę, wyjaśnić co tak naprawdę dzieje się w murach tej placówki i odkryć kto za tym wszystkim stoi.

Unbreakable Machine-Doll #7 nie jest może tak widowiskowe, jak poprzedni tomik, ale braki te nadrabia ciekawą fabułą. Rozpoczęty nowy wątek prezentuje się bowiem naprawdę nieźle. Nakręcająca się intryga, pełna różnorakich pytań, wraz z kolejnymi rozdziałami (których do końca nie pozostało zbyt wiele) powinna mocno zaangażować czytelnika i zapewnić mu chwilę intensywnej rozrywki. Do tego wszystkiego dochodzi typowy dla serii lekki humor z podtekstem. Tym razem jednak w paru elementach twórcy przesadzili. Chociażby żartobliwe ukazanie prób samobójczych Henrietty (nie jest to raczej temat do żartów – ale kto co lubi).

W temacie warstwy wizualnej mangi trudno jest napisać cokolwiek nowego i odkrywczego. Seria nadal trzyma swój niezły wizualny poziom, który potrafi być chwilami mocno urokliwy i widowiskowy.

Siódma odsłona przygód pewnego maga i jego zazdrosnej marionetki powinna więc zapewnić fanom cyklu dawkę przyjemnej prostej mangowej rozrywki (niczego więcej od tytułu nie można wymagać).

Unbreakable Machine-Doll #7 - rysunek 2


Więcej dobrych mang i komiksów znajdziecie w księgarni Komiksiarnia.pl

OCENA:
7/10

Podsumowanie.

Nowy wątek, nowe kłopoty, nowe tajemnice i stara sprawdzona dawka humoru (z pewnymi problemami). Czyli nic więcej jak prosty mangowy relaks.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
trackback

[…] Machine-Doll #8 kontynuuje serię wydarzeń rozpoczętych w poprzedniej części. Wszystko to związane jest z Charlie i jej próbą pozbycia się rektora akademii. Dziewczyna nie […]

0
Would love your thoughts, please comment.x