Lalki, emocje i walka – recenzja mangi Unbreakable Machine-Doll #5

Unbreakable Machine-Doll #5 - recenzja

Uczniowie Królewskiej Akademii Mechanosztuki będący młodą elitą pośród użytkowników marionetek, od dłuższego czasu przygotowywali się na „Noc Walpurgii”. Nareszcie nadszedł ten czas, a dla czytelnika oznacza to kolejną solidną dawkę widowiskowej akcji.

W Unbreakable Machine-Doll #5 fani serii nareszcie doczekali się początku długo wyczekiwanej „uczty”. Organizowanego raz na cztery lata wielkiego pojedynku najlepszych uczniów, dzięki któremu zostanie wyłoniony prawdziwy mistrz marionetek. Każdy z młodych uczestników walk w głębi duszy marzy o zwycięstwie, i każdy z nich ma również zupełnie inne motywacje, aby pokonać przeciwnika. Zanim jednak bitewny szał całkowicie porwie bohaterów (i czytelnika), Raishin będzie miał do wykonania inne zadanie. Wraz z towarzyszącą mu lalką Komurasaki infiltruje on zakłady firmy D-Works, odkrywając ważne tajemnice. Fakty, które mogą wiele zmienić w życiu niektórych osób i za które niestety przyjdzie „słono zapłacić”.

Unbreakable Machine-Doll #5 - grafika 1

Początek tomiku łączy więc w sobie pewną enigmatyczność i wyrazistą dawkę emocjonalności. Do tego autor odsłania przed odbiorcą kilka ciekawych sekretów fabularnych. Wszystko to jest doskonałym wstępem do „widowiskowej” części mangi. Pokazanym tutaj walką na pewno nie można odmówić „wyrazistości” i pewnej dozy brutalności. Ich uczestnicy są mocno zdeterminowani i gotowi na największe poświęcenia.

Jeśli chodzi o oprawę graficzną Unbreakable Machine-Doll #5, to niewiele zmienia się w stosunku do poprzednich odsłon. Hakaru Takagi doskonale potrafi oddać widowiskową część fabuły, a osoba odpowiedzialna za projekty postaci tworzy rysunki, z których emanują emocje bohaterów.

Mniej entuzjastycznie niestety należy wypowiadać się na temat rodzimego wydania. Tomik cierpi na pewne problemy tłumaczeniowe objawiające się kilkoma zjedzonymi literkami i błędami składni. Nie jest to nic „drastycznego”, ale i tak tego typu błędy nie powinny się pojawiać.

Pomimo zauważalnych wad, nadal mamy tutaj do czynienia z prostą i przyjemną dawką mangowej rozrywki, która głównie powinna spodobać się wielbicielom akcji z odrobiną ecchi.

Unbreakable Machine-Doll #5 - grafika 2


Więcej dobrych mang i komiksów znajdziecie w księgarni Komiksiarnia.pl

OCENA:
7/10

Podsumowanie.

Wyrazista dawka akcji, która powinna zadowolić fanów widowiskowych tytułów, w których nie brakuje walk, emocji i odrobiny pikanterii.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x