Manga REverSAL – recenzja

REverSAL manga recenzja

Dość specyficzna i na swój sposób zaskakująca manga REverSAL od Wydawnictwo Studio JG, która jest… No właśnie, jednoznacznie określenie gatunkowości i jakości tego dzieła nie jest takie łatwe. Mamy tutaj do czynienia z czymś, co można podciągnąć pod komiks grozy lub dość specyficzną graficzną powieść sci-fi, do tego należy jeszcze dołożyć elementy kryminalne i dramatyczne i mamy iście tajemniczą mieszankę, która może się spodobać.

Dwa światy

Bohaterką dzieła jest Ayame, młoda, urodziwa i pełna energii dziewczyna, która szkoli się, aby zostać gejszą jednego z bardziej szanowanych domów w Kioto. Jednym z jej wielkich marzeń jest zostanie superbohaterem, obrońcą uciśnionych, który walczy z siłami zła. Mocno wybujała wyobraźnia oraz bardzo żywiołowy charakter, dość często ściągają na nią liczne problemy, z którymi radzi sobie uśmiechem i pozytywnym podejściem do życia. Wszystko jednak ulega zmianie w momencie, kiedy ratuje przed natarczywym psem, pewnego młodego mężczyznę. Poszkodowany szybko ucieka z miejsca zdarzenia, zostawiając pewną tajemniczą grę. Ciekawość dziewczyny jest silniejsza od wszystkiego innego i musiała oni sprawdzić znalezioną zabawkę. Okazuje się, że urządzenie, które uruchomiła przenosi zarejestrowanych użytkowników do lustrzanego świata, w którym panuje mrok, brutalność i wszechobecny strach. Jedną szansą wyrwania się z nowej rzeczywistości jest wykonanie zleconych zadań. Obwoluta mangi może być aż nadto sugestywna, gejsza trzymająca futurystycznie wyglądającą broń. Pierwsza myśl – będzie krwawa wyrzynka oponentów, przekonanie to zaczyna być umacniane już kilka chwil po przekroczeniu progu odwróconego świata, kiedy okazuje się, że przeciwnikiem graczy są zombi — podobne potwory. Nic jednak mylnego, przynajmniej jeśli chodzi o główną bohaterkę, jej najostrzejszym i najbardziej niebezpiecznym orężem, jest jej dobroduszne serce i bystry umysł.

Ale to już było..

Fabularnie brzmi to wszystko dość sztampowo, inny świat, ludzie wciągnięcie do niego jako gracze. W mandze drzemał jednak pewien inny potencjał, który nie został do końca wykorzystany. Autorka pokusiła się o stworzenie aż nadto wielogatunkowego komiksu, co sprawiło, że czytelnik jest zbyt przytłoczony jej pomysłami. W jednej chwili mamy do czynienia z krwiożerczymi potworami, które atakują bez namysłu wszystko, co się rusza, chwilę później pojawiają się ludzie wyposażeni w iście kosmiczny oręż. Do tego dochodzi bohaterka, która w świecie rzeczywistym niezbyt słynie z bystrego umysłu, nagle jednak zaczyna niczym najlepszy detektyw odkrywać mroczne tajemnice gry, które z każdą kolejną chwilą zaczynają nabierać wymiaru nadprzyrodzonego. Jeden wielki chaos, który od samego początku zbyt mocno przytłacza. Co prawda później wszystko powoli zaczyna nadbierać znajomych kształtów i mieć przysłowiowe ręce i nogi, jednak pewna doza szaleństwa fabularnego towarzyszy czytelnikowi do samego końca.

Słaba płeć to mit

Jeżeli odrzucimy, wszelkie niepotrzebne zawiłości fabularne dostrzeżemy, że największą siłą napędową mangi, jest postać Ayame. Dziewczyna staje się tutaj skrajnym utożsamieniem superbohatera, który w każdym dostrzega dobro i nie ma zamiary atakować z pozoru ewidentnych wrogów. Dzięki jej prostoduszności i odrobinę naiwnemu podejściu do życia (pomimo przykrych żywicowych doznań z przeszłości), autorka stara się pokazać, że nie każdy przerażająco wyglądający przeciwnik jest prawdziwym potworem, a prawdziwe zło czasem czai się zupełnie gdzie indziej.

Jeśli chodzi o pozostałych członków gry, zostali oni tutaj potraktowani dość po macoszemu. Zarysowane są tutaj tylko pobieżnie ich różne charaktery i podejścia do nowej rzeczywistości, która dla niektórych staje się swoistą odskocznią od prawdziwego świata. Trudno stwierdzić czy jest to spowodowane ograniczeniem miejsca w dwóch tomikach, czy po prostu brakiem większego pomysłu autorki. Niczego złego nie można za to napisać na temat warstwy artystycznej mangi. Rysunki są bardzo ładne, dopracowane w każdym detalu, pełne szczegółowości, a jednocześnie na tyle przejrzyste i subtelne, że cieszą oko czytelnika. Oczywiście może przeczepić się do braku wyrazistych teł (albo ogólnie ich braku), ale w momencie, kiedy rysunki na pierwszym planie zachwycają swoją estetyką, to wszystko inne staje się mało istotne.

Sprawdź inne recenzje mang Studia JG.

6/10

OCENA:

Manga REverSAL to intrygujący tytuł, pod wieloma względami wyjątkowy i niestety wyjątkowo niedopracowany, co sprawia, że nie stał się on bardzo dobrym dziełem, do czego miał spore predyspozycje. Przygody pięknej gejszy z wielkim sercem w świecie przerażających potworów, są ciekawostką, po którą można sięgnąć w poszukiwaniu chwili relaksu, ale tylko pod warunkiem, że nie będzie się od mangi wymagać niczego więcej.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x