Recenzja filmu: Spellbound

Recenzja filmu Spellbound

Spellbound to kolejna ciekawa pozycja filmowa z segmentu kina azjatyckiego, dzięki której miło można spędzić wieczór. Pamięć ludzka w pewnym wieku zaczyna być bardzo zawodna. Dlatego też nie przypominam sobie czy którykolwiek z mniej lub bardziej znanych azjatyckich reżyserów, postanowił połączyć dwa zupełnie odrębne gatunki filmowe, jakimi są: horror i komedia romantyczna. Być może In-ho Hwang wyrasta tutaj na prawdziwego prekursora, który tworzy zupełnie nowy odłam filmu. Jakkolwiek dziwnie nie brzmiałoby połączenie tych dwóch gatunków, O-ssak-han Yeon-ae (SpellBund) jest filmem udanym, nie wybitnym, ale całkiem dobrym, zapewniającym widzowi dobrą zabawę. 

Tytuł: Spellbound (Ossakhan Yeonae)
Kraj: Korea Południowa
Gatunek: Dramat, Horror, Komedia, Romans 

Scenariusz ważna rzecz

Film zaczyna się w momencie, kiedy to uliczny iluzjonista Min-gi Lee, wypatruje w tłumie zjawiskowo piękną dziewczynę (Ye-jin Son). Kobieta oprócz swojej nieprzeciętnej urody posiada również w sobie coś mrocznego, co fascynuje magika. W jego głowie rodzi się pomysł nowego magicznego „show”, w którym to ona będzie odgrywać główną rolę jako duch. Dzięki tej współpracy szybko staje się on prawdziwą gwiazdą, rozpoznawaną przez coraz większe grupy fanów. Wszyscy członkowie ekipy cieszą się narastającym sukcesem oprócz wspomnianej Ye-jin. Dziewczyna zawsze trzyma się na uboczu, wyraźnie nie chcąc integrować się z grupą. To zachowanie coraz bardziej intryguje magika, który za wszelką cenę chce odkryć jej sekret. Prawda, jaką odkrywa po zbliżeniu się do niej jest inna, niż sądził na początku. Ye-jin jest medium, które widzi duchy, nie ustanie proszące ją o pomoc. Szczególnie uciążliwy okazuje się duch jej zmarłej koleżanki, który za wszelką cenę nie pozwala nikomu zbliżyć się do Ye-jin. Min-gi Lee mimowolnie staje pośrodku tego całego zamieszania i sam zaczyna widzieć niechciane zjawy. Sytuacja zmusza oboje do wzajemnej pomocy, co z kolei prowadzi do powstania namiętnego uczucia pomiędzy nimi. Oczywiście nic w tej kwestii nie będzie takie łatwe i wredne niematerialne byty, za wszelką cenę będą chciały zniszczyć ten związek. 

Brzmi to wszystko dość kuriozalnie, jednak ogląda się to naprawdę bardzo przyjemnie. Pomimo podgatunku horroru, poszukiwacze mocniejszych wrażeń, nie mają jednak, czego tutaj szukać. Kilka scen z dreszczykiem to zdecydowanie za mało, aby ich przestraszyć. Zdecydowanie wyróżnia się tutaj komedia romantyczna, która odgrywa tutaj kluczową rolę. Dzieło In-ho Hwang nie można jednak jednoznacznie przypisać do któregoś ze wspomnianych gatunków. Specyficzna forma filmu nie pozwala go łatwo zaszufladkować, tworząc coś zupełnie nowego. Na szczególne uznanie zasługują aktorzy, którzy potrafili wydobyć esencję tego filmu. Szczególnie Yeo-ri, grająca główną rolę żeńską, pokazała prawdziwy kunszt, doskonale wpasowując się w poszczególne sceny, czy to typowo „romantyczne”, czy też wymagające pewnej dozy dramaturgii. 

Zainteresował cię film Spellbound? Sprawdź inne filmy z Korei Południowej warte uwagi.

6/10

OCENA:

Spellbound w pewnym sensie jest czymś nowym dzięki połączeniu dwóch różnych gatunków. Patrząc jednak na film przez pryzmat komedii romantycznej, która odgrywa tutaj najważniejszą rolę, dzieło jest dobre, aczkolwiek niewybitne. W tej materii scenarzyści i reżyser nie wymyślili niczego nowego, czego widz nie widziałby w innych filmach. Prosta przyjemna historia pewnej miłości, którą wszyscy powinni polubić.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x