Animowana jazda bez trzymanki – recenzja serialu Chłopaki przedstawiają: Czyste zło #1

Chłopaki przedstawiają: Czyste zło #1 - recenzja

Jedną z najpopularniejszych komiksowych adaptacji ostatnich lat, a także hitem platformy Amazon Prime Video jest serial The Boys. Przygody grupy najemników walczącej ze zgniłym, skorumpowanym światem superbohaterów zaskarbiły sobie rzesze fanów, w tym mnie. Jednakże, gdy pojawiły się głosy o kolejnych produkcjach osadzonych w tym uniwersum, byłem sceptyczny. Pierwszą z tych produkcji jest animacja zatytułowana Chłopaki przedstawiają: Czyste zło.

Pierwszy sezon tego animowanego serialu to osiem odcinków i osiem historii stworzonych przez najróżniejszych twórców. Wśród nich znaleźli się m. in. Seth Rogen i Evan Goldberg, Justin Roiland, Garth Ennis, Andy Samberg, czy Akwafina. Głosu bohaterom poszczególnych epizodów również podkładają znane nazwiska. Ben Schwartz, Frances Conroy, Anthony Starr, Kevin Smith, Christian Slater, czy Kieran Culkin to tylko niektórzy z nich.

Chłopaki przedstawiają: Czyste zło #1 - grafika 1

Tym, co łączy animację z serialem The Boys jest nie tylko świat, w którym rozgrywa się akcja, lecz również przekraczanie granic dobrego smaku, nieograniczanie się przez scenarzystów zupełnie niczym. Odcinki są w większości brutalne i absurdalne. Na przykład mamy grupę osób porzuconych przez rodziców przez deformacje spowodowane superbohaterską kuracją. W końcu postanawiają się na nich zemścić. Co dokładnie robią? Po prostu urządzają rzeź na swoich ojcach i matkach. A co powiecie na dziewczynę, której stolce ożywają, a następnie pomagają jej w walce z morskim superbohaterem.

Chłopaki przedstawiają: Czyste zło to animacja zdecydowanie stworzona dla osób, którym spodobała się produkcja The Boys. Bez jej znajomości nadal można czerpać przyjemność z  poszczególnych epizodów, ale podejrzewam, że wielu widzów może odstręczyć ten wulgarny, krwawy i brutalny styl bez żadnych zahamowań.  Z  kolei fani serii dostrzegą tu kilka wątków, na które nie byłoby czasu w oryginalnym serialu. Pozwalają one chociażby lepiej poznać bohaterów, np. Homelandera.

Odcinki różnią się od siebie również samą kreską i sposobem animacji, od japońskiego anime, przez inspiracje francuskie, aż po historię rodem ze świata Ricka i Morty’ego. Dzięki temu każdy z nich zapada widzowi w pamięć, tworząc oddzielną, kilkunastominutową historię. Jeśli serial The Boys nie mógł sobie na coś pozwolić, to z pewnością znajdziecie to w Chłopaki przedstawiają: Czyste zło. Po prostu granica przyzwoitości została tu przesunięta o wiele dalej.

OCENA:
7/10

Podsumowanie.

Ta szalona i krwawa animacja pełna akcji i humoru to nie lada gratka dla znudzonych idealnymi superbohaterami ratującymi świat w obcisłych strojach.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x