Mr. Villain’s Day Off – recenzja anime.

Mr. Villain's Day Off recenzja anime

Wiecie, dlaczego uwielbiam japońskie komedie? Potrafią posunąć się do granic absurdu. Możemy spodziewać się po nich absolutnie wszystkiego, a z tym rzadko mamy do czynienia w komediach z innych stron świata. Jednym z takich szalonych pomysłów na historię jest uczynienie jej głównym bohaterem złoczyńcy rodem z Power Rangers. Co więcej, ta komedia koncentrowałaby się nie na jego wysiłkach w zniszczeniu planety, lecz na tym, co robi w czasie wolnym od ciężkiej pracy. Pomysł ten stał się właśnie podstawą do stworzenia mangi i anime Mr. Villain’s Day Off.

W tym tekście skupimy się na 12-odcinkowej animacji, która zadebiutowała w sezonie zimowym. Miłośników mangi odsyłam jednak do wydawnictwa Studio JG, które od jakiegoś czasu wydaje ten tytuł w Polsce.

Bohaterem Mr. Villain’s Day Off jest złoczyńca Warumono-san. Wyglądem mógłby przestraszyć większość naszej populacji. Przede wszystkim wynika to ze złowieszczej aury, która zdaje się utrzymywać nad nim przez cały czas. Oprócz tego dochodzi nam chłodne spojrzenie i dobrze zaostrzone zęby. Tak oto mamy przed sobą obraz wroga naszej planety. Sęk w tym, że sposób, w jaki spędza czas wolny w 100% kontrastuje z jego wyglądem.

Wcześnie zaczniecie się tutaj śmiać. Nasz bohater uwielbia zwierzęta. Ma obsesję na punkcie pand i większość swojego wolnego czasu zdaje się spędzać w lokalnym zoo. Kupno gadżetów z pandą to dla niego obowiązek. Jego obserwacje tych słodkich i niezdarnych zwierząt są przezabawne. To jak wbija w pandę wzrok, czekając aż obróci się na drugą stronę, aby sprawdzić czy ma biały czy czarny ogon, to jest po prostu hit.

Oprócz zwierząt kolejne odcinki anime pokazują nam złoczyńcę w najprostszych życiowych sytuacjach. Często bywa w pobliskim markecie, próbując różnych nowych dań. Ma swoje nawyki, ale jak mamy okazję zobaczyć, coś w środku podpowiada mu, by wyjść poza te swoje ograniczenia. Co więcej, wiele razy trafia na swoich nemezis, broniących planetę Rangersów. Ci często nie wiedzą jednak, z kim tak naprawdę mają do czynienia i rzuca to ciekawe światło na naszego bohatera.

Ten kontrast pomiędzy czasem wolnym a pracą bohatera został świetnie pokazany. Twórcy starają się nam zasugerować, że nawet w tak złej osobie skrywa się dobro. Powoli uwalniają je na wierzch, czyniąc Mr. Villain’s Day Off oryginalną i przezabawną komedią. Momentami mogłoby się wydawać, że seria kręci się wokół jednego wątku i historie potrafią się powtórzyć, no bo ile można o tych pandach opowiadać. Klimat i poczucie humoru jest jednak tu na najwyższym poziomie i zupełnie zapominamy o problemach fabularnych.

Jedynym, do czego można by się naprawdę przyczepić, jest tempo akcji. Codzienność wolnych dni głównego bohatera toczy się naprawdę spokojnym tempem. Momentami wręcz usypiającym. Jeśli nie od razu spodoba wam się humor i konwencja tytułu, to pozycja ta może was szybko znudzić. Jeśli jednak jesteście fanami absurdalnego humoru japońskich animacji to Mr. Villain’s Day Off jest pozycją obowiązkową do obejrzenia.

Źródło: YT Crunchyroll.


Ocena anime Mr. Villain's Day Off. PLUSY: MINUSY:
Humor. Ślamazarne tempo niektórych odcinków.
Świetnie nakreślony główny bohater.  
Absurdalna, ale angażująca historia.  

 

Mr. Villain's Day Off.
8/10

Ocena:

Absurdalna fabuła będąca podstawą niesamowicie intensywnego humoru, który potrafi przyciągnąć uwagę wielu miłośników anime.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x