Luther Strode – recenzja komiksu.

Luther Strode  recenzja komiksu

Nigdy nie myślałem, że kiedykolwiek obejrzę jeszcze coś równie krwawego i brutalnego jak Mortal Kombat, The Boys, czy Teksańska masakra piłą mechaniczną. Okazuje się jednak, że na naszym rynku wydawniczym zadebiutował komiks, przy którym wymienione tytuły mogą się wręcz wstydzić. Jeśli lubicie widok krwi i flaków latających we wszystkich kierunkach i nie brzydzicie się naprawdę okrutną przemocą, to warto przyjrzeć się niezwykłej historii, jaką oferuje nam Luther Strode.

Zaczyna się może dosyć banalnie, ale uwierzcie mi, że to kompleksowe, liczące ponad 500 stron wydanie szybko się rozkręca. Historia przybiera wręcz epickich proporcji. Musicie tylko przetrawić fakt, że głównym bohaterem jest pewien cherlawy nastolatek, obiekt prześladowań szkolnych siłaczy. Tak, wiem, brzmi to wszystko dość oklepanie. Tutaj nie mamy jednak do czynienia z ukąszeniem radioaktywnego pająka, ale ciężką pracą wedle opisanej w książce metody.

Oczywiście, nie dziwi fakt, że nasz bohater, tytułowy Luther Strode swoją niezwykłą siłę wykorzystuje, by skopać tyłki paru złolom. Nie robi tego jednak z własnej inicjatywy, lecz za namową swojego najlepszego, bardzo gadatliwego kumpla. Tylko że gdy na jaw wychodzą fakty dotyczące Metody Herkulesa i stojącej za nią sił, walka i przemoc okazuje się być nieunikniona. Życie nastolatka zmienia się z dnia na dzień. Musi się pogodzić z utratą najbliższych i dorosnąć, a przy okazji ukryć się i zastanowić co dalej. Z tym ostatnim nie ma jednak problemu i wszystko poświęca zemście.

Luther Strode to cudownie krwawa opowieść. Kości trzeszczą, tętnice pękają, a mięśni bohaterom można tylko pozazdrościć. Jest też oczywiście humor, choć specyficzny wśród tej całej przemocy. Mamy tutaj dramat i tragedię, ale Justin Jordan stara się to wszystko ze sobą wyważyć, co zresztą mu się udaje. Imponujące są nie tylko sceny akcji oraz pomysłowość twórców komiksu, ale także sam rozwój fabuły. Ciężko jest przewidzieć, jak wielkie zmiany zajdą w życiu bohatera i jak szybko one nastąpią. Wraz z kolejnymi rozdziałami nie brakuje niespodzianek, po których wręcz będziecie zbierać szczęki z podłogi.

Luther Strode  recenzja komiksu przykładowy rysunek.
Przykładowy rysunek: Nagle Comics.

 

Podchodząc do lektury komiksu, trzeba zdać sobie sprawę z tego, że nie jest to pozycja dla wszystkich. Niektórzy mogą poczuć obrzydzenie ilością przemocy i okrucieństwa, jakie się tutaj znajdują. Do tego sam schemat od zera do bohatera tych najbardziej wymagających czytelników może nie zachwycić. Jednakże poprzez dodanie pewnej mitologii, znanych z historii zabójców, połączeniu tego z opowieścią o dojrzewaniu i najfajniejszymi ilustracjami krwawej walki, jakie miałem okazję zobaczyć, powstaje tytuł unikalny, przy którym można doskonale bawić. Mam nadzieję, że podzielicie mój entuzjazm i Luther Strode także dla was będzie stanowić fantastyczną rozrywkę.


  • Scenarzysta: Justin Jordan
  • Ilustrator: Tradd Moore
  • Wydawnictwo: Nagle Comics
  • Format: 170×260 mm
  • Liczba stron: 544
  • Oprawa: miękka
  • Druk: kolor
  • Data wydania: 13 października 2023

Komiks do znalezienia na CENEO, Komiksiarnia Katowice oraz sklepie wydawnictwa Nagle Comics.


Luther Strode.
8/10

Ocena:

Ocena komiksu Luther Strode.Najbrutalniejsza walka ze złem wchodzi na najwyższy poziom w tej krwawej historii o przemianie nastolatka w bohatera.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x