B.V. Larson w szesnastej części cyklu „Legion Nieśmiertelnych” zabiera nas na lodową planetę, gdzie czekają na nas kolejne wyzwania dla niezłomnego Jamesa McGilla i jego ekipy. Czy Świat lodu to kolejny sukces serii, czy może zaczątek pewnego schłodzenia entuzjazmu?
Legion Varus i James McGill nigdy nie mają zbyt wiele czasu na lenistwo. Tym razem powodem ich aktywności są dawne wydarzenia na planecie Tau Ceti. Podczas jednej z kampanii skradziono tam niezwykle cenne skarby. Przez dziesięciolecia agenci Tau poszukiwali artefaktów i ludzi odpowiedzialnych za ten proceder. Teraz najeżdżają Ziemię w poszukiwaniu zemsty i zysku. McGill otrzymuje więc zadanie, dowiedzenia się gdzie podział się skarb i kto był odpowiedzialny za jego kradzież. Śledztwo prowadzi go wraz z legionem na niezbyt gościnny Świat lodu, gdzie znajdzie się on w środku nowej niebezpiecznej intrygi.
W przypadku książki Legion Nieśmiertelnych tom 16: Świat lodu fani serii nie powinni być wielce zaskoczeni jej treścią. Larson nie odstępuje bowiem od sprawdzonej formuły, która przyniosła mu sukces. Mamy tu wszystko, co kochamy w serii: szybkie tempo akcji, moralnie szare postacie, szczyptę humoru, solidną dawkę military science fiction, piętrzące się intrygi, wielką politykę na dalszym planie, mnóstwo flirtu i oczywiście wiele śmierci głównego bohatera.
Najważniejszą rolę odgrywa tutaj oczywiście James. McGill działa bardziej oddalony od swojego legionu, co przekłada się na trochę bardziej „kameralne” walki. Nie można im jednak odmówić widowiskowości, która nadal tu występuje i potrafi mocno wcisnąć czytelnika w fotel.
Obok mocnej akcji i typowych dla serii elementów zawarta tu fabuła ujawnia także trochę więcej sekretów na temat Turov. Twórca ukazuje tu znacznie większą głębie tej postaci, odkrywając przy okazji pewne sekrety na temat jej rodziny. Wątek ten jest całkiem ciekawy i co najważniejsze doskonale współgra on z obserwowaną tu wartką akcją.
Niestety większe skupienie się na jednej postaci trochę odbija się na innych bohaterach. Na dość krótko pojawiają się tu znane i lubiane postacie z wcześniejszych tomów (chociażby córka McGilla) i pełnią one tu raczej rolę dodatku do tła.
Legion Nieśmiertelnych tom 16: Świat lodu ma więc swoje pewne niedociągnięcia, a sama fabuła w pewnych fragmentach jest przewidywalna, nadal jednak dynamiczne sceny walki, intrygi i zaskakujące odkrycia sprawiają, że trudno oderwać się od książki. Fani serii powinni więc być z tego tytułu bardzo zadowoleni.
PLUSY: | MINUSY: | |
|
|
|
|
|
|
|
Legion Nieśmiertelnych tom 16: Świat lodu.
Ocena:
Świat Lodu to solidna, ale nie przełomowa część cyklu Legion Nieśmiertelnych. Seria nigdy nie była dziełem wybitnym, ale jeśli ktoś lubi widowiskowe sci-fi, które zapewnia dużą dawkę rozrywki, to jest to cykl, po który zdecydowanie warto sięgnąć.
Książkę do recenzji dostarczyło wydawnictwo Drageus Publishing House. Wiele ciekawych książkowych tytułów do przeczytania znajdziecie również w ofercie Komiksiarnia Katowice.