Do tej pory miałem już okazję obejrzeć wiele anime, koncentrujących się na popularnych zawodach. W ostatnich latach z jakiegoś powodu najpopularniejsze na tym polu stały się historie o strażakach. Jako przykład można wymienić, chociażby Fire Force, ale podobnych tytułów jest więcej. Do tego grona dołączyła właśnie seria Firefighter Daigo: Rescuer in Orange.
Choć w trakcie oglądania anime nie ma to dla widza wielkiego znaczenia, to warto nadmienić, że tytuł ten jest kontynuacją historii zapoczątkowanej w mandze Firefighter! Daigo of Fire Company M z lat 90. Samo anime jednak nie sugeruje nam tego w żaden oczywisty sposób i nie musimy przejmować się brakiem znajomości oryginału.
Firefighter Daigo: Rescuer in Orange skupia się na trójce bohaterów. Są oni zdeterminowani, by wstąpić do straży i ratować ludzkie życia. Co ważne, już na samym początku anime uzmysławia nam, że w przyszłości mają oni zostać elitą, która uratuje państwo w obliczu ogromnych kataklizmów. To dodatkowo podbija stawkę i skłania nas do kibicowania owej trójce.
Do tego trio zalicza się Daigo – chłopak w 100% poświęcony swojej pracy. W wolnym czasie cały czas trenuje i potrafi bardzo przejmować się sytuacją, w której nie udało się kogoś uratować. Z czasem przekonujemy się, że tego powodem jest okropna sytuacja z jego dzieciństwa, która pchnęła go na drogę strażaka. Przez większość czasu towarzyszy mu Shun. Jest to postać, która wnosi do historii odrobinę humoru. Zazdrości talentu Daigo i za wszelką cenę stara się go prześcignąć. Z czasem chłopaków zaczyna łączyć jednak bardzo bliska, przyjacielska relacja. Ostatnim ogniwem jest Yuki, żeńskie spojrzenie na męski świat strażaków.
Anime w naprawdę wiarygodny sposób pokazuje nam zarówno wymagający trening, jaki przechodzą kandydaci do pracy w straży pożarnej, jak i same sytuacje, z którymi później przychodzi im się zmierzyć. Mamy okazję zobaczyć jak wygląda to w odległej Japonii, gdzie wszystko wydaje się zdecydowanie bardziej uporządkowane i usystematyzowane. Widzimy, jak bohaterowie ratują ludzi z płonących budynków, czy zatapianych piwnic. Muszą radzić sobie z uszkodzoną instalacją elektryczną, a czasem wydobywać poszkodowanych ze zrujnowanych budynków.
Firefighter Daigo: Rescuer in Orange doskonale obrazuje nam zagrożenie, z jakim przychodzi mierzyć się Daigo i spółce. Jednocześnie anime przedstawia nam osobiste historie poszczególnych bohaterów. Jak z czasem się dowiadujemy, te kształtują to, jakimi ludźmi została wspomniana trójka już jako strażacy. Czasem dotyczy to dosyć przyziemnych, a nawet zabawnych sytuacji. Kiedy indziej chodzi o naprawdę traumatyczne wydarzenia z ich przeszłości.
Ani przez chwilę się tutaj nie nudzimy. Naprawdę nie sposób przewidzieć, w jakim kierunku podąży kolejny odcinek serialu. Za każdym razem mamy do czynienia z dopracowanym scenariuszem i animacją. Tak naprawdę Firefighter Daigo: Rescuer in Orange może co najwyżej nie spodobać się osobom, które nie przepadają za akcją czy tytułami, skupiającymi się na danej profesji. Poza tym mamy trzymające w napięciu epizody, interesujących bohaterów, którzy wciąż się rozwijają i mnóstwo zaskakujących zwrotów akcji. Zdecydowanie warto więc obejrzeć to anime i nie będzie to czas stracony.
Źródło: YT Crunchyroll.
PLUSY: | MINUSY: | |
Szczegółowo przedstawiony świat japońskiej straży pożarnej. | Niektóre wątki są niepotrzebnie trochę za długie. | |
Ciekawi bohaterowie. | Brakuje tu odrobinę więcej humoru. | |
Trzymające w napięciu odcinki. | ||
Liczne mocne zwroty akcji. |
Firefighter Daigo: Rescuer in Orange.
Ocena:
Wciągająca seria o strażakach, w której nie brakuje akcji, fabularnych zaskoczeń, dramatyzmu, emocji i heroizmu. Seria, która naprawdę mocno angażuje i zapewnia ognistą porcję rozrywki.