Nowy Jork lat 30., niebezpieczna mafia, mroczne uliczki, zapach zakazanego alkoholu, rozbrzmiewający wszechobecny jazz i boks. Wszystko to jest częścią składową albumu Blue Note, który powinien przykuć uwagę miłośników „noir”.
Tylko 30 dni dzieli kraj od zapomnienia o prohibicji. Na nowy porządek przygotowują się nie tylko władze, ale również mafia, która na zakazie bardzo dobrze zarabiała. W takich realiach funkcjonuje Jack Doyle. Człowiek, który wie jak zadawać ciosy i jak je przyjmować. Bokser, który na dobre odwiesił już rękawice na kołku i poprzysiągł sobie, że więcej nie wyjdzie na ring. Jego burzliwa przeszłość nie pozwala jednak o sobie zapomnieć. Wystarczy tylko jeden drobny epizod, aby zapomniał on o swoim postanowieniu. Chęć dokonania zemsty jest silniejsza niż zdrowy rozsądek. Nawet on nie jest jednak gotowy na to, co nastąpi. Każdy jego krok pogrąża go bowiem w odmętach kolejnych intryg, które mogą być bardzo niebezpieczne.
Blue Note nie skupia się tylko na zemście wymienionego powyżej boksera. Album prezentuje bowiem czytelnikowi większą historię opowiedzianą z perspektywy dwóch bohaterów. Jednym z nich jest właśnie irlandzki bokser (pierwszy rozdział), drugim zaś gitarzysta bluesowy (drugi rozdział). Ich losy nie są ze sobą jakoś mocno powiązane i ledwie się krzyżują, stają się one jednak ciekawym tłem do pokazania amerykańskich skrajności i problemów wynikających ze schyłku prohibicji.
Scenariusz stworzony przez duet autorów (Mathieu Mariolle, Mickaël Bourgouin) nie jest jakoś nadmiernie innowacyjny. Twórcy stawiają tutaj bowiem mocny nacisk na tematykę i klimat, które powinny być doskonale znane każdemu fanowi starego kina gangsterskiego (szczególnie noir). Mroczne uliczki miasta, wszechobecna brutalność, mafia posiadająca ogrom władzy, „amerykański sen” – który dla jednych oznacza bogactwo, dla innych zaś jest koszmarem nędzy i głodu. Fabularnie można więc rzec, że jest dosyć „klasycznie”. Nie zmienia to jednak faktu, że całość opowieści czyta się z niekłamaną przyjemnością, nie mogąc się od niej oderwać. Dosłownie na każdej stronie widać ogromne zamiłowanie autorów do takiej tematyki, co przekłada się na budowę niezwykle klimatycznego i zachwycającego świata. Rzeczywistości, w której archetypowe postacie (irlandzki bokser pragnący zemsty i odkupienia, włoski gangster, uzdolniony muzyk niemogący odnaleźć siebie w miejskich realiach, przebiegły kanciarz, skorumpowana władza) stają się podwaliną do pokazania złożoności tamtego czasu. Okresu, kiedy to zarówno miasto, jak i cały system pochłaniały wyróżniające się jednostki, aby następnie pozbawić je ambicji, talentu i marzeń.
W przypadku komiksów „noir”, obok dobrze poprowadzonego scenariusza, bardzo ważna jest również oprawa graficzna. W tym przypadku nie można jej nie tylko niczego zarzucić, co należy docenić jej kunszt. Mickaël Bourgouin serwuje bowiem odbiorcy porcję olśniewających rysunków, które w głównej mierze odpowiadają za budowę niezwykłego klimatu albumu. Artysta wykorzystuje ciemne barwy oraz sepie do zaprezentowania mrocznej stylistyki noir, kontrastując to wszystko z dopracowanym malarskim stylem.
W dużym uproszczeniu album Blue Note stanowi udane połączenie ciekawego scenariusza i świetnych rysunków, co finalnie daje tytuł, który zdecydowanie warto przeczytać.
- Scenarzysta: Mathieu Mariolle, Mickaël Bourgouin
- Ilustrator: Mickaël Bourgouin
- Tłumacz: Marta Duda-Gryc
- Wydawnictwo: Lost in Time
- Format: 240×320 mm
- Liczba stron: 148
- Oprawa: twarda
- Papier: kredowy
- Druk: kolor
Blue Note. Ostatnie dni prohibicji.
Ocena:
Album naznaczony oparami zakazanego alkoholu, mrokiem niebezpiecznych uliczek NJ i rozbrzmiewających dźwięków jazzu. Wszystko to powinno zadowolić miłośnika gangsterskich klimatów i zapewnić mu solidną dawkę rozrywki.