The Good Asian. Dobry Azjata – recenzja komiksu.

The Good Asian. Dobry Azjata recenzja

Listonosz zawsze dzwoni dwa razy, Dama z Szanghaju, Sokół maltański, Asfaltowa dżungla. To tylko kilka tytułów zaliczanych do grona klasyki noir. Fani gatunku nie muszą się jednak ograniczać tylko i wyłącznie do medium filmowego z dawnych lat. Na rynku od czasu do czasu pojawia się bowiem jakaś komiksowa perełka, która również jest warta ich uwagi. Tytułem takim jest album The Good Asian wydany przez wydawnictwo Lost in Time.

Akcja albumu rozgrywa się w Chinatown (San Francisco) lat 30. XX wieku. Fabuła skupia się na Edisonie Harku, chińsko-amerykańskim detektywie, który bada sprawę zniknięcia azjatyckiej pokojówki, która pracowała dla jego adopcyjnej bogatej białej rodziny. Zadaniu temu nie podołali nawet ludzie Agencji Pinkertona. Bohater szybko przekonuje się, że sprawa ta nie będzie prosta. Każdy nowy ślad odsłania bowiem przed nim mrok, który potrafi być zabójczy dla nazbyt ciekawskich osób. W miarę odkrywania kolejnych sekretów rozwija się również jego skomplikowana relacja z przybranym ojcem i rodzeństwem, ukrywającymi również swoje tajemnice.

Noir, jako gatunek dość często opiera się na pewnych dobrze znanych stereotypach. Jeśli są one tylko dobrze podane, to nie wpływają one negatywnie na jakość danego dzieła. Tak właśnie jest w przypadku albumu The Good Asian. Scenarzysta Pornsak Pichetshote sięga po sprawdzone schematy, jednocześnie dodając do nich coś nowego. Chociażby w postaci azjatyckiego głównego bohatera, który funkcjonując w USA lat trzydziestych, musiał borykać się z naprawdę wieloma problemami.

Warstwa czysto sensacyjna jest więc tu tylko jedną z wielu części składowych historii, która przeplata różnorakie wątki. Dzięki temu album to nie tylko kryminał noir, ale również dawka literatury historycznej, romansu, przygody, dramatu obyczajowego i akcji. Scenariusz płynnie przeplata każdy z tych literackich elementów, zapewniając czytelnikowi porcję różnorakich intensywnych doznań. Nie tylko zanurzamy się tu w niebezpiecznym światku przestępczym, ale również poznajemy azjatycko-amerykańską rzeczywistość tamtego okresu, która delikatnie rzecz pisząc, była bardzo trudna. Twórca wykorzystuje każdy moment, aby wzbogacić więc utartą, ale bardzo przyjemną w odbiorze formułę noir nowymi ekscytującymi warstwami, powiązanymi z ciekawie zaprezentowanymi bohaterami.

Niesamowity klimat dzieła nie byłby możliwy, gdyby nie świetnie dopasowana do treści oprawa rysunkowa. Alexandre Tefenkgi stawia tu głównie na proste czyste linie, które potrafią jednak epatować charakterystycznym dla gatunku mrokiem. Rysunki zawierają ponadto niezwykle szczegółowe elementy zarówno ulic Chinatown, jak i poszczególnych postaci, którym nadano wystarczająco dużo cech mocno zapadających w pamięci czytelnika. Album błyszczy również pod kątem kolorystycznym, podkreślając jeszcze intensywniej walory poszczególnych plansz.

The Good Asian. Dobry Azjata recenzja - przykładowy rysunek.

The Good Asian jest więc albumem naprawdę wyśmienitym, po który powinni sięgnąć nie tylko fani noir, ale również wszyscy miłośnicy dobrze nakreślonych i złożonych kryminalnych historii.


  • Scenarzysta: Pornsak Pichetshote
  • Ilustrator: Alexandre Tefenkgi
  • Tłumacz: Bartosz Czartoryski
  • Wydawnictwo: Lost in Time
  • Format: 180×275 mm
  • Liczba stron: 304
  • Oprawa: twarda
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • Data wydania: 27 listopad 2023

Komiks do znalezienia na CENEO oraz sklepie wydawnictwa Lost in Time. Po więcej dobrych komiksów zachęcam również zajrzeć na Komiksiarnia Katowice.


The Good Asian. Dobry Azjata.
9.5/10

Ocena:

Ocena komiksu The Good Asian. Dobry Azjata.Wyśmienity współczesny komiksowy kryminał, który może stać się częścią klasyki gatunku noir. Pozycja, obok której naprawdę trudno jest przejść obojętnie.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x