Zwieńczenie serii – recenzja World of Warcraft Kronika tom 3

World of Warcraft to prawdziwa popkulturowa bestia, która zapewnia milionom fanów na całym świecie masę świetnej i mocno zróżnicowanej rozrywki. To właśnie do największych miłośników uniwersum kierowany jest tytuł powstały przy współpracy Blizzard Entertainment i DarkHorse, czyli osławiona Kronika, której trzecia część właśnie pojawiła się na naszym rynku nakładem wydawnictwa Insignis.

Wcześniejsze części serii przenosiły odbiorcę w odległą przeszłość, ukazując mu same początki uniwersum i mocniej przybliżając frakcje Przymierza i Hordy. Tom trzeci rozpoczyna się od rozdziału przypominającego i rozbudowującego wydarzenia ukazane w grze Warcraft III: Reign of Chaos. Czyli ważnego punktu zwrotnego dla całego uniwersum. Bowiem to właśnie od tej gry Blizzard dużo mocniej zaczął skupiać się na wciągającej i rozbudowanej fabule, co miało przełożenie na wszystkie później powstałe pozycje. W kolejnych dostępnych tutaj rozdziałach twórcy starają się zaprezentować odbiorcy inne istotne dla uniwersum wydarzenia, kończąc na czasach „Kataklizmu” (czyli kolejnego punktu na osi czasu zmieniającego oblicze Azeroth).

Autorzy Kroniki doskonale zdają sobie sprawę z bogactwa i różnorodności marki. World of Warcraft Kronika tom 3 nie skupia się więc tylko i wyłącznie na zabraniu wiedzy ze świata elektronicznej rozrywki. Tytuł stanowi naprawdę bardzo dobry przekrój całej bogatej Warcraftowej popkultury (książki, gry, komiksy itp.), w której każdy znajdzie coś dla siebie.

Jeśli zaś chodzi o styl publikacji, to twórcy postawili na dość encyklopedyczną formę dzieła (podobnie jak w poprzednich tomach). Uszeregowana wiedza ze świata World of Warcraft nie zawsze jest więc lekka w odbiorze, na pewno jednak nikt kto jest fanem uniwersum, nie będzie miał większych problemów z jej przyswojeniem. Istotną częścią publikacji jest również jej oprawa graficzna. Mapy, rewelacyjnie prezentujące się rysunki, zapierające dech w piersiach grafiki, wszystko to stanowi doskonałe i bardzo ważne uzupełnienie słowa pisanego, bez czego końcowa ocena dzieła byłaby znacznie niższa.

Pomimo swojej niesamowitości, nie jest to jednak tytuł, po który może sięgnąć każdy. Pod twardą gustowną oprawą skrywa się bowiem masa wiedzy, która będzie zrozumiała tylko dla kogoś bardziej obeznanego. Jeśli więc ktoś dopiero wkracza w ten fantazyjny świat lub nie miał jeszcze do czynienia z tą serią, to w pierwszej kolejności powinien przeczytać dwa wcześniej wydane tomy.

Bez cienia wątpliwości mamy więc tutaj do czynienia z mocno wciągającą lekturą, która jest perfekcyjnym zwieńczeniem trylogii, która z kolei powinna znaleźć się w posiadaniu każdego fana World of Warcraft.