Uroczy kosmita, trudne ludzkie życie i… tragedia. Tak w pewnym dużym uproszczeniu można opisać mangę Pierwszy grzech Takopiiego, która pojawiła się w ofercie wydawnictwa Waneko. Tytuł ten nie jest jednak łatwy do skrótowej prezentacji, bo zaskakuje od pierwszych stron, a jego lektura zostawia w głowie czytelnika wiele trudnych pytań.
Tytułowy bohater (Takopii), to przypominający ośmiornicę kosmita który przybywa na Ziemię z misją uszczęśliwiania ludzi. Jego niewinność i naiwność kontrastują z brutalnym światem, który spotyka na swojej drodze. Poznaje on Shizukę, młodą dziewczynę, która doświadcza przemocy i zaniedbania ze strony otoczenia. Takopii, w swojej prostocie, pragnie pomóc Shizuce, ale jego działania, choć motywowane dobrymi intencjami, prowadzą do bardzo poważnych i tragicznych konsekwencji.
Fabuła mangi Pierwszy grzech Takopiiego rozwija się spiralnie, wciągając czytelnika w wir emocji. Początkowa sielanka bardzo szybko ustępuje miejsca mrocznej rzeczywistości, w której przemoc i cierpienie są na porządku dziennym. Takopii, próbując naprawić świat Shizuki, nieświadomie pogarsza jej sytuację, prowadząc do serii tragicznych wydarzeń, a te z kolei mają wstrząsnąć całym światem.
Manga nie stroni od trudnych tematów, takich jak przemoc domowa, znęcanie się w szkole, samobójstwo, morderstwo. Jest to tytuł, który wdziera się w duszę czytelnika z siłą przypływu, pozostawiając po sobie ślad emocjonalny, który trudno zignorować. To opowieść o niewinności zderzającej się z brutalnością świata, o poszukiwaniu szczęścia w najciemniejszych zakątkach egzystencji. Autor, Taizan5, stworzył dzieło, które balansuje na granicy między wzruszeniem a szokiem, między nadzieją a rozpaczą, zmuszając czytelnika do refleksji nad kondycją ludzką.
Mocnym wyróżnikiem tytułu obok wyrazistych emocji z pewnością są tutaj bohaterowie. Są oni wielowymiarowi i psychologicznie złożeni. Takopii, mimo swojej naiwności, jest postacią, z którą czytelnik może się utożsamić. Jego pragnienie uszczęśliwiania innych jest uniwersalne i poruszające. Shizuka, z kolei, jest ofiarą systemu, która próbuje przetrwać w brutalnym świecie. Jej siła i determinacja budzą podziw i współczucie. Swoje problemy wpływające na codzienne życie (i zachowanie) mają również pozostałe postacie, dlatego nic nie jest tutaj czarno-białe.
Nie jest to tytuł całkowicie pozbawiony wszelkich wad. Autor stara się tutaj poruszyć troszkę za dużo różnych wątków, przez co narracja momentami staje się nadmiernie zagmatwana lub powtarzalna. Postacie są też chwilami troszkę zbyt groteskowe, a ze stron mangi wylewa się zdecydowanie za dużo patosu. Na całe szczęście wady te pojawiają się tu epizodycznie i nie wpływają one znacząco na ocenę końcową.
Jeśli chodzi o oprawę graficzną tytułu, to prezentuje się ona dobrze. Styl Taizana 5 jest surowy i minimalistyczny, ale jednocześnie pełen emocji i doskonale pasujący do treści. Tła są często bardzo proste, co podkreśla samotność i izolację bohaterów. Postacie zaś są rysowane z dbałością o detale, a ich mimika i gesty oddają bogactwo emocjonalne.
Pierwszy grzech Takopiiego to więc manga trudna w odbiorze, która skierowana jest głównie do świadomego i raczej dojrzalszego czytelnika. Na pewno jest to pozycja, która pozostaje w umyśle odbiorcy na bardzo długo.
 |
PLUSY: | MINUSY: |
|
|
|
|
|
|
|
||
|
Pierwszy grzech Takopiiego.
Ocena:
Pierwszy Grzech Takopiiego porusza trudne tematy, takie jak przemoc, samotność i poszukiwanie sensu życia. Manga nie oferuje łatwych odpowiedzi, ale zmusza do refleksji nad kondycją ludzką. Jednocześnie, w mroku i rozpaczy, pojawiają się tu przebłyski nadziei i odkupienia. Tytuł ma oczywiście swoje pewne wady, ale i tak jest pozycją, po którą zdecydowanie warto sięgnąć.
Mangę do recenzji dostarczyło wydawnictwo Waneko.
Tytuł można również znaleźć na Komiksiarnia Katowice oraz Ceneo.