Miłość to wojna – z takiego przynajmniej założenia wychodzi japoński artysta mangowy, będący twórcą jednej z popularniejszych komiksowych komedii romantycznych, która zdobyła na całym świecie pokaźne grono wiernych fanów. Jeśli więc ktoś lubi takie klimaty i jeszcze nie miał okazji sprawdzenia mangi osobiście, to zachęcam do przeczytania recenzji pierwszego tomu.
Młoda elita i miłość.
Akcja mangi rozgrywa się w murach Akademii Shuchi’in. Placówki edukacyjnej, która może pochwalić się najlepszymi i najbardziej uzdolnionymi uczniami pochodzącymi z elitarnych rodzin. Dzieci polityków i biznesmenów będące młodą elitą kraju zdobywają tutaj najlepsze możliwe wykształcenie. Szkolną uczniowską kastą rządzi tutaj para przewodniczących Kaguya Shinomiya i Miyuki Shirogane. Ona będąca potomkiem jednej z największych i najbogatszych rodzin w Japonii. On zaliczony do grona najlepszych uczniów w całym kraju, przed którymi przyszłość maluje się w złotych barwach. Oboje są podziwiani przez uczniów szkoły i traktowani niczym król i królowa. Skrywają oni jednak pod wierzchnią warstwą niebywałej inteligencji i opanowania, swoje trudne osobowości tsundere i toczącą się pomiędzy nimi niewypowiedzianą werbalnie wielką wojnę miłosną. Przegranym zostanie ten, który zdecyduje się zrobić pierwszy krok i wyznać swoje prawdziwe uczucia. Ich miłosne podchody i brak chęci do pogodzenia się ze swoimi emocjami (o których wiedzą wszyscy, oprócz samych zainteresowanych), są tutaj podstawą całego głównego wątku.
Ciekawy pomysł i nietuzinkowi bohaterowie.
Miłość nastolatków – wątek wykorzystany już na wszelkie możliwe sposoby w dziesiątkach albo nawet setkach różnych tytułów. Nie oznacza to jednak, że w pomyśle tym nie drzemie jeszcze pewien potencjał, który cały czas można wykorzystać. Przekonuje o tym właśnie autor tej mangi, który standardowy wątek miłosny spróbował ukazać przez pryzmat psychologicznych gierek głównych bohaterów. Sprawia to, że historia od samego prawie początku jest dość mocno intrygująca i zachęcająca, aby poznawać jej dalsze odsłony. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze całkiem przyjemna warstwa humorystyczna, która idealnie dopasowana została do danej treści. Wszystko to sprawia, że otrzymujemy naprawdę solidnie przygotowane dzieło. Nic więc dziwnego, że tytuł cieszy się na całym świecie tak ogromną popularnością.
Zalety fabuły są tutaj dostrzegalne przez odbiorcę gównie za sprawą świetnie skrojonych głównych bohaterów. Dotyczy to zarówno wspomnianych już Kaguyi i Miyukiego, jak i uroczej Fujiwary (stanowiącej idealne tło dla pary nastolatków). Autor obdarzył stworzone przez siebie postacie naprawdę mocnymi charakterami, dzięki którym wyróżniają się oni na tle konkurencji i jednocześnie potrafią zauroczyć czytelnika. W śledzeniu ich przygód jest coś satysfakcjonującego, angażującego i zapewniającego sporą dawkę rozrywki.
Warstwa graficzna.
Odrobine mniej zachwytów należy się warstwie graficznej mangi. Artysta postawił tutaj na dość prosty styl, który w większości scen się dość dobrze sprawdza. Całkiem nieźle prezentują się również twarze postaci i rysujące się na nich emocje. Pojawiają się jednak problemy z rysowaniem dłoni i czasem zaburzenie właściwych proporcji przy rysowaniu całych sylwetek. Są to małe, ale zauważalne wady. Łyżeczką dziegciu będą tutaj również nijakie tła, do których artysta nie przykładał większej uwagi.
Podsumowanie.
Pierwszy tom serii Miłość to wojna obfituje więc w sporo elementów, które powinny na tyle zaintrygować niektórych czytelników, żeby z wielką ciekawością sięgnęli oni po następne części. Najbardziej z mangi powinni być jednak zadowoleni ci odbiorcy, którzy lubują się w romantycznych komedyjkach nastawionych na zapewnienie prostej rozrywki i mocną poprawę humoru.
Zarówno ten tytuł, jak i inne warte uwagi mangi i komiksy, można znaleźć w sklepie Komiksiarnia.pl
Miłość to wojna #1
OCENA:
Początek naprawdę nieźle zapowiadającej się historii komediowo/romantycznej, pełnej niezapomnianych postaci, które stają się prawdziwymi gwiazdami zachęcającymi czytelnika do śledzenia ich losów.