Radio Wolne Albemuth to jedno z ostatnich dzieł Philipa K. Dicka, napisane w 1976 roku i pierwszy raz opublikowane już po jego śmierci w 1985. Książka zabiera czytelnika do alternatywnej historii Stanów Zjednoczonych, które z krainy wolności przemieniły się w państwo totalitarne.
Alternatywne lata sześćdziesiąte, senator Ferris F. Fremont z gigantycznym poparciem zostaje nowym prezydentem kraju. Wydarzenie to staje się bezprecedensowym zwrotem w historii USA i wszystkich jego mieszkańców. Nowy prezydent będący zarówno paranoikiem, jak i oportunistom wprowadza w kraju szereg daleko idących zmian. Wszystkie one mają na celu walkę z tajemniczą mroczną komunistyczną grupą „Aramchek”, która ponoć opanowała amerykańskie społeczeństwo. Walka z nią wymaga radykalnych środków, które mocno wpływają na wolności obywatelskie. Niegdyś ostoja „wolności” stopniowo przemienia się w państwo policyjne, a wszystko to za niemą zgodą obywateli.
Fabuła książki skupia się tutaj na przyjaźni dwóch mężczyzn, Nicholasa Brady’ego (sprzedawcy w sklepie z płytami) i pisarza science fiction Philipa K. Dicka. Pierwszy z bohaterów pewnego dnia zaczyna otrzymywać informacje od pozaziemskiej istoty, która dostrzega niebezpieczeństwo zmian zachodzących w kraju. W ten właśnie sposób zaczyna się rodzić ruch oporu, który powinien przeciwstawić się totalitarnemu reżimowi. Czy naprawdę Nicholas Brady otrzymuje rady od siły wyższej? Czy może podobnie jak prezydent kraju cierpi on na urojenia, w które wciąga bliskie sobie osoby?
Sam zarys fabuły jasno pokazuje, że książka Radio Wolne Albemuth nie jest typowym przedstawicielem gatunku sci-fi. Każdy, kto jednak miał wcześniej do czynienia z dowolnym dziełem autora, doskonale zdaje sobie sprawę, że jego twórczość zawsze wyłamywała się z przyjętych schematów. W przypadku recenzowanego tytułu ciężko jest więc jednoznacznie stwierdzić, z jakim gatunkiem literackim mamy tutaj do czynienia. Z jednej strony mamy tu wiele niezwykłych koncepcji i pomysłów charakterystycznych dla fantastyki naukowej i pomysłowości Philipa K. Dicka. Z drugiej zaś pochłaniając kolejne strony, odnosi się wrażenie, że czytamy dramat skoncentrowany na dwóch głównych bohaterach i szaleństwie świata funkcjonującego wokół nich.
Sprawia to, że publikacja jest niezwykle intrygująca, ale również dosyć trudna w odbiorze. Wierzchnia warstwa scenariusza jest dla autora jedynie maskowaniem dla znacznie głębszej treści i całej masy poukrywanej symboliki. Doskonałym przykładem może być tutaj samo nazwisko nowego prezydenta USA Ferrisa F. Fremonta (gdzie F jest szóstą literą alfabetu). Tego typu religijnych aluzji/symboli jest tu cała masa i odgrywają one w opowieści dosyć ważną rolę. Dodatkowo nie można również nie zwrócić uwagi na ciekawy pomysł umieszczenia w fabule swojego własnego alter ego. Dzięki temu historia staje się czymś na pograniczu fikcji i fabularyzowanych osobistych przeżyć twórcy.
Radio Wolne Albemuth jest więc książką niezwykłą, dającą czytelnikowi wiele do myślenia, jednocześnie nie jest to jednak pozycja plasująca się w czołówce dzieł Philipa K. Dicka. Jeśli ktoś jednak chce szerzej poznać twórczość tego autora, to z lektury tytułu powinien być zadowolony.
- Autor: Philip K. Dick
- Tłumacz: Tomasz Bieroń
- Wydawnictwo: Rebis
- Format: 150×225 mm
- Liczba stron: 352
- Oprawa: twarda z obwolutą
Radio Wolne Albemuth.
Ocena:
Niezwykła pod wieloma względami pozycja, którą głównie powinni zainteresować się fani Philipa K. Dicka, pragnący szerzej poznać jego twórczość.