Tajemnica czai się we mgle – recenzja książki Outpost

Outpost - recenzja książki

Dmitry Glukhovsky to bezsprzecznie jeden z najlepszych twórców literatury „postapo”. Jego seria Metro 2033 szturmem podbiła światowe rynki, zapewniając gigantycznej grupie odbiorców pokaźną dawkę niesamowitych czytelniczych wrażeń. Czy tak też jest w przypadku jego najnowszej książki Outpost?

Autor w swoim nowym dziele ponownie zabiera nas na tereny Rosji. Niegdyś było to wielkie państwo pretendujące do miana światowego mocarstwa. Dziś niestety jest to tylko cień swojej dawnej świetności. Wszystko zmieniło się kilkadziesiąt lat temu, kiedy to Ziemia została dotknięta skutkami wojny ostatecznej. Śmierć zebrała pokaźne żniwo, pozostawiając na planecie tylko garstkę ocalałych, a świat uległ całkowitemu „rozpadowi”. Spora część kraju stała się na tytle niegościnną, że nie mogło istnieć tam życie. Tak jest w przypadku ziem za Wołgą, które od lat kryją się w nieprzeniknionej mgle. Ostatnim miejsce łączącym obie części Rosji, jest placówka w Jarosławiu i znajdują się tam most. Teoretycznie po jego drugiej stronie nic nie powinno być, poza pogrążonymi w wiecznym śnie zniszczonymi miastami i wioskami. Dlaczego więc przejście to jest tak pilnie strzeżone przez całkiem dobrze obsadzony posterunek? Co tak naprawdę znajduje się na jego końcu? Mieszkańcom tego miejsca przyjdzie się o tym przekonać pewnego dnia, kiedy to z drugiej strony coś przychodzi.

Glukhovsky zdecydowanie potrafi pisać historie, które od samego początku mocno intrygują czytelnika. Pierwsze rozdziały Outpost stanowią świetne wprowadzenie do postapokaliptycznego świata, który został przygotowany w najdrobniejszych detalach przez autora. Dość szybko pojawia się zagadka stanowiąca istotną część fabuły i napędzająca ciekawość odbiorcy. Strach bohaterów przed nieznanym udziela się czytelnikowi i powoduje, że książka trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Cała historia zaczyna się od naprawdę mocnego uderzenia, aby później znacząco zwolnić całe tempo. Sinusoidalna forma prowadzenia historii sprawia, że mocne fragmenty przedzielane są spokojniejszymi treściami, gdzie autora stara się mocniej przybliżyć stworzony świat. Na pewno nie można uznać tego za wadę powieści, wręcz przeciwnie takie spowolnienia akcji jeszcze bardziej uwydatniają istotniejsze fragmenty i zapewniają czytelnikowi mocniejszą dawkę wrażeń.

Niczego złego nie można również napisać na temat bohaterów pojawiających się na łamach powieści. W zadzie historia mocniej skupia się na czwórce postaci, które są całkiem dobrze nakreślone i stają się istotnym elementem całej opowieści. Są oni na wskroś realistyczni, a towarzyszące im emocje potrafią udzielić się nam podczas lektury.

Jeśli zaś chodzi o klimat powieści, to jest on dość ponory, mocno sugestywny i potrafi wprowadzić czytelnika w dość specyficzny nastrój podczas czytania. Śmiem nawet stwierdzić, że Glukhovsky decyduje się tutaj na znacznie mroczniejszą formę świata, niż było to w przypadku wspomnianego już Metro 2033. Na pewno nie jest więc to lektura, łatwa i prosta, ale dość przyjemna pod warunkiem, że ktoś lubi tego rodzaju literaturę.

Nie pozostaje więc nic innego jak tylko polecić Outpost zarówno fanom twórczości Glukhovskyego, jak i tym którym za mało „realnych wrażeń” i szuka czegoś „postapokaliptycznego” do poczytania.

OCENA:
8/10

Krótko:

Solidna porcja literatury postapo z wielką tajemnicą w tle i horrorowym zacięciem.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ddd

Okrutnie słaba

1
0
Would love your thoughts, please comment.x