Są tajemnice, których lepiej nie odkrywać – recenzja komiksu Śledztwa Enoli Holmes #5: Tajemnica zaginionej wiadomości

Śledztwa Enoli Holmes #5 - recenzja komiksu

Miłośnicy sprytnej, przebojowej i niebywale inteligentnej Enoli Holmes doczekali się piątego tomu jej komiksowych przygód. Pora więc sprawdzić jaka sprawa tym razem będzie zaprzątać głowę niezwykłej nastolatki.

W albumie Śledztwa Enoli Holmes #5: Tajemnica zaginionej wiadomości na nastoletnią bohaterkę czekają nowe wyzwania i sprawa o mocnym zabarwieniu osobistym. Pani Tupper, właścicielka kamienicy, w której mieszka Enola, otrzymuje bowiem listowne pogróżki. Sytuacja robi się na tyle poważna, że prosi ona swoją lokatorkę o pomoc. Próba odkrycia nadawcy nie jest taka łatwa, jakby tego było mało, pani Tupper zostaje uprowadzona. Rozpoczyna się więc walka z czasem, aby odkryć sprawcę tej zbrodni i uratować kobietę. Każda kolejna poszlaka prowadzi młodą detektyw do tajemnic, które nigdy nie powinny wypłynąć na światło dzienne. Prominentne osoby z wyższych sfer, zaangażowane mocno w politykę, są gotowe na wszystko, aby tylko ich tajemnice nie zostały odkryte. Na Enolę czeka więc sporo niebezpieczeństw, z którymi będzie musiała sobie jakoś poradzić.

Śledztwa Enoli Holmes #5 - grafika 1

Każda kolejna część serii pokazuje mocną ewolucję bohaterki, która wraz z kolejnymi rozwiązanymi sprawami staje się naprawdę godna nazwiska Holmes. Jej analityczny umysł, zdolność dostrzegania najdrobniejszych detali i łączenia odkrytych poszlak jest już na poziomie jej starszego i bardziej znanego brata Sherlocka. Nancy Springer jako autorka książkowego pierwowzoru, na podstawie którego stworzono wierną komiksową adaptację, naprawdę udanie miesza tutaj typową detektywistyczną historię (rodem z kart książek Doyle’a) z treściami dedykowanymi nastoletniemu czytelnikowi. Dzięki temu album (przypuszczalnie również książka) czytam się z naprawdę wielką ciekawością. Jedyny mankament całej historii (głównie wynikający z ograniczonego miejsca w komiksie) to trochę zbyt szybko następujące po sobie wydarzenia. Opowieść wręcz prosi się, aby w kilku miejscach zwolnić i znacząco podbić intrygę.

Idealnym dopełnieniem ciekawego i wciągającego scenariusza są wyśmienite rysunki Sereny Blasco. Artystka już od pierwszego tomu pokazuje, że idealnie sprawdza się jako „wizualizatorka” powieści Nancy Springer. To dzięki niej miłośnicy książki mają okazję zobaczyć nastoletnią Enolę i zagłębić się w otaczający ją klimatyczny świat. Jej prace momentami mogą wydawać się dość proste, idealnie jednak dopasowują się do treści i powinny zostać docenione zarówno przez nastoletniego odbiorcę, jak i bardziej doświadczonego fana komiksów.

Śledztwa Enoli Holmes #5 - grafika 2
Przykładowe grafiki: Egmont Polska

Komiks Śledztwa Enoli Holmes #5: Tajemnica zaginionej wiadomości to pozycja godna polecenie nie tylko wielkim fanom książki, ale również każdemu, kto szuka solidnej porcji przygodowo-detektywistycznej popkultury dedykowanej nastoletniemu odbiorcy. Przy albumie równie dobrze powinni bawić się starsi czytelnicy, którzy pragną chwili niezobowiązującego relaksu.


Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Niebezpieczne sekrety wyższych sfer.
7/10

Śledztwa Enoli Holmes #5: Tajemnica zaginionej wiadomości.

Solidna dawka przygodowo-detektywistycznej treści, w której błyszczy nastoletnia Enola Holmes. Zapewniając czytelnikowi chwilę przyjemnej i wciągającej popkulturowej rozrywki.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x