Recenzja komiksu – Księżycówka tom 5.

Księżycówka tom 5 - recenzja komiksu

Dzieło duetu Azzarello – Risso od pierwszego albumu mocno intrygowało czytelnika i zapewniało mu wysokoprocentową rozrywkę. Czy efekt komiksowego upojenia utrzymuje się również w piątym i ostatnim tomie serii Księżycówka? O tym można się przekonać, czytając poniższą recenzję.

Szybko odpowiadając na zadane we wstępie pytanie – finał historii jest dokładnie taki jak cała opowieść, czyli świetny. Niczego innego nie można jednak było oczekiwać od Briana Azzarello. Zresztą sam scenariusz był od początku bardzo dobrze prowadzony i naprawdę potrzeba byłoby wiele złej woli, aby go w finale zepsuć. Zakończenie fabuły nie jest jednak łatwe i przyjemne (przynajmniej dla bohaterów). Zarówno na nich, jak i czytelnika czeka tu bowiem spora dawka krwawych treści, które niejednokrotnie przyspieszają tętno i nie zawsze będą na pierwszy rzut oka nazbyt oczywiste.

Księżycówka tom 5 recenzja komiksu - przykładowy rysunek
Przykładowe plansze: Mucha Comics.

Twórca realizuje jednak pokładane w nim nadzieje i w przemyślanej formie prowadzi on wszystkie istotne wątki do ostatecznego finału. Bawi się on przy tym treścią, kreśląc historię w taki sposób, że następujące po sobie sceny nie zawsze są łatwe do przewidzenia. Dzięki temu czytelnik z wielką ciekawością odwraca strony, aby szybko dowiedzieć się co będzie dalej. Towarzyszą temu naprawdę różnorodne emocje, które są na tyle silnie zaakcentowane, że potrafią się one udzielać odbiorcy komiksu. Coś dla siebie znajdą tu fani dramatu, thrillera, romansu, horroru. Rozstrzał tematyki wydaje się być bardzo szeroki, ale podane jest to w naprawdę łatwej i przystępnej mocno skondensowanej formie.

Niczego odkrywczego nie można napisać na temat oprawy graficznej albumu Księżycówka tom 5. Eduardo Risso kolejny bowiem raz perfekcyjnie dopełnia wciągającą gangstersko-horrorową historię swoimi klimatycznymi rysunkami. Odbiorcę najbardziej ujmuje jego zdolność do ciągłego balansowania pomiędzy fragmentami naznaczonymi ludzkimi emocjami i scenami, w których krew leje się strumieniami i pierwsze skrzypce odgrywa mocna akcja. Wszystko jest przez niego dobrze przemyślane i zwizualizowane.

Ceneo-reklama

Nie pozostaje więc nic innego jak tylko kolejny raz polecić serię (w tym również recenzowany album) każdemu fanowi mocnych gangsterskich historii, który nie stroni od wyrazistej grozy.


  • Scenarzysta: Brian Azzarello
  • Ilustrator: Eduardo Risso
  • Wydawnictwo: Mucha Comics
  • Liczba stron: 144
  • Oprawa: twarda
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor

Komiksiarnia Dobra popkultura

Księżycówka: Studnia. Tom 5.
10/10

Ocena:

Oszałamiający finał wysokoprocentowej historii, która pozostawia czytelnika na przyjemnym popkulturowym kacu.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x