Klasyka Disneya – recenzja komiksu Król lew

Król Lew - recenzja komiksu

„Klasyczne Baśnie Disneya” to nowy cykl komiksów od Egmontu, który powinien zainteresować najmłodszych fanów komiksów i ich rodziców, którzy szukają czegoś „wyśmienitego” na wieczorne czytanie przed snem. Na początek wydawca przygotował prawdziwy hit, którym jest Król Lew, czyli kultowy i ponadczasowy tytuł.

Na temat takiego hitu jak Król Lew nie ma sensu się zbyt mocno rozpisywać, dlatego tekst będzie krótki i zwięzły. Komiksowa adaptacja kultowej filmowej opowieści ukazującej losy lwa Simby prezentuje się naprawdę bardzo dobrze. Autorowi na około pięćdziesięciu stronach albumu udaje się zawrzeć całą klasyczną historię. Oczywiście ograniczenie miejsca musiało jakoś wpłynąć na wielkość scenariusza. Następują tutaj pewne przeskoki czasowe, niektóre wątki są mocno uproszczone lub pominięte. Najważniejsza główna oś opowieści jest jednak zachowana i to, co powinno znaleźć się w komiksie, pojawia się na jego kolejnych stronach. Najbardziej jednak cieszy fakt, że album dobrze kopiuje emocje, które są nieodzowną częścią kinowego hitu. Być może nie są one tak wyraziste, jak w filmie (co jest raczej normalne), ale i tak młodszy czytelnik będzie miał tu kilka okazji do wzruszeń czy radości.

Rysunek 1

Obok samej fabuły, która powinna być każdemu dobrze znana, najważniejszym elementem albumu jest „rewelacyjna” oprawa graficzna. Wizualnie komiks mocno przypomina kinową animację, dzięki czemu powinien on zauroczyć dosłownie każdego odbiorcę (niezależnie od wieku). Śmiało można napisać, że artysta Sparky Moore wykonał kawał solidnej pracy, której nie powstydziliby się nawet graficy z Disneya.

Na stosowną wzmiankę w recenzji zasługuje również samo wydanie, które ma kilka miłych drobiazgów do zaoferowania. Na początek na czytelnika czeka galeria postaci z krótkimi notkami przybliżającymi konkretnych bohaterów. Na końcu komiksu umieszczono zaś genialnie prezentujące się grafiki ukazujące piękno tytułu (coś w stylu mini artbooka).

Rysunek 2
Przykładowe grafiki: Egmont.pl

Najważniejsze pytaniem jest, czy warto sięgnąć po komiks Król Lew, jeśli doskonale zna się oryginalny film? Moim zdaniem tak – historia jest tak ponadczasowa i świetna, że niezależnie od tego ile razy się ją poznawało, zawsze potrafi ona zapewnić chwilę intensywnej przyjemności.

OCENA:
8/10

Krótko:

Komiksowa adaptacja bajkowej klasyki od Disneya, która niezależnie od tego ile razy się ją poznało, nadal wywołuje na twarzy uśmiech zadowolenia.


Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
trackback

[…] samo, jak w przypadku wcześniej zrecenzowanego „Króla Lwa” nie ma zbyt wielkiego sensu rozpisywać się na temat samej fabuły tego dzieła. Animacja z […]

0
Would love your thoughts, please comment.x