Porcja klasyki – recenzja komiksu Fins de Siecle

Fins de Siecle - recenzja komiksu

Fins de Siecle to kolejna porcja twórczości legendy komiksowego świata Enki Bilala, która pojawia się na naszym rynku nakładem wydawnictwa Egmont w ramach serii Mistrzowie Komiksu. Jeśli więc ktoś pragnie dojrzałego dzieła naznaczonego silnym akcentem polityczno-społecznym, to zdecydowanie powinien zainteresować się tym tytułem.

Twórczość Enki Bilala nie jest czymś po co powinien sięgnąć czytelnik nielubiących dojrzałych komiksowych dzieł, naznaczonych wyrazistymi politycznymi i światopoglądowymi przekonaniami twórcy. Jest to „oczywistość” dla kogoś, kto już miał do czynienia z pracami legendy, warto jednak zastosować wyraźne ostrzeżenie na początku recenzji dla mniej obeznanych potencjalnych odbiorców.

Polityczny obraz minionych czasów.

Album składa się z dwóch odrębnych i niepowiązanych ze sobą historii, które pierwotnie były wydane jako osobne dzieła powstałe w różnych okresach twórczości artysty. Obie części łączy jednak pewna tematyka i mocno nietuzinkowy klimat będący znakiem rozpoznawczym dzieł Bilala.

Falangi Czarnego Porządku to sięgnięcie po sprawdzony motyw „zemsty” i osadzenie go w realiach Hiszpanii, która z wielkim trudem podniosła się po wyniszczającej wojnie domowej i następujących po niej rewolucjach społecznych (dziesiątkujących ludzi stawiających się po jednej ze stron ideologicznych barykad). Dzieło skupia się na brutalnym mordzie dokonanym na mieszkańcach niewielkiej wioski w Aragonii. Miejscu, które kiedyś najdłużej opierało się siłą faszystowskim. Czterdzieści lat po zakończeniu wojny domowej, grupa identyfikująca się jako Falanga Czarnego Porządku decyduje się na ostateczne rozprawienie się z tamtejszymi „komunistami”. Krwawa zbrodnia nie może zostać niezauważona przez ich przeciwników, którzy już dawno powinni odłożyć waśnie na bok i cieszyć się w miarę spokojną starością. „Zemsta” przyćmiewa jednak zdrowy rozsądek i staje się podwaliną do ponownego sporu, który nie może zakończyć się dobrze dla nikogo.

Rozdział zatytułowany Polowanie przenosi z kolei nas w bardziej swojskie klimaty, bo do położonej w Bieszczadach rezydencji, w której to planowane jest polityczne zabójstwo. W urokliwym otoczeniu przyrody grupka partyjnych działaczy jest zdeterminowana, aby zrobić wszystko aby tylko nie dopuścić do nadchodzących zmian w układzie sił w Europie. Przyszłość maluje się bowiem dla nich w naprawdę przykrych barwach, a wspaniały komunizm może przestać istnieć. Dla kogoś, kto „totalitarny” system wykorzystuje dla własnych korzyści, widmo „wolności” jest niebywale przerażające.

Fins de Siecle - grafika 1

Historia naznaczona własnymi doświadczeniami.

Tak jak zostało to już wspomniane, dzieła Bilala mocno przesiąknięte są jego własnymi przekonaniami. Jak mało który twórca potrafi on pokazywać w swoich komiksach skrajne nurty ideologiczne, które prędzej czy później prowadzą do zniewolenia i wyniszczenia jednostki. Nie inaczej jest w przypadku opisywanych tutaj historii, w których to zawarł on komiksowe odbicie historycznej prawdy dodatkowo mocno nacechowane politycznymi i społecznymi elementami.

W „Falangi Czarnego Porządku” stara się on głównie pokazać niegasnący ogień ideologicznej nienawiści, która trawiła wiele krajów Europy. Pokusił się on również tutaj o mniej jasne ukazanie zmian zachodzących w bohaterach, którzy uświadamiają sobie, że ich młodzieńcze ideały dawno już przestały mieć znaczenie, nie potrafią się oni jednak ich wyzbyć. Tytułowi temu na pewno nie można odmówić dużej złożoności i niejednoznaczności treści. Pomimo tego nie każdemu przypadnie on do gustu, szczególnie jeśli porówna się go bezpośrednio z historią „Polowanie”. Być może wpływ na mocno pozytywną ocenę drugiej historii ma okres czasu, w którym się dzieje i bardziej „swojskie” klimaty. Trudno jednak nie docenić świetnej i co najważniejsze udanej próby ukazania tutaj powolnego upadku Związku Radzieckiego, czego świadomi byli prominentni politycy. Bilal idealnie obrazuje tu również realia bloku wschodniego, głównie dzięki temu, że sam ich doświadczył.

Fins de Siecle - grafika 2

Rysunki i wydanie.

Za oprawę graficzną obu historii odpowiada Pierre Christin, któremu udało się całkiem dobrze połączyć komiksowy artyzm, z pewną (czasem dość umowną) realnością i dobrym oddaniem klimatu wizualizowanej fabuły. Oba dzieła pod względem wizualnym są więc dość ciekawe. Najlepiej i najbardziej widowiskowo prezentuje się jednak to, co można zobaczyć w kadrach drugiej historii. Połączony tam został pewien charakterystyczny dla Bilala surrealizm rysunków z mroczny/brudnym klimatem państwa bloku wschodniego.

Jeśli chodzi o samo rodzime wydanie, to zostało ono przygotowane z dbałością o każdy detal. Zarówno jeśli chodzi o tłumaczenie, jakość druku czy twardą oprawę. Zwieńczeniem świetnej edycji jest umieszczenie pomiędzy historiami kilkustronicowego ciekawego wywiadu z twórcami.

Fins de Siecle - grafika 3
Przykładowe grafiki: Egmont Polska

Podsumowanie.

Jak do tej pory wszystkie albumy wydawane w ramach cyklu Mistrzowie Komiksu, w pełni zasługiwały na zaszczytne miejsce w historii powieści graficznej. Tak samo jest w przypadku dzieła Fins de Siecle, które powinno znaleźć się w posiadaniu nie tylko wielkich fanów Bilala, ale również tych czytelników, którzy potrafią docenić świetny dojrzały komiks.


Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Fins de Siecle.
9/10

OCENA:

Zestawienie dwóch historii autorstwa Enki Bilala, które intrygują, szokują, wymuszają na czytelniku chwilę głębszej refleksji i jednocześnie zapewniają mu intensywną dawkę wysublimowanej komiksowej rozrywki.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x