Album Dwaj Bracia (będący adaptacją prozy Miltona Hatouma) wydany na naszym rynku nakładem Mucha Comics to ponad 230-stronicowe dzieło ukazujące historię pewnej rodziny. Komiks najmocniej skupia się na parze bliźniaków (tytułowych braci), pokazując ich mocno skomplikowane relacje. Jeśli więc ktoś lubi nietuzinkowe obyczajowe powieści graficzne, to zdecydowanie powinien zainteresować się tym tytułem.
Autorami recenzowanego albumu jest duet brazylijskich twórców Fabio Moon i Gabriel Ba. Obaj panowie są doświadczonymi i docenianymi artystami, którzy odnieśli znaczący sukces (zarówno indywidualnie, jak i w duecie). Najciekawsze jest jednak to, że prywatnie są oni bliźniakami. Nie można więc sobie wyobrazić lepszych twórców do ukazania złożoności prozy Hatouma.
Głównymi bohaterami dzieła są bracia Yaqub i Omar. Pomimo bycia jednojajowymi bliźniakami od wczesnego dzieciństwa więcej ich dzieliło niż łączyło. Na dodatek miało to ogromny wpływ na całą rodzinę. Zanim jednak czytelnik będzie mógł śledzić ich skomplikowane „relacje”, czeka na niego krótki prolog ukazujący ostatnie chwile ich matki. Po takim wstępie następuje pewien przeskok czasowy, do końcówki II Wojny Światowej, kiedy to Yaqub po długiej nieobecności powraca do kraju. W Rio de Janeiro wita go ojciec Halim i razem wracają do Manaus, gdzie czeka cała rodzina. To właśnie ich pierwsze po pięciu latach spotkanie nadaje tonu całej historii i mocno rzutuje na całej opowieści. Autor nie skupia się tu jednak wyłącznie na problemach Yaquba i Omara. Pewną ilość miejsca poświęca on również na ukazanie przeszłości, która miała ogromny wpływ na ich zachowanie. Mamy więc okazję zobaczyć jak Halim poznał ich matkę, jak adoptowali oni osieroconą dziewczynkę i jednocześnie odkrywać pewne rodzinne sekrety.
Fabularnie mamy więc tutaj do czynienia z naprawdę złożonym obyczajowym dziełem, w którym nic nie jest oczywiste, a każdy nawet najdrobniejszy detal historii ma jakieś konkretne znaczenie. Nie jest więc to dzieło łatwe w odbiorze i daleko mu do typowego „rozrywkowego” komiksu. Tytuł z założenia ma wywołać u odbiorcy jakąś konkretną reakcję emocjonalną i robi to w naprawdę doskonały sposób. Pomimo złożonej tematyki, całość czyta się naprawdę szybko i trudno jest się od albumu oderwać.
Jeśli zaś chodzi o oprawę graficzną komiksu Dwaj bracia, to Gabriel Ba postanowił tutaj na bardzo prosty monochromatyczny styl. Na pewno znajdzie on spore grono fanów, mnie jednak kompletnie do siebie nie przekonał. Dziwaczne twarze, nienaturalnie długie szyje czy kończyny, duża umowność niektórych teł. Wszystko to sprawia, że momentami ciężko jest w pełni cieszyć się dobrą opowieścią.
Pomimo pewnych „wizualnych” niedociągnięć, mamy tu do czynienia z jedną z najciekawszych „obyczajówek”, jakie ostatnie pojawiły się na naszym rynku. Jeśli więc ktoś lubi tego rodzaju komiksu i fabuła jest dla niego ważniejsza niż rysunki, to powinien być zadowolony z lektury.
Dziękujemy wydawnictwu Mucha Comics za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Polecam:
Rodzinne utarczki.
Dwaj bracia.
Dramatyczna komiksowa kompozycja rodzinnych problemów, które są ponadnarodowe i ponadczasowe. Pozycja, którą można byłoby określić mianem genialnej, gdyby nie specyficzna oprawa graficzna.