Marvelowe szaleństwo – recenzja komiksu Deadpool kontra Staruszek Logan

Deadpool kontra Staruszek Logan - recenzja komiksu

Zastanawiało was kiedyś, co otrzymamy ze skrzyżowania historii podstarzałego i mocno zgorzkniałego mutanta z przygodami zwariowanego najemnika w czerwonym obcisłym kostiumie? Jeśli tak, to odpowiedzą na to pytanie jest album Deadpool kontra Staruszek Logan, który niedawno pojawił się na naszym rynku nakładem wydawnictwa Egmont.

Pod względem komercyjnym pomysł stworzenia takiego działa mógł oznaczać dla firmy znaczne powiększenie przychodów. Z perspektywy czytelnika połączenie losów dwóch dobrze znanych i lubianych superbohaterów, również wydawało się być bardzo atrakcyjne. Pewne początkowe założenia zawsze są jednak dość mocno weryfikowane przez rzeczywistość. Ostatecznie otrzymujemy tutaj prostą, ale mocno widowiskową historię, w której przeplatają się ścieżki wspomnianych postaci, próbujących za wszelką cenę uratować pewną młodą mutantkę. Nie ma tutaj więc mowy o wielkim hicie, który nagle zawojował rynek. Nie można jednak albumowi odmówić pewnej dawki przyjemności, jaką zapewnia on czytelnikowi podczas lektury. Nie znajdziemy tutaj „głębszych wątków”, które mogłyby mocniej nas zaciekawić. Album od samego początku miał być ławy, prosty i przyjemny i dokładnie taki jest. Kolejne strony komiksu wypełnione są po brzegi pokazem najprzeróżniejszych żartów i widowiskową przemocą. Shalvey w stworzonej historii umiejętnie wykorzystuje zalety humoru i akcji, tworząc tym samym klimat przypominający niektóre dobrze przyjęte filmowe ekranizacje Marvela.

Rysunek 1

Niestety widoczne są tutaj dość znaczące braki jakościowe, jeśli chodzi o scenariusz. Twórcy bazują głównie na popularności dwóch znanych bohaterów, nie przejmują się zbytnio dostarczeniem sensownej historii spajającej losy Wolverina i Deadpoola. Mało tego komiks w niektórych fragmentach jest dość chaotyczny, jeśli chodzi o treść. Wynika to głównie z jego objętości, gdzie na dość ograniczonej ilości stron autor starał się zawrzeć jak największą ilość żarów i krwawej akcji. Pojawia się tutaj również problem powtarzalności niektórych zastosowanych schematów fabularnych. Komiks nie będzie w ogóle zaskakujący dla kogoś, kto miał już przyjemność przeczytania co najmniej kilku innych dzieł Marvela.

Rysunek 2

Pomimo swoich dość widocznych wad, nie można albumowi Deadpool kontra Staruszek Logan odmówić sporej dawki rozrywki, jaką zapewnia on odbiorcy. Powodowane jest to głównie wspomnianą otoczką humoru i akcji oraz świetnie dopasowanym stylem graficznym. W wielu momentach ma się tutaj wrażenie, że Shalvey specjalnie pisał taką historię, aby dać artyście możliwość narysowania naprawdę wielu widowiskowych i mocno zwariowanych scen. Henderson stawia tutaj na mocno kreskówkowy styl, który doskonale pasuje do Deadpoola, sprawdza się jednak również w przypadku bardziej „poważnego” staruszka Logana. Zarówno projekty postaci są dość szczegółowe i potrafią przykuwać uwagę odbiorcy. Niczego złego nie można również napisać na temat jego wizualizacji scen akcji, która prezentują się naprawdę znakomicie.

Przykładowa plansza
Przykładowa plansza: egmont.pl

Marvelowy crossover Deadpool kontra Staruszek Logan jest więc tytułem, po który warto sięgnąć, jeśli szuka się czegoś prostego, nastawionego głównie na zapewnienie chwili niezobowiązującej rozrywki i nie będzie się oczekiwać od tego tytułu czegoś „nadzwyczajnego”. Komiksem mogą zainteresować się zarówno wierni fani obu postaci, jak i ci czytelnicy, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z dziełami amerykańskiego giganta.


Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.

  • 6/10
    Historia - 6/10
  • 7/10
    Bohaterowie - 7/10
  • 7/10
    Humor - 7/10
  • 8/10
    Akcja - 8/10
  • 8/10
    Oprawa graficzna - 8/10
  • 7/10
    Wydanie - 7/10
6.5/10

Krótko:

Prosta, łatwa i przyjemna porcja komiksowej rozrywki z dużą dawką humoru i krwawej akcji.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x