Berezyna to kolejny komiks historyczny wydany w ramach serii Plansze Europy, który pojawił się na naszym rynku. Frédéric Richaud i Ivan Gil postanowili stworzyć komiksową adaptację powieści Patrick Rambaud, która skupia się na Napoleonie i jego próbie podbicia Rosji.
Inwazja Napoleona na Rosję
Tak jak zostało to już wspomniane, komiks stanowi swoistego rodzaju kronikę inwazji Napoleona na Rosję. Całość historii zaczyna się tutaj w 1812 roku, kiedy Cesarz i jego ogromna niepokonania armia wkroczyli do Moskwy. Nie było jednak wielkiej bitwy i triumfalnego pochodu wojsk. Miasto bowiem zostało opuszczone przez wroga, pozostawiając wyludnione domy i ulice. Zaskakujący „triumf” stał się jednak początkiem całego ciągu wydarzeń, które miały wystawić wodza i jego żołnierzy na solidną próbę. Twórcy starają się tutaj pokazać taktykę „spalonej ziemi” przez Rosjan oraz kolejne decyzje Napoleona. Wszystko to prowadzi do tytułowej bitwy nad Berezyną, która staje się zwieńczeniem albumu.
Różni bohaterowie i pewne problemy
Komiksowa dawka historii pokazana jest tutaj z perspektywy kilu różnych uczestników owych wydarzeń. Jest to między innymi twardy i zdecydowany kapitan kawalerii Gwardii Cesarskiej D’Herbigny, którego dopada coraz mocniejszy cynizm po odniesieniu ran, w wyniku których stracił dłoń. Aktorka Ornella, występująca wraz ze swoim grupą teatralną w Moskwie i teraz „przychylna” dla Francuzów zajmujących miasto. Sebastian Roque, pełniący funkcję cesarskiego sekretarza, który od pierwszego wejrzenia zakochuje się we wdziękach Ornelli. Każdy z nich jest mniej lub bardziej bacznym obserwatorem kolejnych wydarzeń. Począwszy od konieczności ucieczki armii francuskiej z miasta, przez jej stopniowe wyniszczanie skutkami mroźnej zimy/chorób/głodu/ataków Kozaków, kończąc na przeprawie przez rzekę Berezyna, gdzie konieczna była dramatyczna walka o utrzymanie przejścia przed zbliżającymi się wojskami rosyjskimi. Z jednej strony skupienie się na różnych postaciach i pokazanie tych samych wydarzeń z różnych perspektyw, do świetny pomysł pozwalający na większą głębię fabularną. Ma to jednak swoje dość poważne negatywne konsekwencje. Twórca zbyt mocno „rozwadnia” istotną historyczną narrację, dodając zbyt dużo fikcji i własnych niekoniecznie potrzebnych interpretacji. Zdaje sobie sprawę z tego, że komiks nigdy nie będzie medium należycie pokazującym i wyczerpującym dany temat historyczny. Jeśli jednak zabiera się za jakiś istotny temat, to warto się go mocno trzymać. Tutaj niestety twórca zbyt mocno skupia się na postaciach i ich losach, „historię” traktując jako dodatek.
Rysunki
Niewątpliwie najlepszym elementem komiksu jest jego oprawa graficzna, która może zachęcić bardzo wielu miłośników powieści graficznych do sięgnięcia po ten tytuł. Prace hiszpańskiego artysty (Ivan Gil) są dosłownie rewelacyjne. Dba on o każdy szczegół swoich rysunków, zarówno jeśli chodzi o postacie, jak i umundurowanie, uzbrojenie, architekturę czy zimowe bezkresne tereny, po których porusza się wojsko. Świetnie prezentują się sceny bitewne, których dynamika oddaje powagę ukazanych sytuacji. Piękno oprawy graficznej jest również sporą zasługą osób odpowiedzialnych za kolory, którzy dobrali optymalną paletę barw.
Berezyna to dość spektakularny komiks, jeśli chodzi o jego warstwę wizualną. Niestety dużo gorzej jest w przypadku treści, przynajmniej jeśli chce się oddać lekturze dobrze napisanego dzieła historycznego. Nie należy więc sięgać po ten tytuł, jeśli chce się lepiej poznać wydarzenia z roku 1812. Raczej album trzeba traktować jako swoistego rodzaju „zachętę” do dalszego głębszego zainteresowania się tematem.
Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Polecam:
-
5/10
-
4/10
-
10/10
-
8/10
Krótko:
Przeciętny pod względem fabuły, mało wartościowy historycznie, ale świetnie narysowany komiks.