Nowy początek – recenzja komiksu Avengers #1: Ostatnia fala

Avengers #1 Ostatnia fala - recenzja komiksu

Avengers #1: Ostatnia fala to kolejna pozycja z serii Marvel Fresh, która stosunkowo niedawno zaczęła pojawiać się na naszym rynku. Jest to również doskonała okazja, aby zagłębić się w świat superbohaterów i zobaczyć jak z „Mścicielami” poradził sobie Jason Aaron.

Jeśli ktoś jest miłośnikiem Marvela, to nazwisko autora tego albumu nie powinno być dla niego obce. Jest to bowiem jeden z ciekawszych i bardziej uzdolnionych Marvelowych twórców, który pokazał już swój kunszt w przypadku, chociażby Thora, Doktora Strange’a czy Thanosa. Nic więc dziwnego, że komiksowy gigant powierzył mu Avengersów i pozwolił na pewne odświeżenie tej marki.

Avengers #1 Ostatnia fala - rysunek 1

Nowy początek dla starej ekipy.

Tony Stark, Steve Rogers i Thor – trójka wielkich superbohaterów, którzy mieli swoje chwile „słabości” (śpiączka, zniewolenie kraju, niemożność korzystania z Mjolnira). Wszystko to jednak odchodzi całkowicie w niepamięć, a trójka najpotężniejszych herosów ponownie postanawia połączyć siły. Nie ma ku temu lepszej okazji niż wizyta na Ziemi Lokiego, wraz z którym przybywa potężna armia Celestianów. Oczywiście zespół nie kończy się tylko na wspomnianym trio. Autor dołącza do ekipy Czarną Panterę, Doktora Strange’a, Ghost Ridera, Kapitan Marvel czy Jennifer Walters. Nie obejdzie się więc tutaj bez masy widowiskowej akcji czy odkrywania pewnych tajemnic związanych z początkiem życia na naszej planecie.

Nowy początek.

Seria Marvel Fresh jest cyklem, który z założenia ma pozwolić nowemu czytelnikowi na odkrycie złożoności całego uniwersum. Należy więc uznać album Avengers #1: Ostatnia fala za punkt „zero”, od którego mniej obeznani komiksowi fani, mogą zacząć poznawać historię „Mścicieli”. Nie jest to jednak typowy „restart” całego uniwersum. W albumie bowiem pojawiają się pewne drobne nawiązania do przeszłości. Są one jednak na tyle subtelne, że zostaną jedynie zauważone przez doświadczonych miłośników Marvela.

Avengers #1 Ostatnia fala - rysunek 2

Jeśli chodzi o samych „odświeżonych” bohaterów, to pomijając pewny mały lifting ich strojów, zachowaniem i charakterem przypominają to z czym mieliśmy do czynienia już wielokrotnie. Najlepiej jest to chyba widoczne w postaci She-Hulk, która woli używać wielkich mięśni do rozwiązywania problemów i jest bardzo nerwowa.

Widowiskowość.

Jason Aaron, zabierając się za Avengersów, od samego początku postanowił największy nacisk położyć na widowiskowość historii. Pod względem dynamiki wydarzeń i samego klimatu, album dość mocno przypomina hollywoodzkie hity Marvela. Jeśli więc ktoś liczy na jakąś głębszą opowieść, to może poczuć się mocno zawiedziony. Fabuła jest łatwa, prosta i przyjemna, mająca za zadanie dostarczenie czytelnikowi chwili intensywnego komiksowego relaksu. Przejawia się to również w niektórych dialogach, które ewidentnie kierowane są do nastoletniego czytelnika.

Rysunki.

Zdecydowanie najsilniejszą zaletą albumu jest jego oprawa graficzna. Artyści (Sara Pichelli, Ed MacGuinness, Paco Medina) do spółki z osobami odpowiedzialnymi za kolory, wykonali naprawdę solidny kawał pracy. Niezłe projekty postaci (szczególnie emocjonalność ukazywana na ich twarzach) oraz rewelacyjnie pokazana dynamika scen akcji, naprawdę potrafi zachwycić i przykuć na dłużej wzrok. Jedyny mały minusik to w dwóch scenach trochę zbyt mocne przesadzenie z intensywnością kolorów (kwestia gustu).

Avengers #1 Ostatnia fala - rysunek 3
Przykładowe plansze: Egmont Polska

Podsumowanie.

Avengers #1: Ostatnia fala jest więc albumem, przy którym najlepiej powinni się bawić nowi komiksowi czytelnicy, dla których liczy się przede wszystkim „akcja”. Bardziej doświadczeni i wymagający odbiorcy, raczej nie będą nadmiernie zachwyceni nowym początkiem

6.5/10

OCENA:

Komiks będący doskonałą okazją, aby zagłębić się w świat bohaterów Marvela, bez konieczności znajomości dziesiątek innych albumów i dogłębnego rozumienia zależności pomiędzy pewnymi wydarzeniami czy postaciami.


Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x