Hongkong nieprzerwanie od wielu lat jest dostarczycielem dla miłośników kina azjatyckiego całej masy produkcji, w których akcja odgrywa pierwsze skrzypce. Nie zawszą, są to filmy nadmiernie wybitne, ale zawsze na tyle widowiskowe, że zapewniają należytą dawkę relaksu fanowi tego rodzaju kina. Doskonałym przykładem tego może być H.E.A.T. Team – Oddział specjalny produkcja, którą śmiało, można nazwać azjatyckim odpowiednikiem Bad Boys. Czy udanym o tym już każdy widz musi zadecydować samemu.
Tytuł: H.E.A.T. Team Oddział specjalny (Chung fung hum jun)
Kraj: Hongkong
Gatunek: Akcja, Sensacja, Kryminał, Komedia
YT Lee oraz KC Chong to dwaj najlepsi agenci Interpolu zajmujący się dalekim wschodem. KC to kobieciarz, który do wszystkiego podchodzi z wielkim luzem i najważniejsza jest dla niego dobra zabawa. YT to służbista, który na pierwszym miejscu zawsze i wszędzie kładzie swoją pracę i obowiązek sumiennego agenta. Los chciał, aby połączyli oni swoje siły, w celu schwytania Kena Ma przestępcy, który już od lat wymyka się sprawiedliwości. Właśnie powrócił on do Hongkongu, aby ukraść cenny naszyjnik, czas odgrywa tutaj znaczącą rolę, Lee i Chong szybko muszą stać się prawdziwymi partnerami, jeśli ma się im udać akcja.
Mamy tutaj do czynienia z bardzo przyjemnym, aczkolwiek nie porywającym, kinem sensacyjnym z licznymi elementami komedii. Skojarzenia z amerykańskimi „Złymi Chłopcami” są tutaj jak najbardziej wskazane, bo reżyser Dante Lam ewidentnie czerpał inspirację z tego dzieła. Nie ma jednak w tym niczego złego, jeśli robi się to dobrze, dokładając coś od siebie. Humor, z jakim mamy do czynienia w H.E.A.T. Team – Oddział specjalny jest całkiem sympatyczny i widz niejednokrotnie mimowolnie się uśmiechnie. Całkiem dobrze wypadają również sceny akcji, w których jest na czym zawiesić oko. Niestety mocno jakością odbiega fabuła, która jest mocno sztampowa i przewidywalna.
Film H.E.A.T. Team – Oddział specjalny jest przedstawicielem dobrym średniaków, które warto zobaczyć, jeśli ma się jakiś wolny wieczór i nie oczekuje się od filmu niczego nadzwyczajnego. Spora akcji, jeszcze więcej strzelanin i scen walki.
Polecam:
6/10
OCENA:
Typowe azjatyckie całkiem dobre kino akcji klasy B, pełne akcji i widowiskowych scen – nic dodać, nic ująć.