
Uniwersum X-Men przeszło w ostatnich latach sporą rewolucję, jakiej nie widzieliśmy od dekad. Pewna era zapoczątkowana przez Hickmana, zmieniła paradygmat całej historii. Mutanci nie są już ofiarami, lecz twórcami potężnego, niemal utopijnego narodu. Co się jednak stanie, gdy tą utopią rządzą osoby, które wzajemnie się nienawidzą? Odpowiedź przynosi album Przeznaczenie X. Nieśmiertelni X-Men, w którym to za historię mutantów zabrał się sam Kieron Gillen.
Nieśmiertelni X-Men to bezpośrednia kontynuacja wątków z głośnego „Inferno”. Jest to więc album przeznaczony dla świadomych fanów Marvela i mutantów. Egmont w przypadku rodzimego wydania, postawił na zbiorcze wydanie oryginalnych zeszytów: Immortal X-Men #1–10. Mamy tu więc pełną historię stworzoną przez Gillena.
Akcja tomu osadzona jest we wspomnianym państwie mutantów, gdzie Cicha Rada pełni rolę najwyższej władzy. Na pierwszy plan wysuwa się tu wzmożony konflikt wewnętrzny. Profesor X, Emma Frost, Storm, Mister Sinister, Mystique i inni muszą balansować między własnymi ambicjami a potrzebą zachowania jedności. Odejście Magneto oraz nowe proroctwa Destiny wprowadzają jednak coraz większe napięcie, groźba nadchodzącego Sądnego Dnia sprawia, że wewnętrzny konflikt może wybuchnąć ze zdwojoną siłą.
To, co mocno wyróżnia ten tytuł to na pewno ciekawa forma narracji. Każdy zeszyt/rozdział opowiada bowiem historię z perspektywy innego członka Cichej Rady. Takie podejście do opowiadania historii sprawia, że czytelnik poznaje zarówno główne wydarzenia, jak i subtelne, osobiste motywacje postaci. Widzimy, jak z pozoru błahe decyzje wpływają na postacie, a nawet drobne aspekty życia codziennego mają znaczenie dla przyszłości kraju.
Kieron Gillen doskonale rozumie, że widowiskowość scenariusza nie zawsze musi przejawiać się w epickich walkach. Te oczywiście tutaj występują, ale nie są na pierwszym czy nawet drugim planie. Stanowią one jedynie drobniutki dodatek do intensywnego politycznego dramatu, gdzie sojusze są nietrwałe, a moralność jest walutą o znikomej wartości. Scenarzysta dba również o należytą prezentację i rozwój postaci, nadając im wielowymiarowość. Szczególnie świetnie wypada tu Mister Sinister, którego narracja i działania są prawdziwą mieszanką geniuszu i szaleństwa.

Angażujący scenariusz to jedno, idzie on tutaj jednak w parze ze świetną oprawą graficzną. Komiks głównie oparty na dialogach i polityce musi mieć rysownika potrafiącego oddać różnorakie emocje w statycznych kadrach. Tym kimś okazał się Lucas Werneck, który wywiązał się z powierzonego zadania znakomicie.
Rysunki Wernecka są czyste, nowoczesne i niezwykle estetyczne. Jego postacie idealnie pasuje do utopijnej, nieco snobistycznej atmosfery Krakoi. Potrafi on również należycie oddać widowiskowość scen, kiedy takowe się pojawiają.
Przeznaczenie X: Nieśmiertelni X-Men to naprawdę wyjątkowy tom w świecie mutantów, który łączy polityczne intrygi, dramatyczne zwroty akcji i piękną oprawę graficzną. Jest to pozycja, która nie tylko zapewnia solidną dawkę rozrywki, ale również taka, która mocno odciska swoje piętno na historii tej serii, a więc musi ją poznać każdy fan tego uniwersum.
| PLUSY: | MINUSY: |
|
|
|
|
|
|
|
|
Ocena:
Komiks, który mistrzowsko balansuje między polityką, intrygami a dramatem osobistym bohaterów. Fabuła zaskakuje nieprzewidywalnymi zwrotami akcji, a oprawa graficzna wciąga i podkreśla charakter każdej postaci. Mimo złożoności historii, album nagradza cierpliwego czytelnika bogactwem szczegółów i głębią przedstawionego świata. Dla kogo? Lektura obowiązkowa dla weteranów uniwersum X-Men, którzy nad typową superbohaterską bijatykę przedkładają wielowarstwowe intrygi, skomplikowane relacje.
| Album do recenzji dostarczyło wydawnictwo Egmont Polska. Komiks można również znaleźć na Komiksiarnia i Ceneo. |

