Moriarty tom 15/16 – recenzja mangi.

Moriarty tom 15/16 - recenzja mangi.

Pewne ważne wydarzenia, których byliśmy świadkami w poprzednich rozdziałach, wcale nie oznaczają końca serii. Mangowa adaptacja literackiego uniwersum Arthura Conana Doyle’a ciągle się bowiem rozwija. Doskonałym tego przykładem jest zawartość Moriarty tom 15/16. Czy treść ta dorównuje jednak wysokiej jakości początkowych tomów?

TOM 15.

Piętnasta odsłona serii rozgrywa się trzy lata po wydarzeniach, które doprowadziły do śmierci Williama i Sherlocka. Życie toczy się jednak dalej, nie oglądając się w przeszłość. Były zespół Moriarty’ego teraz pracuje dla Louisa, który jest nowym szefem MI6. Jego uwaga skupia się na ważnej misji powstrzymania wycieku tajnych dokumentów, które mogłyby zagrozić stosunkom pomiędzy Imperium Brytyjskim a Imperium Rosyjskim. Sprawa ta skrywa wiele mrocznych tajemnic, które potrafią być wielce niebezpieczne, każdy krok musi więc być dobrze przemyślany.

Kontynuacja historii bez dwójki głównych bohaterów jest początkowo trochę dziwna, ale szybko wciągamy się w nową rzeczywistość. Ryosuke Takeuchi wykorzystuje nowy wątek bowiem jako swoistego rodzaju restart serii, zachowując przy tym fundamenty opowieści i wszystkie jej najważniejsze zalety. Autorowi udaje się tu ponadto całkiem sprawnie zaserwować czytelnikowi znaczny przeskok czasowy. Nie czujemy się tu zagubieni i szybko wkręcamy się w wydarzenia, przy okazji widząc znane postacie w nowych rolach.

Narracja prowadzona jest tu bardzo sprawnie, a kolejne przeczytane strony tylko podsycają napięcie. Twórca stopniowo odkrywa przed nami kolejne drobne poszlaki pozwalając, abyśmy wraz z bohaterami odkrywali piętrzące się tu tajemnice. Elementowi temu trochę jednak brakuje do jakości poprzednich tomów. Mniej więcej już w połowie mangi można się bowiem domyślić, jaki będzie jej koniec, przez co końcówka traci trochę na jakości. 

Do zalet mangi na pewno zalicza się również rozgrywający się na dalekim planie wątek śmierci głównych bohaterów, których ciał nigdy nie znaleziono. Twórca kreśli ten motyw w taki sposób, aby czytelnik nie był pewien, co przyniesie przyszłość i czy nie pojawią się oni w historii na nowo.

Piętnasty tom serii to więc ciekawa i co najważniejsze mocno angażująca nowa porcja sprawdzonej historii, która ciągle ma jeszcze czytelnikowi naprawdę wiele do zaoferowania.

TOM 16.

Wszystkie wydarzenia z poprzedniego tomu były tylko preludium do jeszcze mocniejszej i bardziej zaskakującej rzeczywistości w której… W której (co nie powinno być wielkim zaskoczeniem dla czytelnika) z martwych powracają William i Sherlock. Na razie nie odgrywają oni jeszcze najważniejszych ról w fabule, ale samo ich pojawienie się mocno namiesza i zwiastuje bardzo dobrze na przyszłość.

Szesnastą odsłonę serii można podzielić na dwie różne części. Pierwsza z nich skupia się na postaci Morana, który planuje zabicie lorda Balmorala, co ma uniemożliwić podpisanie brytyjsko-francuskiego układu. Oczywiście w sprawę angażuje się Louis, który zrobi wszystko, aby temu zapobiec. Wątek ten to dawka przyjemnej w odbiorze wartkiej akcji, a także ciekawie zaprezentowane nowe oblicze braci Moriarty, którzy chcąc odpokutować swoje grzechy, poświęcają się teraz służbie koronie.

Początek jest ciekawy, ale najlepszą i najważniejszą częścią tomiku jest druga jego połowa. Autor umieszcza tam sporo introspekcyjnej treści. Nasza uwaga skupia się tu na przeszłości Moriarty’ego, jego spotkaniu z Williamem i Louisem oraz jego silnej motywacji do zmiany zachowania społeczeństwa, które nieustannie wzbudza w nim wielki wstręt. Twórca analizuje tu również myśli Alberta od chwili kiedy ten dostrzegł potencjał Williama do realizacji jego projektu, który szybko przerodził się w coś znacznie większego.

Ciekawie prezentuje się również sama końcówka tomiku. Dochodzi bowiem do ponownego spotkania Sherlocka z Watsonem i panną Hudson. Ponowne zjednoczenie odbywa się w lekkiej atmosferze z nutką humoru, odkrywając kilka tajemnic, które powinny zostać wyjaśnione w kolejnych rozdziałach.

Czy więc Moriarty tom 15/16 są równie dobre jak wcześniejsze odsłony? Z całą pewnością tak! Jak na razie cykl prezentuje się znakomicie, a nowe fabularne pomysły autora angażują czytelnika i mocno zachęcają go do sięgania po kolejne wydawane części.


Ocena mangi Moriarty tom 15/16. PLUSY: MINUSY:
Ciekawe zwroty fabularne. Kilka odrobinę przydługawych dialogów.
Ciągle niesamowity klimat opowieści.  
Świetnie prezentująca się grafika.

 

Moriarty tom 15/16.
8.5/10

Ocena:

Chwilowa absencja Williama i Sherlocka wcale nie wpływa negatywnie na cykl. Wręcz przeciwnie pozwoliło to autorowi na nowy początek, który angażuje czytelnika i zapewnia mu solidną dawkę rozrywki. 


Mangę do recenzji dostarczyło wydawnictwo Waneko. Tomiki można również znaleźć na Komiksiarnia Katowice.


 

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x