Na Kociołkowym biurku wylądowała kolejna klawiatura od firmy AOC. Tym razem jest to model AGK700, czyli jeden z „flagowców” marki. Pora więc sprawdzić, czy słusznie sprzęt ten cieszy się tak dużą estymą wśród graczy i zwykłych użytkowników.
Wygląd sprzętu to zawsze sprawa mocno indywidualna. Jest on jednak na tyle ważny dla wielu współczesnych użytkowników, że należy się do niego odnieść. Oceniając więc „urodę” klawiatury AOC AGK700 trzeba zacząć od bardzo solidnej aluminiowej podstawy, która powinna przetrwać najbardziej intensywną sesję grową (nawet jeśli użytkownik z trudem będzie opanowywał emocje). Spód klawiatury to trzy podkładki antypoślizgowe (guma dobrej jakości) oraz dwie standardowe nóżki. Zastosowany materiał to co prawda najzwyklejszy plastik, ale jest on na tyle gruby, że nie powinien pęknąć czy ulec łatwo uszkodzeniu.
Tym, co jednak najbardziej wyróżnia sprzęt i rzuca się w oczy potencjalnego odbiorcy, nie jest metalowa obudowa, a wielga.. duże czerwone pokrętło głośności umieszczone w centralnej górnej części klawiatury (pierwsze skojarzenie – przycisk alarmowy). Zdania na temat tego elementu sprzętu i jego urody będą mocno podzielone – nie zmienia to jednak faktu, że jest on naprawdę mega wygodny w użyciu.
Kolejnymi wyróżnikami AGK700 są klawisze funkcyjne. Sześć umieszczonych w górnej części (po trzy po każdej stronie wspomnianego pokrętła) oraz sześć ulokowanych po lewej stronie. W przypadku górnych klawiszy fabrycznie przypisane do nich funkcje to odpowiednio (szybkie otwarcie strony startowej przeglądarki, przełączanie pomiędzy strzałkami i WSAD, odtwarzacz muzyki, włączenie/wyłączenie podświetlenia, zmiana formy podświetlenia, blokada klawisza WIN. Dodatkowym „wyróżnikiem” sprzętu jest również możliwość podmiany standardowych czarnych klawiszy WSAD na dołączone do zestawu czerwone keycapy. Następny wizualny „wyróżnik” to umieszczenie w dosyć nietypowym miejscu standardowych diod num lock, caps lock, scroll lock – umieszczono je bowiem zaraz nad strzałkami.
Będąc nadal przy wyglądzie, trzeba wspomnieć również o magnetycznej skórzanej (skóra syntetyczna – producent nie musiał więc skórować biednych zwierząt) podstawce pod nadgarstki. Prezentuje się ona znakomicie i jednocześnie doskonale spełnia swoje zadanie. Trzyma się ona klawiatury na tyle mocno, że nie ma większego ryzyka niekontrolowanego jej “odłączenia”. Jednocześnie sprawnie i szybko w razie potrzeby można ją odpiąć i wykorzystać do dowolnego innego celu (wyobraźnia graczy jest niczym nieograniczona).
Podświetlenie RGB to kolejna elementarna część każdego współczesnego sprzętu „dla graczy”. Dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem, że producent postawił tu na pełne podświetlenie wszystkich klawiszy. Barwę (16,8 mln kolorów), natężenie oraz formę iluminacji można dostosowywać do własnych potrzeb, a nawet nastroju w dedykowanym oprogramowaniu (przygotowane profile można przełączać za pomocą klawisza funkcyjnego). W porównaniu z wcześniej testowaną klawiaturą AOC GK500 odnoszę jednak wrażenie, że intensywność podświetlenia jest troszkę niższa (może być to jednak odczucie subiektywne).
Mając za sobą „wstęp” wizualny, można przejść do troszkę ważniejszych funkcjonalności. Jeśli chodzi o same klawisze, to nie można im kompletnie niczego zarzucić. Są one odpowiednio wyprofilowane, dzięki czemu z klawiatury korzysta się szybko i sprawnie. Zastosowany plastik jest przyjemny w dotyku z delikatnie wyczuwalną chropowatością nadruku. Same napisy wydają się być trwałe i nie powinny one schodzić podczas intensywnego użytkowania. Zastosowana czcionka jest dosyć prosta, ale za to bardzo wyraźna. Jednym maleńkim mankamentem, do którego można się tu przyczepić, jest trochę chybotliwa (przód-tył) spacja.
W sprzęcie zastosowano przełączniki Cherry MX Red, które mają niski próg aktywacji (2 mm) przy całkowitym skoku 4 mm i konieczności użycia nacisku 45 g. Klawiatura jest więc bardzo responsywna i dzięki temu zyskała ona uznanie wśród graczy i bardziej wymagających użytkowników. Dodatkową zaletą przełączników jest ich naprawdę cicha praca, przypominająca wręcz klawiatury membranowe, a nie mechaniczne. Nie zabrakło tutaj również całego szeregu innych ulepszaczy/usprawnień np. funkcji N-Key rollover, anti-ghostingu, programowania makr. Funkcjonalności poszczególnych klawiszy można dostosować w oprogramowaniu. Producent chwali się “programowalnością wszystkich klawiszy”. Bardziej pasowałoby tu jednak określenie „prawie wszystkich”. Nie dotyczy to bowiem klawiszy shift, windows, fn, górnych klawiszy funkcyjnych (mających na stałe przypisane funkcje) i wspomnianego pokrętła głośności, które również jest klikalny (albo ja jestem ślepy i takiej możliwości nie zauważyłem). Nie wpływa to jednak w żaden sposób na funkcjonalność sprzętu.
Opisując ergonomię korzystania z klawiatury, nie można nie wspomnieć o 1.8 m kablu w solidnym oplocie zakończonym podwójnym wtykiem USB (brakuje tutaj jednak ich wyraźnego rozróżnienia). Jedno ze złączy to standardowe zasilanie, drugie zaś aktywuje wejście USB 2.0 typu A umieszczone w górnej części obudowy klawiatury. Można więc potraktować je jako rozszerzenie możliwości komputera i podłączyć do niego np. pamięć przenośną.
Niczego złego nie mogę również napisać na temat oprogramowania, w którym ustawiamy pod swoje upodobania parametry sprzętu. Jest ono bardzo przejrzyste i nikt nie powinien mieć trudności z jego obsługę. Na minus zaliczyć należy jednak brak na stronie producenta wyraźnego miejsca, w którym takowy soft można pobrać (trzeba go trochę poszukać).
Biorąc pod uwagę wszystkie możliwości klawiatury AOC AGK700, jej jakość wykonania oraz w miarę przystępną cenę (około 300zł), nie można się dziwić faktowi, że jest to mocno rozchwytywany sprzęt. Na pewno zarówno gracze, jak i bardziej wymagający użytkownicy będą z tej klawiatury więcej niż zadowoleni. Sprzęt bowiem z łatwością dorównuje o wiele droższej konkurencji, pod żadnym względem jej nie ustępując.