Złota era westernu jest już dawno za nami. Nadal jednak na świecie jest spore grono miłośników tego rodzaju popkultury, którzy nie ustają w poszukiwaniach dzieł wartych ich uwagi. Czy to tego grona można zaliczyć album Durango tom 1: Psy zdychają zimą? O tym można się przekonać, poświęcając czas na przeczytanie recenzji komiksu.
Akcja Durango tom 1 rozgrywa się w samej końcówce XIX wieku, kiedy to Stany Zjednoczone powoli wkraczały w „nowoczesność”, ciągle jednak borykały się z przemocą rodem z dawnych lat Dzikiego Zachodu. Nadchodząca przyszłość była trudna dla głównego bohatera serii, który całe swoje życie spędził w siodle z bronią u boku. Durango ma teraz jednak inne kłopoty. Przybył on właśnie do Białej Doliny z powodu listu otrzymanego od brata. Prosi on w nim o pomoc w rozprawieniu się z bandą najemników, którzy od pewnego czasu kąpią to spokojne miejsce we krwi i przemocy, a wszystko to za zgodą pewnego bogatego senatora.
Zarys fabuły komiksu niespecjalnie błyszczy oryginalnością. Nie ma co ukrywać, że scenariusz dzieła Yvesa Swolfs’a takowym nie jest. Mamy tu bowiem do czynienia z prostą klasyczną westernową opowieścią. Dziełem, w którym fani gatunku na pewno nie znajdą niczego innowacyjnego, jednocześnie otrzymają porcję sprawdzonych schematów, które powinny ich więcej niż zadowolić.
Umiejętne wykorzystanie wspomnianych klasycznych westernowych elementów jest jednocześnie ważną zaletą albumu. Dzięki nim zanurzamy się tu w krótkiej, ale naprawdę treściwej i angażującej historii, w której akcja miesza się z dramatem. Obok tego funkcjonują nieźle nakreśleni wyraziści bohaterowie, a co się z tym łączy otrzymujemy również całkiem dobrze napisane dialogi.
Kolejnym pozytywnym wyróżnikiem komiksu jest jego oprawa rysunkowa. Yves Swolfs to prawdziwy pasjonat westernu, co doskonale widać na każdej stronie jego dzieła. Jego linia jest skrupulatna i szczegółowa, co nadaje historii realizmu i głębi. Wielcy fani gatunku w niektórych kadrach dostrzegą również pewne podobieństwa do niektórych starych filmowych obrazów, na których zdecydowanie twórca się wzorował przy tworzeniu serii.
Odpowiadając więc na pytanie z samego wstępu recenzji, należy stwierdzić, że Durango tom 1 jest pozycją godną uwagi przez wielkich fanów gatunku. Tak naprawdę album kierowany jest właśnie tylko do takich osób, cała reszta znajdzie bowiem z pewnością na rynku coś bardziej dopasowanego do współczesnych wymagań czytelniczych. Jeśli jednak lubi się „klasykę”, to gorąco polecam.
- Scenarzysta: Yves Swolfs
- Ilustrator: Yves Swolfs
- Tłumacz: Wojciech Birek
- Wydawnictwo: Elemental
- Format: 215×290 mm
- Liczba stron: 48
- Oprawa: miękka
- Papier: kredowy
- Druk: kolor
- Data wydania: 2 marzec 2014
Komiksy w dobrych cenach znajdziesz na CENEO oraz Komiksiarnia Katowice.
Durango tom 1: Psy zdychają zimą.
Ocena:
Przyjemna w odbiorze prosta dawka rozrywki, która powinna zadowolić fanów spaghetti westernu.