Cartland tom 3 (wydanie zbiorcze) – recenzja komiksu.

Cartland tom 3 recenzja

Cartland tom 3 to niestety ostatnia zbiorcza dawka przygód pewnego nietuzinkowego trapera. Bohatera, którego los nie oszczędzał i często wystawiał na próbę. Zawsze wychodził on jednak z kłopotów obronną ręką. Czy tak też jest w przypadku ostatnich historii?

W albumie Cartland tom 3 znalazło się miejsce dla trzech historii: Ocaleni z cienia, Świetliste dziecko, Znaki diabła. W dużym uproszczeniu jest to więc ponad 150 stronnicowa wartka westernowa akcja, która powinna zachwycić fanów gatunku i każdego miłośnika przygód Jonathana Cartlanda.

Sam początek komiksu jest dosyć klasyczny (co nie oznacza, że zły). Historia Ocaleni z cienia rozpoczyna się od znalezienia przez bohatera ciała nieznanego mu mężczyzny. Śmierć na bezkresnym Dzikim Zachodzie nie jest niczym nadzwyczajnym. Uwagę trapera przykuwa jednak piękny koń stojący obok zwłok. Przy denacie John odnajduje zaś listy kierowane do kobiety. To one stają się zaczątkiem nowej przygody, która może przynieść wiele zaskoczeń i niebezpieczeństw.

Przemierzanie bezkresnych terenów i poznawanie losów zmarłego (dzięki czytanym przez Johna listom) to tylko mała część opowieści. Autor serwuje tu odbiorcy typowo męską dawkę rozrywki, w której miłosny wątek skrywa się w cieniach nieustającego szaleństwa pomiędzy południem i północą. Na scenie pojawiają się dwie nietuzinkowe postacie z szeregów przeciwstawnych armii, wplątując Cartlanda w nowe kłopoty. Autor obok wartkiej akcji (której jest tu umiarkowana ilość) dużą uwagę skupia na psychologii postaci. Często stawia on bohaterów w sytuacjach, kiedy ich zachowanie nie da się łatwo ocenić w kategorii dobra i zła. Do tego dochodzą jeszcze całkiem nieźle napisane dialogi i liczne przemyślane odniesienia do historii USA.

Cartland tom 3 recenzja - przykładowy rysunek.
Przykładowy rysunek: Elemental

Równie intrygujący i zaskakujący jest drugi z rozdziałów zatytułowany Świetliste dziecko. Tym razem autor stawia na jeszcze intensywniejszą dawkę dramaturgii i emocji doprawiając je szczyptą bezkompromisowej przemocy, której na Dzikim Zachodzie zdecydowanie nie brakuje. Wątkiem przewodnim jest tu więź rodzicielska i spotkanie ojca z synem, który nie miał okazji widzieć dorastania swojej latorośli.

Laurence Harlé dzieli tę historię na dwie zauważalne różne części. Pierwsza skupia się na emocjach ojca i dziecka. Chłopak wychowany przez Indian nie może i nie chce zaakceptować pewnej prawdy o sobie, wyrzekając się swojego dzieciństwa (pochodzenia). Treść jest naprawdę wyraziście emocjonalna, momentami wręcz wzruszająca. Druga część opowieści przenosi nas jednak ponownie do wartkiego westernu, gdzie zapach prochu unosi się na każdej stronie.

Ostatnia z dostępnych w albumie historii (Znaki diabła) jest dokończeniem wątków z pierwszego rozdziału. Jonathan Cartland obiecał sobie, że dostarczy listy i informacje o zmarłym mężczyźnie do jego żony. Po wielu przygodach dociera on do celu swojej misji. Okazuje się, że piękna wdowa popadła w poważne kłopoty, których rozwiązania podejmuje się dzielny traper.

Tym razem odrywamy się od tematyki wojny secesyjnej i jej brutalnego oblicza, która mniej lub bardziej obszernie prawie zawsze pojawiała się we wcześniejszych rozdziałach. Na sam koniec twórca serwuje czytelnikowi westernową historię zemsty z dodatkiem elementów kryminału. Nie należy jednak oczekiwać od opowieści widowiskowych zaciekłych strzelanin, nadmiaru lejącej się krwi czy dokonywania bohaterskich czynów. Pierwsze skrzypce odgrywają tu nietuzinkowi bohaterowie ze swoimi wyrazistymi emocjami i dość złożoną psychiką. Brak nadmiernej „widowiskowości” nie oznacza jednak, że rozdział jest nudny. Historię czyta się bardzo przyjemnie, a wyważone zwroty akcji potrafią nas miło zaskoczyć. Jedyne, do czego można się tu przyczepić to zauważalna skrótowość niektórych fragmentów scenariusza (wynikająca z ograniczonego miejsca), gdzie trzeba zaprząc wyobraźnię i trochę samemu sobie dopowiedzieć.

Niewiele trzeba pisać na temat warstwy graficznej całego albumu. Michel Blanc-Dumont to mistrz w swoim fachu i doskonale wie on jak przykuć uwagę odbiorcy. Rewelacyjne tła, dbałość o najdrobniejsze detale, świetne projekty postaci, doskonale oddana dynamika scen akcji, znaczące podsycanie klimatu dzieła. Nie ma tu elementu, do którego można byłoby się przyczepić.

Cartland tom 3 jest więc świetnym zwieńczeniem serii, która powinna znaleźć się na półce każdego fana dobrego westernu. Nic więcej na temat tego dzieła nie trzeba dodawać.


  • Scenarzysta: Laurence Harlé
  • Ilustrator: Michel Blanc-Dumont
  • Tłumacz: Wojciech Birek
  • Wydawnictwo: Elemental
  • Seria: Cartland
  • Format: 215×290 mm
  • Liczba stron: 160
  • Oprawa: twarda
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor

Komiks kupisz na Ceneo oraz Komiksiarnia Katowice.

Komiksiarnia Dobra popkultura


Cartland - Wydanie Zbiorcze - Tom 3.
10/10

Ocena:

Doskonałe zwieńczenie wspaniałej westernowej serii, które powinno usatysfakcjonować fanów Jonathana Cartlanda.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x