Lucky Luke: Prorok, to kolejna porcja komiksowych westernowych klimatów, pojawiających się na naszym rynku nakładem wydawnictwa Egmont. Tym razem za legendę dzielnego kowboja i jego przeciwników (braci Dalton), zabrał się Patrick Nordmann. Twórca niekoniecznie dobrze znany szerokiemu gronu odbiorców w naszym kraju. Pora więc sprawdzić jak poradził on sobie z „klasyką”.
Wiara czyni cuda
Lucky Luke nie ma zbyt wiele czasu na wypoczynek, zawsze znajdzie się ktoś, kto postanowi złamać prawo. Najczęściej są to bracia Daltonowie, którzy kolejny raz postanawiają sprawdzić amerykański system penitencjarny. W więzieniu poznają oni pewnego nad wyraz charyzmatycznego człowieka, określającego się mianem wielkiego proroka. Jego „szalona” osobowość mocno utrudnia braciom, wydostanie się na wolność. Szybko okazuje się jednak, że może być ona całkiem przydatny. Zbiegów może złapać tylko LL, który wyrusza w kolejny pościg, który tym razem przyniesie wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji.
Klasyczny schemat z własnym dodatkiem
Legendarny autor serii Lucky Luke (René Goscinny) zawsze w swoich pracach starał się połączyć widowiskowość z dużą dawką humoru. Jak na tym tle wypada Patrick Nordmann? Śmiało, można napisać, że bardzo dobrze. Stara się on połączyć klasyczny schemat serii, w której jest masa satyrycznego żartu z pewną dawką własnej wizji. Stworzony przez niego scenariusz, poruszający bardziej złożoną tematykę, powinien mocniej do gustu przypaść starszemu odbiorcy. Ktoś młodszy może mieć problem ze zrozumieniem ogólnej koncepcji zaserwowanego tutaj fanatyzmu religijnego i wynikającego z niego całej masy gagów.
Rysunki
Jeśli chodzi o rysunki, to w przypadku Morrisa jest jak zawsze rewelacyjnie. Mocno cartoonowy styl oraz żywa paleta barw, to standard całej serii, dzięki któremu przypadła ona do gustu każdemu.
Podsumowanie
Fanów serii raczej nie trzeba mocno zachęcać do sięgnięcia po album Lucky Luke: Prorok. Komiks niezależnie od tego, kto stoi za jego scenariuszem, zawsze trzyma wysoki poziom i zapewnia masę rozrywki.
Album można nabyć między innymi w sklepie internetowym wydawnictwa Egmont.
Polecam:
OCENA:
+ świetna historia
+ bardzo dobra warstwa humorystyczna
+ klasyka zapewniająca zawsze masę rozrywki