Jakiś czas temu natrafiłem na komentarz, stwierdzający, że brakuje komiksów i animacji poruszających temat niepełnosprawności. Postanowiłem przyjrzeć się sprawie i okazało się, że wcale tak nie jest. Powiem więcej, powstają naprawdę fantastyczne tytuły, których bohaterowie radzą sobie z pewnymi ułomnościami. Jednym z takich tytułów jest jeden z najpopularniejszych romansów zakończonego sezonu zimowego, pt. A Sign of Affection.
Japońskie anime możecie kojarzyć, chociażby za sprawą mangi, która ukazała się w ubiegłym roku w Polsce nakładem wydawnictwa Studio JG. 12-odcinkowy serial koncentruje się na osobie Yuki Itose. Nieśmiała dziewczyna jest praktycznie głucha. Potrafi czytać z ruchu warg i to ułatwia jej codzienną egzystencję. Do tej pory uczęszczała do szkoły dla niesłyszących, a teraz studiuje. To właśnie na kampusie uniwersytetu poznaje chłopaka, który odmieni jej dotychczasowe życie.
Co ważne dla zrozumienia przedstawionej w animacji historii, Yuki nie wierzyła, że ktokolwiek mógłby się nią zainteresować. W końcu związek z osobą niesłyszącą to wiele wyrzeczeń i odpowiedzialności. Dziewczyna jest tym bardziej zaskoczona, gdy nawiązuje relację z największych ciachem na uczelni. Jest nim Itsuomi Nagi, wielojęzyczny przystojniak, który podróżuje po świecie i uwielbia uczyć się na temat nowych kultur czy języków.
Tym, co na początku napędza fabułę A Sign of Affection jest fakt, że nie mamy pewności co do zamiarów Itsuomiego. Choć wydaje nam się, że to, co rodzi się między dwójką bohaterów, jest szczere i naturalne, to przez dłuższy czas pozostajemy w sferze domysłów co do tej szczerości. Może chłopak po prostu chce nauczyć się języka migowego i dowiedzieć się czegoś na temat świata niesłyszących? A może ma w nawyku wykorzystywać dziewczyny i szybko je porzucać? Z czasem poznajemy odpowiedzi na te pytania, przyglądając się jak dwójka powoli się do siebie zbliża.
Ukazanie zmagań z brakiem słuchu, pozycją niesłyszących w społeczeństwie, ich wewnętrznych rozterek jak choćby zastanawianie się, czy naprawdę można danej osobie zaufać, jest tu bardzo wiarygodne. Serial to w pewnym stopniu dobra lekcja dla nas wszystkich o tym, jak traktować osoby niepełnosprawne oraz jak chcą one być przez nas traktowane. Bardzo spodobało mi się choćby wykorzystanie wewnętrznego głosu bohaterki, tak by postać cokolwiek od siebie mówiła nie posługując się jedynie językiem migowym.
Wizualnie A Sign of Affection może niektórym wydać się nieco przesłodzone. Można odnieść wrażenie, że przez większość czasu panuje tutaj taka sielankowa atmosfera trochę jak z jakiegoś marzenia. Styl animacji doskonale odpowiada tej aurze. Ja nie widzę z tym żadnych problemów. Anime to w końcu romans i historia. Morał jest tu taki, że warto podążać za marzeniami i otwierać się na nowych ludzi czy nowe doświadczenia. Niejedna osoba zakocha się w romantycznej historii i niemal idealnym Itsuomim, który dokłada wszelkich starań, by naprawdę poznać sytuację Yuki, gdyż bez tego nie mógłby w pełni zrozumieć jej potrzeb.
A Sign of Affection to zarazem poruszająca historia romantyczna oraz wierne przedstawienie świata niesłyszących z różnymi jego subtelnymi elementami. Zatracamy się w fabule, która w gruncie rzeczy nie jest nad wyraz skomplikowana. Bohaterowie i łączące ich relacje zostały jednak oddane tak wiarygodnie i szczerze, że o jakiejkolwiek prostocie szybko zapominamy. Miłośnicy seriali romantycznych będą usatysfakcjonowani.
Źródło: YT Crunchyroll.
PLUSY: | MINUSY: | |
Wiarygodni bohaterowie i łączące ich relacje. | Nieco przesłodzona animacja. | |
Świetne przedstawienie świata niesłyszących. | Dosyć prosta fabuła poszczególnych odcinków. | |
Romantyczny klimat historii. |
A Sign of Affection.
Ocena:
Humor, romans oraz fabuła otwierająca nasze oczy na świat niesłyszących. Te elementy razem wzięte czynią serial jednym z ciekawszych propozycji do obejrzenia.