Minecraft: Na pastwę mobów to kolejna pozycja dla najmłodszych, którzy odpoczywając od świata popularnej gry, będą mieli ochotę na małą i przyjemną komiksową lekturę.
Tym razem bohaterami dzieła jest dwójka bliźniąt Cahira i Orion, którzy doskonalą swoją technikę polowania na potwory pod czujnym okiem mistrza Senana Skrupulatnego. Nawet takiemu doświadczonemu bohaterowi może przydarzyć się coś niespodziewanego. Po jednej z dość intensywnych walk, mistrz zostaje ofiarą zaklętego witchera. Przed rodzeństwem pojawia się więc bardzo ważne zadanie, będą musieli oni wykorzystać wszystko to, co do tej pory się nauczyli i przywrócić do życia swojego mentora. Podczas nowej przygody trafiają oni do domu pewnej tajemniczej dziewczyny o imieniu Atria. Jej los nie należy do usłanych różami, jednak okazuje się ona bardzo cenną sojuszniczką.
Wszystkie komiksy serii Minecraft, które do tej pory pojawiły się na rynku, stawiały na prostą i przyjemną rozrywkę dla młodszego czytelnika. Nie inaczej jest w przypadku dzieła Kristen Gudsnuk, która umiejętnie poradziła sobie ze zleconym jej zadaniem. Stworzona przez nią historia dość dobrze ukazuje mechaniki rozgrywki, jak i szczegółowość świata Minecrafta. Fani tytułu z pewnością znajdą tutaj całą masę smaczków, które wzbogacają cały scenariusz komiksu. Wszystko podane jest jednak w takiej formie, że po tytuł może sięgnąć również ktoś, kto nie miał do tej pory do czynienia z grą. Co prawa niektóre aspekty „świata” mogą być wtedy nie do końca zrozumiałe, jednak ogólna przyjemność z lektury powinna wynagrodzić pewne braki wiedzy. Historia powiem wypełniona jest tutaj bardzo przyjemnym humorem, który ma szansę rozbawić zarówno młodszych, jak i trochę starszych czytelników. Pod wierzchnią warstwą „przygody” można doszukać się również trochę głębszej treści z pewną dozą moralizatorstwa. Na całe szczęście nie jest to element nadmienię wyeksponowany i nie przykrywa on rozrywkowego akcentu tytułu.
Niewątpliwie najważniejszym rolę w tytule odgrywa jego warstwa graficzna. Rysunki są dość proste w swoich założeniach, doskonale jednak dopasowują się do Minecraftowego stylu, co nadaje komiksowi pewnego uroku. Niczego złego nie można również napisać na temat wykorzystanej tutaj palety barw, która stawia na żywe kolory, przyciągające uwagę młodego odbiorcy.
Minecraft: Na pastwę mobów to we wszystkich swoich aspektach komiks poprawny, który powinien zapewnić chwilę rozrywki młodemu pasjonatowi komiksów i Minecrafta. Głównie pozycja raczej polecana czytelnikowi poniżej 10/11 roku życia, dla starszych dzieci może wydać się ona troszkę zbyt „infantylna”.
Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Polecam:
-
6/10
-
7/10
-
7/10