Oferta wydawnicza Drageus Publishing House w ostatnim czasie to nie tylko powieści sci-fi, ale również dzieła fantasy. Do tego grona zalicza się książka Droga honoru będąca zbiorem czterech opowieści fantasy bazujące na bogatym, mitycznym świecie.
Droga honoru łączy w sobie kilka ciekawych historii. Henryk Tur przedstawia nam magiczny, pełen opisów walki i ras świat. Oprowadza nas po czasach, które mają miejsce po tak zwanej Bitwie Świata. Mimo że miał zapanować pokój, nierozerwalne sojusze i tak się kruszą, a my jako czytelnicy poznajemy rasy Thalów, Gladih, Tirian czy Goran. Autor, zdecydowanie podzielił się więc z nami dawką zawiłego i angażującego fantasy.
Pozycja podobała mi się głównie ze względu na klimat świata. Wydaje się, że każda nazwa ma w sobie coś z nordyckiego pierwiastka. Ponadto jako fance filmowego Hobbita i Władcy Pierścieni, świat, w którym bohaterowie przemierzają liczne kopalnie, góry, podziemne miasta czy lasy, jak najbardziej przypadł mi do gustu.
Nie jestem za to do końca przekonana do tworzenia kilku opowieści w ramach jednej książki. Momentami czułam, że żaden z wątków nie jest dokończony i autor chce pozostawić je wyłącznie wyobraźni odbiorcy.
Tym bardziej że tytuł do lekkich i krótkich nie należy (ponad 700 stron). Dlatego rozbijanie go na kilka mniejszych opowiadań, gdzie w momencie nawiązania głębszej więzi z bohaterem, muszę go „porzucić” na rzecz innego, niezbyt mnie porwał.
Spośród tych kilku opowieści najbardziej spodobała mi się druga, pod nazwą „Thalani”. Główną postacią była w niej młoda thalska dziewczyna – Silia, która tułając się samotnie po lesie, poznaje tiriankę – Viridię. Opis ich niecodziennej przyjaźni, trudnych wojennych zmagań i zawiłego przeznaczenia, był naprawdę emocjonujący. Szkoda, że pomiędzy najciekawszymi wydarzeniami autor zostawił lukę czasową, bo ich losy naprawdę mnie wciągnęły.
Droga honoru to więc naprawdę solidne dzieło. Przedstawiony tu świat jest przeogromny, więc dla powinien on zaintrygować wyjadaczy tego gatunku. Mnie co prawda trochę zmęczył, ale to dlatego, że nie potrafiłam zapamiętać połowy nazw własnych, które uważam, że i tak nie były mi potrzebne do zrozumienia fabuły. Możliwe, że dołączenie szkicu mapy na pierwszych stronach, ułatwiłoby wizualizację świata. Jeśli ktoś lubi fantastykę, w której oprócz kunsztu literackiego, dominuje prosty język ludzi wojny, polecam.
PLUSY: | MINUSY: | |
Pomysł na fabułę. | Trochę przytłaczający mocno rozbudowany świat. | |
Bohaterowie. | Zbyt otwarte zakończenie i fragmentaryczność treści. | |
Klimat. |
Droga honoru.
Ocena:
Ciekawy zbiór historii fantasy, które łączy ogromny rozbudowany świat. Całość może być ciekawym początkiem do jakieś większej serii, chociaż książka nie jest też pozbawiona swoich pewnych niedociągnięć.
Książkę do recenzji dostarczyło wydawnictwo Drageus Publishing House. Więcej ciekawych pozycji książkowych można również znaleźć w ofercie Komiksiarnia Katowice.